Bartek pojechał po kilka rzeczy dla siebie oraz po fotelik-cały czas chciałam nosić Marysię na rękach jest taka spokojna i słodka -„moje śliczne dziewczyny"-Bartek akurat przyjechał i stanął oparty o ścianę- „muszę się umyć,weźmiesz mała bo zjadła i trzeba ja uśpić"-odłożył wszystkie rzeczy,podszedł biorąc ode mnie Marysię na ręce a ja poszłam się myć-szczerze jeszcze bardzo mnie wszystko bolało jednak urodzenie tak cudownej istoty było o wiele cudowniejsze i warte wszystkiego. Byliśmy w szpitalu jeszcze dwa dni bo musieli wszystko doglądać ale gdy okazało się ze wszystko jest ok mogliśmy w końcu wyjść było ciepło wiec ubrałam malutka dość cienko i włożyłam ją do fotelika i zapięłam pasy - Bartek wziął nosidełko a ja walizkę i inne torby -poszliśmy do auta i wszystko zapakowaliśmy,-„no to co teraz w trójkę będziemy dzielić nasz dom"-powiedziałam a Bartek uśmiechał się do lusterka w którym widziałam jego odbicie -„słuchaj kotek podjedziemy tylko na chwile do genzie bo muszę zabrać kilka rzeczy oki?"- zgodziłam się i pomyślałam ze skoro już jesteśmy wejdziemy pokazać Manię domowniką -Bartek wziął mała w foteliku i weszliśmy do domu genzie gdzie na szczęście byli wszyscy wiec weszłam pierwsza i powiedziałam „słuchajcie chcemy żebyście kogoś poznali - Bartek wszedł do jadalni i postawił fotelik na stole a wszyscy od razu podeszli i zaczęli się ekscytować mała-wzięliśmy rzeczy i po kilku dniach w końcu wróciliśmy do domu, tak bardzo nie mogłam się tego doczekać. Miały dni a z tym czas w którym Bartek miał wrócić na nagrywki co wiązało się z siedzeniem w domu z dzieckiem starałam sobie wmawiać że dam radę jednak myśli przytłaczały mnie na tyle że nie mogłam ich opanować więc kiedy nadszedł dzień rozłąki strasznie panikowałam czy dam radę sama lecz mimo tylu obaw wyszło całkiem dobrze, na wieczór do domu wrócił Bartek więc oboje mogliśmy odpocząć po położeniu Mani spać. A ponieważ każdego dnia nagrywali odcinki stwierdziłam że nie będę bez sensu siedzieć w domu więc codziennie kiedy ogarnęłam siebie i Marysię ruszałyśmy do domu Genzie gdzie spędzałam całe dnie nie żałuje bo miałam dobry kontakt ze wszystkimi jednak najczęściej rozmawiałam z Wiką która stała się moją bratnią duszą ale nie tylko skradła moje serce ale również Marysi która ją uwielbiała, nie mogę narzekać na obecność małej bo każdy a w szczególności Świeży i Wika chcieli się nią opiekować tak szczerze wszyscy staliśmy się rodzinką.
dziękuję za miły odbiór<33 jesteście kochani!!
jest 405 słów :))
CZYTASZ
(nie)przypadkowa znajomość |18+| Bartek Kubicki
Teen Fiction18-Y/N ma ciężkie życie,problemy w domu.. ucieczki w alkohol oraz życie z dnia na dzień jednak ma się to zmienić na przypadkowym spotkaniu po długim czasie z jej pierwsza miłością Bartkiem do którego jednak nigdy nie straciła uczuć..