obudziłam się około 10, wolałam szwędać się po mieście niż siedzieć i udawać że nic do niego nie czuje i że nie słyszała tej rozmowy - wyszłam, zostawiłam tylko liścik by podziękować. Wiedziałam że nie wrócę do domu, jedynym ratunkiem była Zuza. Zamówiłam ubera i pojechałam pod jej blok, Zuza mieszka z tatą i jego nową dziewczyną - Zuzka jej nie trawi i często się z nią kłóci- znałam kod więc bez problemu weszłam, w drzwiach zastałam- Gosię czyli dziewczynę jej ojca- "jest Zuza?" - zapytałam - "nie ma" odpowiedziała trochę wrednie, nie było na co czekać, napisałam jedynie wiadomość do mamy czy ojciec jest w domu- "nie ma wyszedł i nie wrócił"- mama dość szybko mi odpisała- dobra wracam do domu. Mama wyszła na zakupy więc poszłam do siebie i się położyłam, spałam dość długo kiedy wstałam była 17:48, chuj przespałam cały dzień-wziełam prawie rozładowany telefon by go naładować - *jedna nowa wiadomość*- wpisałam kod- nieznany numer:"hejka, tak szybko wyszłaś, co ty na to by wieczorem pójść na drinka oczywiście ja stawiam. Bartek" - czyli o mnie myślał piepszony ideał ale przecież on mnie traktuje jak siostrę nie mogę robić sobie nadziei.. "dobra wchodzę w to gdzie i o której?"- dobra nie oceniajcie działam pochopnie. Umówiliśmy się w wyznaczonym miejscu i czasie- odwaliłam się i wyszłam z domu, zamówiłam ubera i pojechałam do klubu. Zapłaciłam i wysiadłam- "hej, już jestem" - napisałam - "widzę cię i wyglądasz ślicznie"-szybko odpisał-moje policzki pokryły się rumieńcami, zobaczyłam go po czym oniemiałam wyglądał idealnie..-"hej mała" - podszedł i mocno mnie przytulił - "hejka" - z uśmiechem na twarzy poszliśmy w stronę klubu, była około 20 więc ludzie powoli się zbierali. Usiedliśmy i zamówiliśmy drinki-zapadła cisza, nagle ją przerwał mówiąc "wiem że slyszałaś moją kłótnie z moją już była dziewczyną, dziwnie wyszło"-czy on się tłumaczył czyli tak jakby zależy mu bym wiedziała, zapowiada się dobrze-"spokojnie, a co się wydarzyło?" - opowiedział mi że się nie dogadywali i ciężko było pogodzić dwa miasta i odległość- cieszyłam się wiedząc że jest wolny i mam jakiekolwiek szanse, rozmawialiśmy bardzo długo nie powiem ile szotów i drinków wypiliśmy ale Bartek nie był w stanie chodzić a mi lekko urwał się film- szybko się obudziłam, jechaliśmy gdzieś pijany Bartek spał na tyłach auta a kierował KUBA?- "hej.. co się stało?" - ledwo widziałam ale światła oświetlające drogę zaczynały się rozjeżdżać- zasnełąm. Obudziłam się leżąc obok pijanego Bartka- powoli wstając zobaczyłam że jesteśmy w jego mieszkaniu tylko byliśmy w nim sami bez Kuby, poszłam do kuchni by napić się wody, na zegarku była 6:14- westchnęłam-nagle na biodrach poczułam czyjeś dłonie- był to Bartek- odwróciłam się a on powiedział "cześć piękna" - po czym posadził mnie na kuchennym blacie i zaczął namiętnie całować-był tak nawalony z resztą ja też byłam.. sami domyślcie gdzie się to skończyło..
JUŻ PISZĘ KOLEJNĄ:333
469 SŁOW >
CZYTASZ
(nie)przypadkowa znajomość |18+| Bartek Kubicki
Teen Fiction18-Y/N ma ciężkie życie,problemy w domu.. ucieczki w alkohol oraz życie z dnia na dzień jednak ma się to zmienić na przypadkowym spotkaniu po długim czasie z jej pierwsza miłością Bartkiem do którego jednak nigdy nie straciła uczuć..