#26

17 0 0
                                    

✨Time Skip✨
(Perspektywa Polen)

Polska:
Kurwa! Kurwa! Kurwa! KURWA!

Niemcy:
Co się stało?

Polska:
Jutro są urodziny mojego taty! I NIE MAM PREZENTU!!! CO JA MAM ROBIĆ!?

Niemcy:
Spokojnie! Coś się wymyśli.

ZSRR:
*Wychyla się zza ściany* Co się stało? Słyszałem krzyki.

Polska:
Po pierwsze, co ty tu robisz? A po drugie JUTRO SĄ URODZINY TATY!!!

ZSRR:
O blyat! ZAPOMNIAŁEM!

Niemcy:
Spokojnie!! Pojedziemy do sklepu i wszystko będzie gites majonez!

ZSRR:
*Ubiera buty* Na co czekacie?

Wszyscy szybko się ubraliśmy i wyszliśmy z domu. Udaliśmy się do samochodu. Zamierzałam siąść z przodu ale ten komunistyczny skurwikleszcz zajął moje miejsce ಠ⁠nಠ. Więc usadowiłam moje cztery litery a tylnim siedzeniu. Popatrzyłam do przodu, i nie uwierzycie co zobaczyłam! Niemcy w nawigację wpisywał LIDL!!

Polska:
Co ty robisz?

Niemcy:
Eee... No mieliśmy jechać do sklepu.

Polska:
Ale czemu do Lidla!?

Niemcy:
A co jest złego w Lidlu!?

ZSRR:
Niemcy, on jest niemiecki.

Niemcy:
Co w tym złego?

Polska:
Jak się tata dowie, że prezent kupowaliśmy w niemieckim sklepie, to prezent przez okno wyrzuci.

Niemcy:
Ale-

ZSRR:
Nie ma żadnego ale! Jedziemy do galerii.

Niemcy:
Eh. No dobra.

Niemcy wstukał galerię w nawigację i zaczęliśmy jechać. Pewnie się ciekawicie po co Niemcowi nawigacja? Odpowiedź jest prosta:
MIESZKAMY NA TAKIM ZADUPIU, ŻE OBOK NAS NIC NIE MA!! No dobra, są dwie żabki i biedronka. No ale w takim sklepie raczej się nie kupuje prezentów.

✨Time Skip✨

Staliśmy załamani przed galerią, przecież dzisiaj jest niedziela! No i co tu kurwa robić!?

Niemcy:
Wracajmy, nic tu po nas.

Zaczeliśmy się we dwójkę kierować do auta, właśnie we dwójkę.

Polska:
Idziesz ZSRR?

ZSRR:
Wiecie, mam ważną rzecz do załatwienia. Wrócę później.

✨Time Skip✨
(Perspektywa Hani)

*budzik* No kurwa! Czemu mam budzik w niedzielę!? I czemu na 9:00!? I czemu w ogóle spałam tak długo? Tydzień temu w sobotę... Chwila, eee... No nie pamiętam o której wstałam, ale na pewno wcześniej! Dobra trudno, czas się ubrać. Wstałam i udałam się do szafy, czując się trochę dziwnie, wybrałam sobie czarne dresy i białą koszulkę. Zawróciłam z zamiarem pójścia do łazienki, ale mijałam lustro. Mimowolnie w nie spojrzałam. O kurwa! Co się stało!? Moje oko... I noga... ONE SĄ NORMALNE!!!
(I co, myśleliście, że zapomniałam?)

Szybko zbiegłam na dół po schodach. Ujrzałam na dole ZSRR siedzącego na kanapie i pijącego kawę.

Hania:
O MATKO BOSKA CZY TY WIESZ CO SIĘ STA- Chwila, co ty tu robisz?

ZSRR:
Noo... Piję kawę?

Hania:
Nie, jak się tu dostałeś? I gdzie moi rodzice? I co się stało, że jestem już normalna?

ZSRR:
Po pierwsze, twoi rodzice postanowili wynająć mnie na twojego opiekuna po ostatnim incydencie, no i dali mi klucze. Po drugie, są na zjeździe absolwentów, będą we wtorek. Po trzecie- ✨magia✨.

Hania:
A dokładniej?

ZSRR:
No Chiny do mnie dzwonił i mi powiedział, że jest jeszcze jeden sposób na odmienienie cie. Jaki? Nie wiem, wszedł do twojego pokoju i po chwili wyszedł mówiąc, że za godzinę mam ci uchylić okno i tyle.

Hania:
Oh, dziwne. No ale nie warto się zastanawiać.

✨Time Skip✨ po południe.

Siedziałam se na kanapie i przeglądałam galerię, niestety coś musiało zakłócić ten mój cenny czas.

ZSRR:
Hania... Wiesz mam sprawę.

Hania:
No co?

ZSRR:
Wiesz bo jutro są urodziny mojego taty... No i nie mam prezentu, no i pliz help.

Hania:
Ehhh... Jako iż mam u ciebie, i u paru innych osób, dług, muszę się zgodzić. Dobra, co lubi RON?

ZSRR:
Eeeee... Lubi kawę, psy, koty, pluszaki.

Hania:
Pluszaki!?

ZSRR:
No, tak.

Szybko zerwałam się z kanapy i pobiegłam na górę, wbiegłam do mojego pokoju. Stanęłam na środku i chwilę się rozglądałam. Wydawał mi się trochę inny niż zazwyczaj, ale trudno. Podeszłam do półki i wzięłam jednego z pluszaków. Był to pluszowy brązowo-czarny piesek, zrobiłam go z dwa lata temu. Miałam go dać mojej przyjaciółce ale ona nie chciała się już że mną przyjaźnić, nie wiem czemu. A teraz z nim są same złe wspomnienia. Dobra, ale dość tych opowieści. Wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach, wróciłam do miejsca pobytu ZSRR.

ZSRR:
Co tam masz?

Hania:
Przedstawiam ci twoje wybawienie!

ZSRR:
Hmm... W sumie, nie najgorzej. A masz może jakąś torebkę?

Hania:
Pfff... Mamy całą fabrykę w szufladzie.

✨Time Skip✨
(Perspektywa Polen)

Siedziałam przy stole i próbowałam zrobić serce z origami, gdy nagle usłyszałam jak ktoś bardzo energicznie puka w drzwi.

Niemcy:
Otworzysz!?

Polska:
No niech ci będzie!

Wstałam i szybko podeszłam do drzwi. No jak się spodziewacie otworzyłam je, do domu jak strzała wleciał mój tata i szybko zamkną za sobą drzwi.

Polska:
Co się stało?

RONdelek:
A NIE ZGADNIESZ!! Ten Niemiecki skurwikleszcz mnie prześladuje!!!

CN:
*Pojawia się obok* Że ja? Skurwikleszcz?

RON:
Widzisz!? Ehh...

Polska:
Oh... No widzę...

"'"'"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""

Hej... Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale wiecie. Życie ,,przygniata". Postaram się następny rozdział (które najprawdopodobniej będzie już ostatni) wstawić szybko.

775 słów

Odrodzenie Rzeszy | Countryhumans Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz