„Cień miłości „ //NINJAGO// Część 1

~Informacje od kai'a i zakład~13

Cole wziął mnie na bok
Cole: Co ty masz w planach?
Ava: Nic konkretnego, chyba nie chcesz żeby losowy typek spał w twoim pokoju
Cole: Masz rację, obiecaj mi że nic sie nie stanie
Ava: Obiecuje słodziaku 
Dałam mu buziaka i wróciliśmy do reszty 
Karlof: Karlof ma pomysł, my grać w kamień, papier, nożyce, przegrany spać tutaj 
Oboje się zgodzili
Było już pewne że neuro śpi w osobnym pokoju 
Proszę nie cień..Proszę nie cień..Proszę nie cień..Proszę nie cień.. i chuj

Karlof: Karlof wygrać 
No chyba kurwa żarty...

Cole popatrzył się na mnie, zaraz po tym na cienia. Podszedł do mnie i pocałował mnie 
Cole: Łapy przy sobie
Cień: Dobra dobra, po co te nerwy 
Ava: Idziemy trenować?
Cole: Ty nie miałaś iść spać?
Ava: Jebie mnie to  
Cień: Kobieto zasnęłaś na smoku. Skąd ty masz energie na cokolwiek?
Ava: A chuj wie wsm odkąd tu jestem to trenuje cały czas 
Cole: Kurwa to prawda, ona potrafi trenować od rana do wieczora z przerwami na jedzenie.
Neuro: Przynajmniej nie trzeba siłą ciągnąć
Cole: Nie dobijaj stary, przez ostatnie 3 dni nawet porozmawiać się z nią nie dało
Ava: A tam czepiasz się, idziemy?
Neuro: Idziemy
Poszliśmy na pokład tam gdzie zawsze trenujemy, miałam walczyć z cieniem... na miecze 
Ava: No chyba was dupa piecze 
Cole: Tylko nie zabij nikogo i nie rzucaj nimi znowu
Karlof: Znowu?
Cole: Jay do dziś na traumę
Zaatakowałam, szło dobrze ale w pewnym momencie już ledwie się wybroniłam, przewróciłam się na plecy ale cień dalej napierał
Cień: Brakuje sił?
Ava: Nigdy w życiu
Odepchnęłam go nogami i wstałam, chłop wpadł głową do beczki   
Usłyszałam kroki za zobą
Ava: kurwa 
Wystraszyłam się u niechcący wyrzuciłam bronie za siebie
Neuro: Kurwa
Odwróciłam się i idealnie trafiłam tak że przybiłam neuro do ściany(nic mu się nie stało)
Neuro: Emm pomocy?
Karlof: Karlof już wiedzieć co Cole mówił wcześniej 
Neuro: Pomoże kros?
Cole: Już idę stary
Chłopak uwolnił neuro i rzucił mi miecze 
Ava: No czy cię pojebało
Idealnie ominęłam ostrza lecące w moją stronę 
Kai: Nie wnikam, cole ava mistrz was woła
Popatrzyliśmy się na siebie i poszliśmy za Kai'em . Weszliśmy do Pomieszczenia
Wu:  Dziękuję że przyszliście
Kai: Ja też, chce się wytłumaczyć. Siedząc w świątyni światła, odkryłem ukryta bibliotekę, i tak wyszło że... przez przypadek otworzyłem portal do przeklętej krainy i pojawił się Morro... Zdobyłem jego zaufanie, okazało się że niespełniony zielony ninja, jego celem jest dotarcie do grobowca pierwszego mistrza spinjitzu, żeby dzięki kryształowi krain przenieść znakomitość do ninjago. Krimson Dannen to sprzymierzeniec morro, który miał nas szpiegować, dziś dostałem znaka od zielonego kolegi że nie może nawiązać z nim kontaktu
Ava: Dlatego że cień, neuro i karlof związali go łańcuchem z eterycznej skały 
Kai: Dlatego wam o tym wszystkim mówię, mam pewność że nikt nas nie podsłuchuję, na twojej lasce mistrzu są podpowiedzi jak dotrzeć do grobowca, wysłał mnie tu żebym podjebał tą laskę. 
Wu: Ludzie tyle lat używam tej laski i nie zauważyłem tego 
Ava: Misako może nam dużo pomóc, ja zostawiam to wam, wybaczcie ale dalej nie umiem połączyć dwóch zaklęć z moją mocą.
Kai: Ja go wypuściłem ja muszę go pokonać
Wu: Kai masz zamiar tam wracać?
Kai: Muszę żeby nie podejrzewał nic, będę wam informację dostarczać
Wu: Cieszę się 
Ava: Możemy wracać?
Wu: Oczywiście, chcieliśmy żebyście też wiedzieli 
Cole: Pomożemy ci kai 
Położył rękę na jego ramieniu 
 Wyszliśmy z pomieszczenia
Cole: Kai... przepraszam, nie powinienem tego mówić
Kai: Cole, nie mam ci tego za złe, na waszym miejscu pewnie zareagowałbym podobnie. Wybacz że tak naskoczyłem na ciebie stary
Cole: Zażegnajmy to, ważne że wróciłeś
Ava: Zajebiście, znowu sie wszyscy kochamy heppy 
Cole: Ja do was za chwile przyjdę idę cos ogarnąć
Kai: Ja też
Ava: Okey
Poszłam do chłopaków dalej trenować 
Ava: O ktoś wyszedł z beczki xDD 
Cień wziął mnie pod pachę i poczochrał moje włosy 
Ava: Ej no 
Cień: Ty zaczęłaś 
Neuro: Po co was wziął?
Ava: A takie tam... KURWA MOŻESZ MNIE PÓŚCIĆ?
Cień: Nie
Tepnęłam się obok cienia i oparłam rękę o jego ramię 
Ava: Suprajs madafaka
Neuro: Jaki portal? Kurwa znakomitość? Morro? 
Ava: Kurwa zapomniałam że czytasz w myślach
Wytłumaczyłam im o co chodzi dokładnie 
Karlof: O chuj. My być w dupie 
Ava: Tak karlof, my byc w dupie
Nya: AVA MUSISZ COS ZOBACZYĆ
Za nią wbiegł Cole i Kai
Kai, Cole: Powiedz że jeszcze nie widziałaś
Ava: Czego nie widziałam?
Cole: Niczego
Ava: Pokazuj mi to 
Nya odpaliła filmik, to co się na nim znalazło złamało mi serce...
" Cole: Spokojnie, jutro ją wezmę na wycieczkę, zaliczę ją.
Kai: Zapomnij, ja ją jeszcze dziś przelecę. 
Jay: Czyli zakład dalej trwa? ten który wygra dostanie ode mnie 3stówy
Kai: Cole zakochałeś się? Cole: Pojebało? zakład to zakład. A ty?
Kai: No coś ty, wolę skylor typie no" Jay: Aktorstwo na wysokim poziomie"

