Rozdział 2

29 5 0
                                    

"Pani. Obudź się."

Usłyszałam czyjś szept nade mną.

Mimo że szybko zasnęłam, byłam w stanie obudzić się nawet pod wpływem czyjejś najmniejszej obecności.

Nie wierzyłam w to, co mi się przytrafiło, przez co nie mogłam zasnąć przez całą noc, mając nadzieję, że to tylko sen. Tak bardzo chciałam się z niego obudzić i chyba zasnęłam w trakcie tego procesu.

"Pani."

Ostrożny głos rozległ się ponownie.

Czy ona mnie woła?

Dwaj mężczyźni o niebieskich oczach już wyszli i z tego, co pamiętam, nikogo nie było w tym pokoju oprócz mnie aż do ostatniej chwili, kiedy się obudziłam.


Z tego powodu osobą, którą można nazwać "panią" byłam tylko ja.

"......."

Byłam na tyle senna i zagubiona w swoich myślach, że nie mogłam od razu ogarnąć co się dzieję.

Chwilę później usłyszałem szelest z tyłu.

Byłam już nieco rozbudzona ze snu. Miałam zamiar użyć siły, by podnieść się z łóżka.


Poczułem piorunujący ból na moim przedramieniu spoza kołdry.

„Ak!"

Moje oczy automatycznie błysnęły.

Krzyknęłam, wstając z miejsca, kopiąc kołdrę. Następnie podwinąłem rękawy.

Miało to sprawdzić moje bolące przedramię.

„T, to......."

Byłem zszokowana, gdy zobaczyłam ciało pod jasnobłękitnymi rękawami od piżamy, co sprawiło, że opadły mi szczęki.

Chude przedramię pokrywała niebieska, posiniaczona blizna po igłach.

Gdyby to nie było ludzkie ciało, ale jakiś rodzaj materiału, miałoby na sobie wiele widocznych dziur.

To było wtedy, gdy wciąż byłam wstrząśnięta widokiem kropli krwi na jednym z moich przedramion.

„Już nie śpisz".

Spokojny, swobodny głos dobiegł zza łóżka.

Odwróciłam głowę w tamtą stronę i ujrzałam brązowowłosą dziewczynę z mnóstwem piegów. Była pokojówką.

Na ilustracjach wszystkie pokojówki nie miały narysowanych twarzy i wszystkie nosiły ten sam strój pokojówki.

W tym dziewczynę stojącą przede mną.

Nie wiem, gdzie schowała igłę, którą mnie ukłuła, ale w jej dłoniach nic nie było.

Obserwowała mnie z kpiącą miną i pewną rodzaju satysfakcją.

Co ona wyprawia, robiąc takie rzeczy osobie, która nie robiła absolutnie nic!

Otworzyłem usta, pragnąc na nią warknąć.

„......!"

Jednak żadne słowo nie wyszło z moich ust, bez względu na to, jak bardzo się starałam.

„Dlaczego nic mi nie pomaga w takiej sytuacji? Cholera!'

Kiedy tylko spojrzałem na nią bez słowa, pokojówka zachowywała się tak, jakby nic się nie stało.

"Przygotowałam dla ciebie wodę do kąpieli w łazience, więc idź i najpierw się umyj, pani."


Zły uśmiech pojawił się na jej twarzy, gdy zaczęła ścielić łóżko. Wydawała się przyzwyczajona do robienia tego z tym ciałem.

"Death Is The Only Ending For The Villain" NOVELOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz