(nie)przypadkowa znajomość |18+| Bartek Kubicki

niewidzialna

minęło kilka tygodni a Bartek miał wyjechać na nagrywanie programu twoje 5 minut pod Kraków- miałam zostać sama na dwa tygodnie bałam się jednak nie chciałam by stracił tak ogromna szanse- a wiec tak się stało odwiozłam go,pożegnał się ze mną i poszedł w stronę budynku-myśle że stresowałam się bardziej niż on jednak do głowy wpadł mi pomysł że może wrócę do domu rodzinnego by trochę zresetować myśli i spędzić czas z mamą-zadzwoniłam do niej i bardzo ucieszyła się z mojego pomysłu. Codziennie rozmawiałam z Bartkiem a on mało mówił o nagrywkach, jedynie powtarzał ze bardzo za mną tęskni i chce już wracać- jednak czułam ze czegoś mi nie mówi.. ufałam mu lecz wiedziałam ze coś się dzieje, podczas pobytu u mamy nakupowałyśmy ciuszki dla małej oraz zabawki-zadzwoniłam na kamerkę do Bartka by pokazać mu wszystko co kupiłam-„cześć skarbie"- powiedział Bartek który siedział na łóżku w swoim pokoju- „cześć,pokazać ci co kupiłam z mama dla naszej córeczki?"- Bartek z ekscytacja pokiwał głowa - wyciągałam wszystkie rzeczy gdy nagle do pokoju Bartka weszli jacyś ludzie, w sekundzie pojawili się za jego plecami - była to dziewczyna i chłopak- „siema Bartula" - krzyknął chłopak który zauważył ze z kimś rozmawia-podszedł do Bartka który powiedział-„to moja dziewczyna Y/N"-był lekko speszony- „siema Y/N jestem Eka"- usiadł na łóżku Bartka i bardzo przyglądał się mi co dość mnie rozproszyło-„ czekaj stary będziesz ojcem?" -Eka wstał z entuzjazmem z łóżka i rzucił się na Bartka z gratulacjami, - szybko usiadłam i mnie wmurowało.. -„Bartek nie powiedział im ze jestem w ciąży..?" - pomyślałam a moja głowa obiegły myśli i zrobiło mi się przykro, ewidentnie zauważył to Bartek który po długim uścisku z kolega się podniósł - „kotek.." - powiedział wiedząc ze mnie to zabolało, -„Bartuś idziemy na miasto z ekipa idziesz z nami?"-w kadr weszła ta dziewczyna- nie chciałam dalej patrzeć jak świetnie się bawi i powiedziałam -„idę się położyć,miłej zabawy.."-nie zdarzył nic odpowiedzieć a ja szybko się rozłączyłam, rozpłakałam się i siedziałam tak dopóki nie zasnęłam..

PODOBA WAM SIĘ? DZIĘKUJE WAM!
345 słów!