Rozdział 13

16 6 0
                                    

„Nie ma przycisku resetowania!"

Czułam się, jakbym miała zaraz zemdleć. Przycisku resetowania nie było nigdzie, gdzie spojrzałam.

Tymczasem koronowany książę wyglądał, jakby naprawdę planował mnie zabić, ponieważ uniósł miecz.

„Cz, czekaj! Czekaj!"

Krzyknęłam w panice. Wtedy koronowany książę przemówił, przechylając głowę.

„Wygląda na to, że teraz masz nastawienie, by mówić".

"Zgadza się! Powiem! Ja, ja ci powiem!"

Pokiwałam szaleńczo głową. Miecz, który podniósł, był teraz ponownie zaciśnięty na mojej szyi.

"Kontynuuj."

„C, cóż......."

Powiedziałam, że mu powiem, bo spanikowałam, ale teraz, kiedy miałam mu powiedzieć, miałam pustkę w głowie.

To znaczy, co mam powiedzieć naprawdę. Nie mogę powiedzieć, że poszłam za nim, ponieważ zamierzałam umrzeć, a nie powinnam umierać, dopóki wiedziałam, że przycisk resetowania nie istnieje.

„Czy powinnam włączyć opcje?"

Jednak nie było gwarancji, że będę mogła żyć, nawet jeśli go włączę.

Właściwie to dlatego, że nie na nim przetrwałam do teraz.

– "Słyszę, jak twój mózg pracuje, żeby coś wymyślić."

Właśnie wtedy koronowany książę uśmiechnął się zimno, nie mogąc czekać ani chwili, aż będę szaleńczo próbowała coś wymyślić.

„Jestem bardzo podekscytowany tym, co powiesz".

Wskaźnik zainteresowania niebezpiecznie błyszczał nad czubkiem jego głowy.

– To musi być rozsądna wymówka, panienko.

„......."

„Naprawdę nie lubię, gdy ktoś blokuje mi drogę w środku czegokolwiek".

Wymamrotał, przykładając miecz do mojej skóry z nieco większym naciskiem niż wcześniej. Ciepła krew spłynęła mi po szyi.

Strach przed śmiercią i bólem.

To przejęło kontrolę nad moim mózgiem.

"......JA LUBIĘ CIĘ!"

Dlatego już nic nie myśląc, wypluwam słowa, które nawet dla mnie były głupie.

"......Co?"

Jego szkarłatne oczy rozszerzyły się. Mocno zamknęłam oczy i krzyknęłam. Moje usta były już poza moją kontrolą.

„Ja, ja cię lubiłam przez cały czas!"

„......."

– Myślałam, że mogę cię pocieszyć po poprzednim incydencie, ponieważ myślałam, że będziesz przez to zraniony.......

To był całkowicie idiotyczny dialog, który nie pojawiał się ani w trybie trudnym, ani normalnym.

Co prawda w normalnym trybie bohaterka staje twarzą w twarz z koronowanym księciem i pociesza go, ale było to możliwe tylko dzięki temu, że bohaterka nie była świadkiem sceny, w której odciął kark mordercy.

'Cholera.'

Nawet jeśli nie wiedziałam, co powiedzieć, dlaczego musiałam powiedzieć, że lubię tego szalonego drania?

"Death Is The Only Ending For The Villain" NOVELOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz