(perspektywa Polski)
Rosja:
O, to nie tak długo.Pielęgniarka:
*wchodzi* Dzień dobry, przepraszam że przeszkadzam ale już skończyły się godziny odwiedzin.USA:
Dobrze już wychodzimy. To pa!Wszyscy się że mną pożegnali. Nie mam NIC do roboty więc idę spać ¯\_(ツ)_/¯.
✨Time Skip✨ ( bo jestem za leniwa by pisać co się działo🙃)
Właśnie się spakowałam i siedziałam na telefonie gdy usłyszałam otwieranie drzwi. To Niemcy!
Polska:
Hej!Niemcy:
Hej, jak tam?Polska:
Coraz lepiej! Nawet skrzydło już mi trochę odrosło.Pokazałam mu skrzydło. Porozmawialiśmy chwilę i zeszliśmy na dół. Czekała tam już cała ekipa. Znowu rozmowy... No ale jak skończyliśmy to wysiedliśmy do aut i pojechaliśmy. Nasz hotel był ok. 20 min. drogi od szpitala.
(perspektywa Japonii)
Wysiedliśmy z aut, zobaczyłam kogoś idącego w naszą stronę. Skądś tą osobę kojarzyłam, tylko skąd i kto to? Osóbka podeszła bliżej, to Hania (autorka (•‿•)). Poznałyśmy się na warsztatach z rysowania.
Hania : ):
Japonia, やあ!Japonia:
Cześć!Rosja:
Kto to?Japonia:
To tak, to jest moja koleżanka, Hania. Ma 15 lat (na potrzeby książki dodałam sobie lat), i...Polska:
Hania! *przytula* Co u ciebie?Hania:
Dobrze, ostatnio udało mi się sprzedać wszystkie, umm... no wiesz, heh.Japonia:
Wy się znacie?Polska:
Tak, nasi rodzice są znajomymi. I kiedyś była u mnie i Węgier po...Hania:
Cichaj!Polska:
Niech ci będzie.Niemcy:
To może wpadniesz do nas na chwilę?Hania:
No jasne, why not?USA:
*szeptem* Polubiłem ją.Japonia:
Ta, ciężko jej nie polubić. A teraz chodźmy bo zaraz chyba zacznie padać.No... to idziemy, Hania rozmawia z USA i Rosją. Widać, że dobrze się dogadują. Reszta się do nich przyłączyła, oprócz Polski. Pewnie dlatego, że już ją zna, jak ja.
Polska:
Nie wiem czy mi się wydaje, ale Hania trochę przypomina mi mnie.Japonia:
Wsumie, gdy się tak zastanowić to może trochę.Polska:
W ogóle to ładną ma koszulkę.Spojrzałam się na nią. No faktycznie ładna. Brązowa z napisem ,, Be more happy" (wzorowane na faktach). Nie jest jakaś wyszukana, taka prosta. Ciekawie się jaki ma rozmiar bo chętnie bym przy...
Japonia:
痛い, co to?Węgry:
Pospolita ściana.Polska:
RzeczPospolita ściana 😎.Japonia:
A nie można po prostu ściana?Polska:
Nie, a poza tym kto ma klucz do pokoju?Kanada:
Ja! Zapraszam.Otworzył drzwi, odsuną się i nas wpuścił.
Hania:
Wow, ładnie tu. Mogę usiąść? *wskazuje na łóżko*Węgry:
Ta jasne. *siada obok Hani*Taaa... Czuję miętę, taką lekką nutkę mięty. Lepiej mieć przygotowany telefon do zdjęć.
USA:
Chcesz się czegoś napić? (Mówi do Hani)Polska:
Dasz mi wody?USA:
Do gościa mówiłem, ty to sama se nalej.Polska:
ಠ︵ಠHania:
A ja podziękuję.To tam sobie rozmawiają o nawet nw. o czym. A mi się nuuuudziiii, więc sobie zdjęcia przeglądnę. A może kolaż zrobię? W sumie mam fajne zdjęcia Niemiec i Polski. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
(perspektywa Hani ◉‿◉)
Miło się z nimi rozmawia, a szczególnie z Węgrami (nw. jak to napisać). Jest słodki, chwila, CO!? Ja serio tak myślę!? Nie niemożliwe.
USA:
Hania!Hania:
C-co?USA:
Nic, nie odzywałaś się i sprawdzam czy żyjesz.Hania:
Oh...Japonia:
A o czym tak myślałaś?Hania:
*rumieni się* O n-niczym!Japonia:
Powiedzmy, że ci wierzę. A w ogóle to ktoś się skapnął, że mamy otwarte drzwi?Kanada:
*stoi przy drzwiach* Już nie.Rosja:
Jak to zrobiłeś?Ukraina:
Moje kochanie umie wszystko.Kanada:
No może~.Hania:
A umie... AŁA!!Kurwa! Coś mnie uderzyło w plecy! To strasznie bo...
Węgry:
Wszystko okej? *cisza* Hania!?Hania:
*głosem III rzeszy* Oh... Myśleliście, że jak zginę to mnie powstrzymacie? Hahaha...(perspektywa Węgier)
Co jej się dzieje? Przed chwilą była taka urocza i- i, chwila co? Co ja pomyślałem? Znaczy nie że nie jest ale no... Wstaje, co ona robi? Idzie do Polski.
Hania:
Nie upiecze ci się to na suc...Kanada uderzył ją w głowę, patelnią? Skąd on to wziął? My chyba nawet w domu patelni nie mamy.
Kanada:
Miejmy nadzieją, że to pomoże.Węgry:
Skąd wziąłeś patelnię?Kanada:
✨Magia✨😉.Polska:
To nawet dobrze, do domu się przyda.Hania:
*siada* *swoim głosem*Co się kurwa stało?Węgry:
*podbiega do Hani* Wszystko okej, coś cię boli?Hania:
Głowa mnie bardzo boli.Węgry:
Krwawisz! Japonia, mogła byś?Japonia:
Tak.*podchodzi* To nie jest poważna rana.++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
To koniec rozdziału (no kto by się spodziewał).
Nie wiem jak wam ale mi pomysł, żeby dodać mnie do książki się podobał. Do zobaczenia♪ \(^ω^\ ).
CZYTASZ
Odrodzenie Rzeszy | Countryhumans
Random⚠️UWAGA⚠️ To jest moja pierwsza książka! Jest tu dużo błędów (nie tylko ortograficznych). Na początku może być trochę... Dziwna lub cringowa. Noooo... Co ja mam tu jeszcze napisać? Będzie to książka Countryhumans, nie będzie w 100% nawiązywać do his...