✨Time Skip✨
(Perspektywa Polen)Polska:
Kurwa! Kurwa! Kurwa! KURWA!Niemcy:
Co się stało?Polska:
Jutro są urodziny mojego taty! I NIE MAM PREZENTU!!! CO JA MAM ROBIĆ!?Niemcy:
Spokojnie! Coś się wymyśli.ZSRR:
*Wychyla się zza ściany* Co się stało? Słyszałem krzyki.Polska:
Po pierwsze, co ty tu robisz? A po drugie JUTRO SĄ URODZINY TATY!!!ZSRR:
O blyat! ZAPOMNIAŁEM!Niemcy:
Spokojnie!! Pojedziemy do sklepu i wszystko będzie gites majonez!ZSRR:
*Ubiera buty* Na co czekacie?Wszyscy szybko się ubraliśmy i wyszliśmy z domu. Udaliśmy się do samochodu. Zamierzałam siąść z przodu ale ten komunistyczny skurwikleszcz zajął moje miejsce ಠnಠ. Więc usadowiłam moje cztery litery a tylnim siedzeniu. Popatrzyłam do przodu, i nie uwierzycie co zobaczyłam! Niemcy w nawigację wpisywał LIDL!!
Polska:
Co ty robisz?Niemcy:
Eee... No mieliśmy jechać do sklepu.Polska:
Ale czemu do Lidla!?Niemcy:
A co jest złego w Lidlu!?ZSRR:
Niemcy, on jest niemiecki.Niemcy:
Co w tym złego?Polska:
Jak się tata dowie, że prezent kupowaliśmy w niemieckim sklepie, to prezent przez okno wyrzuci.Niemcy:
Ale-ZSRR:
Nie ma żadnego ale! Jedziemy do galerii.Niemcy:
Eh. No dobra.Niemcy wstukał galerię w nawigację i zaczęliśmy jechać. Pewnie się ciekawicie po co Niemcowi nawigacja? Odpowiedź jest prosta:
MIESZKAMY NA TAKIM ZADUPIU, ŻE OBOK NAS NIC NIE MA!! No dobra, są dwie żabki i biedronka. No ale w takim sklepie raczej się nie kupuje prezentów.✨Time Skip✨
Staliśmy załamani przed galerią, przecież dzisiaj jest niedziela! No i co tu kurwa robić!?
Niemcy:
Wracajmy, nic tu po nas.Zaczeliśmy się we dwójkę kierować do auta, właśnie we dwójkę.
Polska:
Idziesz ZSRR?ZSRR:
Wiecie, mam ważną rzecz do załatwienia. Wrócę później.✨Time Skip✨
(Perspektywa Hani)*budzik* No kurwa! Czemu mam budzik w niedzielę!? I czemu na 9:00!? I czemu w ogóle spałam tak długo? Tydzień temu w sobotę... Chwila, eee... No nie pamiętam o której wstałam, ale na pewno wcześniej! Dobra trudno, czas się ubrać. Wstałam i udałam się do szafy, czując się trochę dziwnie, wybrałam sobie czarne dresy i białą koszulkę. Zawróciłam z zamiarem pójścia do łazienki, ale mijałam lustro. Mimowolnie w nie spojrzałam. O kurwa! Co się stało!? Moje oko... I noga... ONE SĄ NORMALNE!!!
(I co, myśleliście, że zapomniałam?)Szybko zbiegłam na dół po schodach. Ujrzałam na dole ZSRR siedzącego na kanapie i pijącego kawę.
Hania:
O MATKO BOSKA CZY TY WIESZ CO SIĘ STA- Chwila, co ty tu robisz?ZSRR:
Noo... Piję kawę?Hania:
Nie, jak się tu dostałeś? I gdzie moi rodzice? I co się stało, że jestem już normalna?ZSRR:
Po pierwsze, twoi rodzice postanowili wynająć mnie na twojego opiekuna po ostatnim incydencie, no i dali mi klucze. Po drugie, są na zjeździe absolwentów, będą we wtorek. Po trzecie- ✨magia✨.Hania:
A dokładniej?ZSRR:
No Chiny do mnie dzwonił i mi powiedział, że jest jeszcze jeden sposób na odmienienie cie. Jaki? Nie wiem, wszedł do twojego pokoju i po chwili wyszedł mówiąc, że za godzinę mam ci uchylić okno i tyle.Hania:
Oh, dziwne. No ale nie warto się zastanawiać.✨Time Skip✨ po południe.
Siedziałam se na kanapie i przeglądałam galerię, niestety coś musiało zakłócić ten mój cenny czas.
ZSRR:
Hania... Wiesz mam sprawę.Hania:
No co?ZSRR:
Wiesz bo jutro są urodziny mojego taty... No i nie mam prezentu, no i pliz help.Hania:
Ehhh... Jako iż mam u ciebie, i u paru innych osób, dług, muszę się zgodzić. Dobra, co lubi RON?ZSRR:
Eeeee... Lubi kawę, psy, koty, pluszaki.Hania:
Pluszaki!?ZSRR:
No, tak.Szybko zerwałam się z kanapy i pobiegłam na górę, wbiegłam do mojego pokoju. Stanęłam na środku i chwilę się rozglądałam. Wydawał mi się trochę inny niż zazwyczaj, ale trudno. Podeszłam do półki i wzięłam jednego z pluszaków. Był to pluszowy brązowo-czarny piesek, zrobiłam go z dwa lata temu. Miałam go dać mojej przyjaciółce ale ona nie chciała się już że mną przyjaźnić, nie wiem czemu. A teraz z nim są same złe wspomnienia. Dobra, ale dość tych opowieści. Wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach, wróciłam do miejsca pobytu ZSRR.
ZSRR:
Co tam masz?Hania:
Przedstawiam ci twoje wybawienie!ZSRR:
Hmm... W sumie, nie najgorzej. A masz może jakąś torebkę?Hania:
Pfff... Mamy całą fabrykę w szufladzie.✨Time Skip✨
(Perspektywa Polen)Siedziałam przy stole i próbowałam zrobić serce z origami, gdy nagle usłyszałam jak ktoś bardzo energicznie puka w drzwi.
Niemcy:
Otworzysz!?Polska:
No niech ci będzie!Wstałam i szybko podeszłam do drzwi. No jak się spodziewacie otworzyłam je, do domu jak strzała wleciał mój tata i szybko zamkną za sobą drzwi.
Polska:
Co się stało?RONdelek:
A NIE ZGADNIESZ!! Ten Niemiecki skurwikleszcz mnie prześladuje!!!CN:
*Pojawia się obok* Że ja? Skurwikleszcz?RON:
Widzisz!? Ehh...Polska:
Oh... No widzę..."'"'"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
Hej... Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale wiecie. Życie ,,przygniata". Postaram się następny rozdział (które najprawdopodobniej będzie już ostatni) wstawić szybko.
775 słów
CZYTASZ
Odrodzenie Rzeszy | Countryhumans
Random⚠️UWAGA⚠️ To jest moja pierwsza książka! Jest tu dużo błędów (nie tylko ortograficznych). Na początku może być trochę... Dziwna lub cringowa. Noooo... Co ja mam tu jeszcze napisać? Będzie to książka Countryhumans, nie będzie w 100% nawiązywać do his...