(Perspektywa Chin)
UE:
CHINY!!! Jest poważna sprawa!Kurwa mać! On prędzej chyba skoczy z dachu niż mnie zostawi w spokoju! I jeszcze pukać nie umie... Poszedłem do przedpokoju go wywalić z domu ale oprócz niego stał też tam ONZ.
Chiny:
Umm... Nie spodziewałem się ciebie ONZ.ONZ:
Ja też nie. Ale jest poważna sprawa.Chiny:
Dobrze... Zapraszam do środka, znaczy do salonu.(Perspektywa tego dobrego nazisty)
Niemcy:
I dlatego mój ojciec może wstępować w osoby jako duch.ZSRR:
Wow. To było bardzo ciekawe, co nie Hania? (cisza)- spojrzałem w jej stronę, spała...- Hania!!Hania:
C-co!?Niemcy:
Serio? To było aż tak nudne?Hania:
Znaczy... Nie chcę kłamać...Niemcy:
To znaczy?Hania:
To było tak nudne, że ciekawsze by było patrzenie na schnącą farbę!ZSRR:
Nie przesadzaj!Hania:
Nie przesadzam!ZSRR:
Przesadzasz!O matko! Kłócą się jak stare małżeństwo! A poza tym to nie było takie nudne. No może oprócz początku... I końca... No dobra było nudne!
Rosja:
Блядь! Co wy się tak drzecie?ZSRR:
Nie twoja sprawa synek!Rosja:
To chociaż bądźcie ciszej! Po imprezie wczoraj strasznie mnie łeb boli!ZSRR:
A co ty? Ile wypiłeś, że cię łeb boli?Rosja zaczął wyliczać na palcach. Ile on ma lat, że na palcach liczy? Pięć?
Rosja:
Z dwadzieścia...ZSRR:
Kieliszków? Rosja co-Rosja:
Butelek wódki i dwa piwa...ZSRR:
O-okej... To może trochę za dużo...Niemcy:
To wy tam rozmawiajcie, a ja idę poszukać Polen.Wstałem i powolnym krokiem udałem się na schody. Czemu jej szukam? Bo za Chiny ludowe nie chciało mi się słuchać tej dwójki. Obaj pijaki i czasami wkurzający, szczególnie na kacu... Kiedy byłem na górze usłyszałem ciekawy dialog:
Pol:
O co ci chodzi Chiny!?Chinol (przez telefon):
No pytam się czy Hania przypadkiem może nie słyszała głosu Rzeszy w głowie?Paprykożerca:
A skąd my mamy to wiedzieć?Chiny:
Jezu... Dzwonię do was bo nie mam jej numeru!Polska:
To ma sens. Poczekaj pójdę po nią.Ups... Czas się zmywać, no chyba, że chcę dostać ochrzan od Polen za podsłuchiwanie. A nie chcę.
(Perspektywa Polski)
Wyszłam z pokoju i usłyszałam trzaśnięcie drzwiami. Rozejrzałam się nikogo nie było. Może to było na dole? Nie ważne. Zeszłam na dół i zastałam ZSRR, Rosję i Hanię kłócących się o Bóg wie co.
Hania:
O nie! Nie będziesz mi tu Star Trek-a obrażać!Polska:
Hej, hej, hej! Przestańcie bo zaraz dojdzie do ręko czynów!Hania:
Ale on obraża Star Trek-a!!ZSRR:
Bo lepsze są Gwiezdne Wojny!Hania:
Wcale, że nie!Polska:
Spokojnie!! A poza tym możesz na chwilkę Hania?Hania:
Jasne! A gdzie Niemcy? Mówił, że idzie cię szukać.Polska:
Niemcy? Nie widziałam go, późnej się znajdzie, choć.(Perspektywa Chin)
UE:
Długo jeszcze?Chiny:
Skąd mam wiedzieć? Nie jestem wszechwiedzący!Węgry:
Ale ja już tak! Przyjdą za chwileczkę!Chiny:
Ta nape-Polska:
Jesteśmy! To Chiny jakie było to twoje pytanie bo zapomniałam?Chiny:
Eeee... H-hania czy ostatnio może słyszałaś głos Rzeszy? Wiem, że głupie pytanie ale-Hania:
Tak się składa, że tak. Znaczy myślałam, że mi się przesłyszało ale, no. Rozumiesz.UE:
Aha! Mówiłem!ONZ:
Hania, możesz przyjechać do Chin?Hania:
Jasne!✨Time skip✨
(Perspektywa Hanki skakanki)O matko! Ja wiem, że nie grzecznie jest wypraszać "gości" ale ZSRR prz sadził! No dobra przesadził z dobrocią, proponując pomoc w sprzątaniu ale tak upartego gościa nie znam! Dobra, to jego adres! Ma się ten instynkt. Dobra dzwonimy.
Chiny:
*otwiera drzwi* No nareszcie! Wchodź!Weszłam, zobaczyłam UE i ONZ dyskutujący nad czymś.
UE:
Hania! Nareszcie. Musimy poważnie porozmawiać.//////////////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Hi
I don't know what to write here.
So, see you soon!579 słów
CZYTASZ
Odrodzenie Rzeszy | Countryhumans
Random⚠️UWAGA⚠️ To jest moja pierwsza książka! Jest tu dużo błędów (nie tylko ortograficznych). Na początku może być trochę... Dziwna lub cringowa. Noooo... Co ja mam tu jeszcze napisać? Będzie to książka Countryhumans, nie będzie w 100% nawiązywać do his...