bez ryzyka nie ma zabawy

547 10 0
                                    

Wiedziałam już jaka była odpowiedź, wyszłam z łazienki i dałam test ciążowy Zuzce-"zrób kolejny"- powiedziała tylko po co? - Byłam w ciąży to był fakt nie chciałam sprawdzać kolejny raz ale po namowach przyjaciółki zrobiłam jeszcze 2 i wszystkie były pozytywne- załamałam się, usiadłam na podłodze i zaczęłam panikować- "co będzie potem? Jak ja to powiem Bartkowi? Miałam się dobrze bawić a w przyszłym roku na studia" - wciąż ryczałam a Zuza próbowała wmówić mi że to nie koniec świata i że będę dobrą matka- ja i bycie matką to się nie łączy. Mijały godziny a ja wciąż siedziałam na podłodze, Zuza musiała jechać do pracy więc zostałam sama- mój świat się skończył, nagle moje myśli przyćmił telefon który zaczął dzwonić był to Kuba, nie chciałam z nim gadać więc rzuciłam telefon na kanapę,  usłyszałam dzwonek do drzwi jednak nie miałam siły by wstać i sprawdzić kto to-"halo jesteś w domu?" - usłyszałam spanikowany głos Kuby który nie przestawał pukać i dzwonić dzwonkiem, - "wejdź"- krzyknęłam mimo zdartego głosu, wszedł - "gdzie jesteś?"- nie odpowiedziałam bo właśnie wszedł do salonu w którym byłam,  kiedy mnie zobaczył i usiadł obok mnie- "co się stało?"-  nic nie mówiłam jedynie podsunęłam testy ciążowe, jednak on nie był zły ani nie miał w sobie żadnych negatywnych emocji jedynie się uśmiechnął dodając że -" wszystko będzie dobrze, damy radę .. znaczy ty dasz radę jak coś to ci pomogę"- podniósł się i cały czerwony ze wstydu oznajmił że ma do załatwienia kilka spraw i że musi się zbierać-wyszedł a ja znów zostałam sama w pustym domu, muszę powiedzieć Bartkowi że będzie ojcem. Mama zostawiła auto a że miałam prawo jazdy- wsiadłam i ruszyłam, bałam się jednak wiedziałam że muszę to zrobić bo nie poradzę sobie sama z dzieckiem, zwłaszcza dużych kosztów jakie trzeba przeznaczyć na jego wyprawkę i wychowanie.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    

JUZ DODAJE KOLEJNA CZĘŚĆ <3

310 SŁOW.

(nie)przypadkowa znajomość |18+| Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz