-"mamo wychodzę!"-krzyknełam szybko zbiegając ze schodów. Mama wyszła z kuchni w której robiła coś co pachniało nieziemsko, jak zwykle zresztą ponieważ moja mama pysznie gotowała. "Martwię się o ciebie córcia"-powiedziała przyciszonym głosem, trzymając brudną ścierkę kuchenna przy oku. "Znów to zrobił!" - krzyknełam "Znów cie uderzył"-Usiadłam na ostatnim schodku zakrywając twarz dłońmi. "Kochanie nie mam na niego wpływu ale obiecuje że ciebie nie skrzywdzi"-przez palce widziałam siniaka przy oku w którym zbierały sie łzy mojej mamy, wstałam i wybiegłam zapłakana, biegłam dopóki nie potknełam się o kamień- upadłam tracąc przytomność. "Ej puszka żyjesz?"-dziwnie znajomy głos który prześladował moje uszy, nie myliłam się był to Kuba, próbowałam wstać, jednak nadal lekko kręciło mi się w głowie, "podasz mi ręke czy będziesz się gapił" - chamsko stwierdziłam, podał mi ręka a ja szybko się podniosłam i otrzepałam tyłek-" jeszcze raz powiesz do mnie puszka to obiecuje że kolejny raz dostaniesz w pysk" - patrząc mu w oczy i czując że nadal nie rozumiem czemu jest dla mnie taki miły, "czyli widziałaś filmik?" - zapytał nieco zmieszany, "tak widziałam, debilu zrobiłeś ze mnie idiotkę przed Gabrielem" - znów starałam się utrzymać wrogą atmosferę. Jednak wiedziałam że w normalnej sytuacji dawno by mnie pocisnał jakim tekstem w stylu "i tak nie masz u niego szans więc po co się przejmujesz" czy coś a on tylko patrzył w jego oczach widziałam jakiś smutek. Nagle oprzytomniał i poszedł przed siebie, nie wiedziałam co się stało w końcu nie znałam takiego Kubę.. zmartwiło mnie to ale to tylko jakiś głupek no nie? "Czym ja się przejmuje może znów jakaś niunia go rzuciła" - pomyślałam, wyjełam z kieszeni mojego starego iphona i zobaczyłam wiadomość.. był to Kuba-"sory że chciałem uratować ci życie bo się martwiłem, następnym razem sama się ratuj." - To było bardzo dziwne on się o mnie martwił? - nie przestawałam myśleć kiedy przyszło kolejne powiadomienie - "widzę cię i wydajesz się być bardzo zagubiona ;]"-była to Zuzka, podniosłam wzrok i ją zobaczyłam. Jak zwykle usiadłyśmy na naszej ławce i opowiedziała mi dokładnie co się wydarzyło.
KOLEJNY ROZDZIAŁ<3
343 SŁOW :O
CZYTASZ
(nie)przypadkowa znajomość |18+| Bartek Kubicki
Novela Juvenil18-Y/N ma ciężkie życie,problemy w domu.. ucieczki w alkohol oraz życie z dnia na dzień jednak ma się to zmienić na przypadkowym spotkaniu po długim czasie z jej pierwsza miłością Bartkiem do którego jednak nigdy nie straciła uczuć..