Kai: I zobaczyła...
Ava: ZAJEBISTY KOMENTARZ WIESZ...
Krzyknęłam załamującym się głosem
 Ja pierdole... dla zakładu za 3 stówy... 

Cole chciał do mnie podejść
Cole: Ava.. to nie tak... ja..
Ava: Zamknij się, zamknij sie KURWA ZAMKNIJ MORDĘ, MAM DOŚĆ SPIERDALAĆ ODE MNIE Z NAMI KONIEC ODPIERDOL SIE ODE MNIE 
Wytworzyłam smoka i odleciałam w losowym kierunku... 

-Oczami Cienia-

Czarnowłosa zaczęła odlatywać
Cień: Dumni z siebie jesteście?
Neuro: Wydaję mi się że przepraszam nie wystarczy 
Cole: ...
Kai:... 
Kai chciał lecieć za nią 
Nya: O nie wasza dwójka idzie ze mną na rozmowę
Cień: Ja za nią polecę
Neuro: Leć 
Nya: Poczekaj chwilkę. neuro poczytaj w jego myślach
Cień: Aż tak mi nie ufacie?
Neuro: Nya spokojnie zaufaj mu nie ma złych zamiarów 
Nya: Leć za nią, dopóki ją widać 
Cień: Robi się
Byłem wkurwiony jak nigdy, tak bardzo chciałem wykurwić któremuś z nich. Mam być szczery od początku turnieju spodobała mi się ale chyba nie tylko mi. Nie widać tego po mnie ale w związku nigdy nikogo nie zdradziłem i nie oszukiwałem. Mogę wam szczerze powiedzieć że kocham tą dziewczynę... 
Pomału ja doganiałem, chciałem sprawdzić gdzie leci więc trzymałem się z tyłu ...

CDN...