(perspektywa Niemiec)
Policja: Dziękuję, damy go naszym psom. Czy Polska ma rodzinę?
Niemcy:
N-nie, nie ma.Policja:
Dobrze, czy Polska miała jakiś wrogów.Niemcy:
Nie, znaczy nie takich któży mogli coś takiego zrobić, ale podejrzewam jedną osobę.Policja:
Jaką? Oraz dlaczego?Niemcy:
III rzeszę, kiedyś też ją porwał, to było ok.9 miesięcy temu.Policja:
Dobrze, czy Polska ma chłopaka bądź męża?Niemcy:
Tak, jestem jej chłopakiem.Policja:
Dobrze, to wszystko.Niemcy:
Czy możemy jakoś pomóc?Policja:
Hmmm... Możecie. Pójdziecie z nami. Tylko nie wszyscy.Wiem, że trochę nie zgodne z rzeczywistością ale cóż.¯\_(ツ)_/¯
Niemcy:
Dobrze, uzgodnimy kto pójdzie.Po krótkiej rozmowie wybraliśmy, że pójdę ja, Rosja,USA i Japonia. Reszta zostanie w domu.
Policja:
Jak już uzgodniliście to możemy zaczynać.(perspektywa Polski)
Co robić? Węzłów nie rozwiąże, może je czymś przetnę? Tylko czym? Stół z bronią, jest tam nóż! Teraz jakoś trzeba go wziąść.
III rzesza:
*wchodzi* Guten morgen! Jakieś ostatnie słowa?Nie, ja nie umrę. Pomysły, pomysły czemu was nie ma kiedy was potrzebuje! A może zrobię TO... Ale ja nie robiłam tego od lat. A czy mam jakiś wybur? Nie wiem.
Polska:
Zrobię wszystko tylko mnie nie zabijaj!!III rzesza:
Za puźno...Bierze nóż... Dobra raz albo nigdy!
Polska:
*,,rozkłada" skrzydła* Nie tym razem!Prubowałam się wyrwać. Skoczył na mnie, przewrócił mnie z krzesłem i odcią skrzydło...
Polska:
AGH!!! CO ROBISZ!!! TO BOLI!!!III rzesza:
Ohh... To dobrze. Może jednak zabiję cię trochę puźniej.CO!? Przecież to bardzo boli jak się nie opatrzy. Czemu... Czemu... Przecież nic ci nie zrobiłam... Nic...
Jak bardzo trzeba być okrutnym żeby zrobić coś takiego? Jak...
(Zemdlała)(perspektywa Rosji)
Rosja:
To co teraz robimy.Policja:
Zaraz przy... O już jest. Nasz najlepszy pies tropiący. *daje mu koszulkę*Pies gdzieś zaczyna biec. Szczerze nie chce mi się jej szukać, wiem, że to dość bezduszne ale ja nie wieżę w duszę ;). Gdyby nie USA nie szedł bym. No ale dla mojego kochanie wszystko. Zaprowadził nas do opuszczonego hotelu...
Policja:
*próbuje otworzyć drzwi* Trzeba je wyważyć. Ma ktoś łom?Nikt, i poco czekać czemu ja mam je nie wyważyć? ŁUP!!! No i gotowe.
Policja:
(;ꏿ_ꏿ;) Dobrze wchodzę pierwszy.No i znowu nie XD. Nie lubię policjantów, więc czemu nie zrobić mu na złość? Przecież nie da mi rady. Ja ma z 2,60 m. a on z 1,60, nie ma bata.
USA:
Ej, czekaj na nas! *biegnie*Zaczął biec i nagle się wywraca XD. Zacząłem się śmiać na cały głos. Podeszłem do niego i nie łup! Też się wywracam, widzę Japonię która podchodzi by zobaczyć czy coś nam się stało.
Japonia:
*staje* Co jest? Moje buty przykleiły się do dywanu...Policja:
Wygląda trochę jak pułapka albo przeszkoda.Bez problemu odkleiłem się od dywanu, tak samo Japonia. USA chyba tylko głowy nie przykleił więc jak się domyślacie nie mógł się odkleić. Złapałem go za talię i podniosłem, zaczął się rumienić. Miałem ochotę go pocałować ale trochę się zawstydziłem bo miał bym to zrobić przy obcej osobie.
Policja:
*świeci latarką* Proszę chodzić ostrożnie. Idziemy na dół *wskazuje na schody*.Japonia:
Może ja zostanę na górze?USA wziął ją za rękę i zaczął ciągnąć ją na schody. Lekko się zarumieniła ale USA szybko ją puścił.
(perspektywa Japonii)
O matko boska, on mnie złapał za rękę. Zaczełam sobie wyobrażać nas jako parę, ale poczułam, że puszcza moją rękę... Szkoda, że to były tylko marzenia. Teraz doszliśmy do małego pomieszczenia. Rosja nie zatrzymał się jak inni na polecenie policjanta stop. Złapał go za rękę i zatrzymał.
Policja:
Nie idź!!Rosja:
Niby czemu?Policja:
Patrz na dół.Wskazał na jakąś linkę.
Policja:
To może być pułapka.Witam, witam! To już koniec rozdziału. Mam nadzieję że wam się dobrze czytało ; ).
CZYTASZ
Odrodzenie Rzeszy | Countryhumans
Random⚠️UWAGA⚠️ To jest moja pierwsza książka! Jest tu dużo błędów (nie tylko ortograficznych). Na początku może być trochę... Dziwna lub cringowa. Noooo... Co ja mam tu jeszcze napisać? Będzie to książka Countryhumans, nie będzie w 100% nawiązywać do his...