~Ognisko~3

100 8 9
                                    

+18 ALERT

Na koniec dnia zrobiliśmy ognisko, dla nas i reszty mistrzów żywiołów, kupiliśmy tam z parę flaszek. Spaliliśmy raz na dobre tą głupia księgę, wznieśliśmy toast,
Ava: Chciałabym wam coś powiedzieć.
Wu: Słuchamy cię
Ava: Chciałam was przeprosić a zarazem podziękować
Lloyd: Ale za co, przecież nas uratowałaś.
Ava: Nie przerywaj mi, ogl chodzi mi o to że na początku, byłam dla was nie miła i chamska wgl was nie znając, oceniałam was po wyglądzie i mocach. Nie powinnam, nie znałam was wgl a oceniałam. A podziękować bo pokazaliście mi co to znaczy praca w grupie i pokazaliście mi kim na prawdę jestem.
Lloyd: Każdy z nas się uczy na swoich błędach, też kiedyś nie wiedziałam kim jestem ale chłopaki pokazali mi jak używać mocy i wytrenowali mnie.
Jay: Zostaniesz z nami?
Zane: Fajnie by było, nie mieliśmy się okazji jeszcze poznać
Cole: Ja też nie miałem okazji
Ava: A mogłabym?
Wu: Drogie dziecko, jest w tobie potencjał który mogę pomóc ci wydobyć, jeśli chcesz to nie mamy nic przeciwko.
Ava: Czyli mogę zostać ninja?
Kai: Już jesteś?
Ava: Co masz na myśli
Kai: Już jesteś jedną z nas
Wszyscy przytaknęli
Cole: Mieszkanie i walczenie z tobą to będzie zaszczyt
Turner: Mam nadzieję że nie zapomnicie o nas
Lloyd: No coś ty, żartujesz sobie?
Kai: Pomogliście nam pokonać chena, jak moglibyśmy zapomnieć
Jay: GRUPOWY MISIEK
Przytuliliśmy się wszyscy, dosłownie wszyscy. Po tym zaczęliśmy pić, prawie wszyscy bo mistrz i nya nie pili. Przyznam się mam słaby łeb, najebałam się połową flaszki, ale żeby nie było po drodze wyjarałam chyba ze pół paczki szlugów i była to czysta.
Z losowego momentu postanowiłam spierdolić gdzieś, tylko na nieszczęście reszty przeteleportowałam się. Wylądowałam w krzakach chuj wie gdzie.

-Oczami Tunera-

Piliśmy w najlepsze, na szczęście mam mocny łeb i nie jest tak łatwo mnie upić. Nie ukrywam spodobała mi się jedna dziewczyna, a mianowicie Ava chyba nic nowego. Cały czas podążałem za nią wzrokiem, odwróciłem sie ledwie na moment i zniknęła mi z pola widzenia
Co do chuja, gdzie ona jest

Szturchnąłem, neuro w ramię i powiedziałem że za chwile wracam bo lecę się odlać, lekko pijamy kolega przytaknął. Wziąłem telefon i poleciałem szukać czarnowłosej. Przejrzałem wszystkie krzaki w okolicy, powłaziłem na drzewa, wysrywam wnętrzność i szukam jej dalej. Uznałem że zrobię sobie małą przerwę, usiadłem koło krzaka i myślałem gdzie ona mogła polecieć.
Turner: Kurwa co robić
Powiedziałem to na głoś? kurwa

Nagle coś mnie wciągnęła do krzaka
No to nasza zguba znaleziona

Turner: Kim jesteś?
Ava: A czy to takie ważne?
Poczułem że usiadła mi na kolanach i zaczęła błądzić swoimi zimnymi dłońmi.
Ava: Kiiim jezteks?
Turner: Zgadnij
Ava: Turner?
Turner: Gratulację
Ava: Objiecjaj miii jedbnoo
Turner: Tak?
Ava: Nikjt sieeee o tymm nie dowmiee
Turner: Masz moje słowo
Dziewczyna włożyła mi ręce pod koszulkę i wtuliła się we mnie
Napisałem wiadomość do reszty żeby się nie martwili i byliśmy się przejść i wrócimy za niedługo lepiej żeby nikt nas nie zastał w tym co się może wydarzyć. Grawis odpisał że ok.
Również przytuliłem dziewczynę. Siedzieliśmy tak chwilę do póki nie odlepiła sie ode mnie, popatrzyła się na mnie i oblizała, poczułem że cos mi sie podnosi w spodniach.
No chyba żarty, nie teraz błagam...

Ava namiętnie pocałowała mnie, w pierwszej chwili nie wiedziałem co robić, ale oddawałem pocałunki. Lizaliśmy się już dobre parę minut. Nie wytrzymywałem już z emocji, przerwałem pocałunek i wbiłem się w jej szyję, zostawiając parę malinek.
Turner: Powiedz mi tylko tak czy nie
Ava: Rób co chcesz, jestem twoja
Dzieki temu że dziewczyna myśli i ubrała spodniczkę, nie było problemu że dotrzeć do jej pizdy. Zsunąłem jej majtki i włożyłem najpierw jej pierw 2 palce, w skrócie szybka palcuweczka, dziewczyna zaczęła się dobierać do moich spodni, pomogłem jej je ściągnąć, mój chuj stał na baczność.
Wzięła go do ust, słyszałem że dziewczyna dławiła się nim.
Ja i moje 21 cm B)

Na chwilę przestała, wstała i kucnęła na mojego b y d l a k a.
Po krótkim przygotowaniu się moim mentalnym chwyciłem jej biodra i posadziłem ją na nim, dziewczyna jęknęła, ale dalej poruszała się już sama.
Podniosłem ją gdy czułem że dochodzę, robotę dokończyła ręką.
Turner: Dobra moja gorąca, wracajmy bo zaczną się martwić.
Ava: Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy
Ubrałem dziewczynę i siebie przy okazji.
Turner: Ja może cię wezmę
Ava: Dobry pomysł
Wziąłem dziewczynę na barana i po chwili byliśmy przy ognisku.
Połowa leżała zezgonowana a druga połowa zarzygana.
To się podziało

Ava: Chce spać
Turner: Dobrze
Oddałem dziewczynę w ręce Kai'a który jeszcze w miarę trzymał się na nogach, oni poszli spać więc ja też.

***

Rano gdy każdy się obudził było tylko jedno wielki X D bo praktycznie nikt nie pamiętał co się działo. Część zaczęła się rozchodzić a ci co zostali pomagali sprzątać, postanowiłem zostać i pomóc im.Kai: Pamięta ktoś co wczoraj było?
Turner: Tak średnio nie było mnie tu nawet, bo ktoś postanowił sobie spierdolić
Popatrzyłem na Avę
Ava: Ja tam nic takiego nie pamietam.
Turner: To może i nawet lepiej

***

Ogarnęliśmy to miejsce w 2 godzinki, reszta mi podziękowała, pożegnałem się z nimi, przytuliłem Avę na pożegnanie i szepnąłem przy okazji
Turner: Pamiętasz coś ze wczoraj?
Ava: Pamiętam jak paliłam ostatniego szluga
Turner: To dobrze, ale było przyjemnie
Puściłem jej oczko i odleciałem na smoku

-Oczami Avy-

Patrzyłam w dal jak szybki odlatywał i kminiłam co odjebałam
Nie no raczej się z nim nie jebałam, okaże się w domu.

Kai: Jak się czujesz? Masz kaca?
Ava: No mam, a ty?
Kai: Nie aż takiego, pamiętasz coś ze wczoraj?
Ava: Pamiętam tylko jak paliłam ostatniego szluga po kielonie
Kai: Ojojoj to duzo nie pamiętasz, wgl w pewnym momencie spierdoliłaś gdzieś i turner poleciał cię szukać. Po 3 godzinach przyniósł mi cię.
Ava: Aha to ciekawie
Kai: Wracamy na perłe
Ava: Tak

CDN...

„Cień miłości „ //NINJAGO// Część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz