(perspektywa Hanki)
UE:
Hania! Nareszcie! Musimy poważnie porozmawiać.Hania:
Słucham.Powiedziałam siadając na krześle i splatając palce (chyba wiecie o co chodzi). Reszta również usiadła.
ONZ:
Chodzi o Rzeszę a dokładnie o-Hania:
- głosy w głowie. Mogłam się domyśleć.UE:
No i my też je słyszymy. No i chcemy-Hania:
-razem to rozwiązać. To jakie macie pomysły?Chiny:
Sądzimy, że używa przeklętej magii, czyli magii zakazanej. Ale, żeby użyć tej magii-Hania:
-trzeba być martwym.UE:
Hania jacie kręcę przestań nam przerywać!Hania:
Sorka...Matko boska jacy oni są zestresowani. Przecież to nic strasznego, chyba... No ale przynajmniej nie zrobi nam krzywdy fizycznej.
ONZ:
A może po prostu jest martwy?III rzesza:
Nie...Hania, UE i ONZ:
Co?Chiny:
Co się stało?ONZ:
Też to słysz liście?Hania:
Tak. Aż mnie ciarki przeszły!Chiny:
No ale co się stało!?UE:
Chyba usłyszeliśmy w tym samym czasie to samo od Rzeszy...Hania:
Mam pomysł! A co jeżeli poza rzeszą w to zamieszany jest jeszcze Faszystowskie Włochy i I.J?UE:
To czemu wszyscy słyszeliśmy głos Rzeszy?Hania:
Ummm... Tego nie przewidziałam...(perspektywa Polonii)
Ugh... Oczywiście jak już chciałam wsiąść do samochodu i spokojnie sobie pojechać, to nie! Ukraina i Kanada musieli zrobić sobie jakąś randkę i zabrać samochód! A na piechotę się idzie z pół godziny! Skandal! Otworzyłam drzwi do domu i szybko się rozebrałam. Miałam ochotę tylko na dwie rzeczy, herbatę i łóżko. Poszłam do kuchni z zamiarem zrobienia sobie tej herbaty ale usłyszałam to:
RON-delek:
WON ODE MNIE!!Oho... herbatka musi poczekać •́ ‿ ,•̀
Błyskawicznie wylazłam z kuchni, ignorując Niemca który stał obok, i wbiegłam po schodach na górę. Teraz który pokój. Pójdę na strzała, sypialnia. Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam CN który przybił do ściany RON-a...Polska:
Szkoda, że tu Japonii nie ma.RON:
Polska! Pomóż swojemu kochanemu ojcu!Polska:
CN, mógłbyś zostawić RON-a w spokoju?CN:
Nie c:Polska:
Jak chcesz. *"przywołuje młot Tora"*CN:
*odchodzi od RON-a* To prawdziwy młot!?Polska:
Nie, z lumpeksu.RON:
Kto ci to dał?Polska:
ZSRR, pokazał mi jeszcze parę sztuczek ale nie wszystkie umiem zrobić.ZSRR:
*wyskakuje z szafy* Oddawaj młot ty skur-RON:
*udaje kaszel* Przepraszam bardzo ale proszę tak nie nazywać rodzeństwa!Polska:
C:RON:
Ale to nie oznacza, że nie musisz oddać mu młota, Rzeczpospolita Polska.Polska:
:C *oddaje młot*ZSRR:
Dziękuje, korniszonie.Polska:
Hej! To, że lubię ogórki kiszone to nie oznacza, że możesz mnie tak nazywać!ZSRR:
Meh. *znika*A skurwysyn jebany! Tyle mi zrobił i jeszcze mnie przezywa. Gdyby on nie "zmartwychwstał" to bym się nie obraziła. Dobra czas na moją herbatkę, i najprawdopodobniej wyjaśnienia dla Niemca.
✨Time Skip✨
(perspektywa ZSRR)Faszystowskie Włochy- F.W.:
Nie wiem czy chcę to robić.Rzesza:
To znaczy?F.W.:
No... Miałbym uprowadzić jakąś niewinną dziewczynę. UE albo ONZ, jeszcze rozumiem ale jakąś Hanię? Co ona ci zrobiła?Rzesza:
Nic, ale są mi potrzebne informacje które ona posiada! Jak zbudowała machinę czasu, która nas ożywiła, to będzie wiedziała jak ją usunąć!ZSRR:
Nie możesz jej tak po prostu zabić? Jakby, ona nie jest nieśmiertelna.I.J.:
ZSRR jesteś jej bratem, mieszkała z tobą parę wieków a ty nie wiesz, że nie da się jej normalnie zabić!?ZSRR:
Najwyraźniej. A to jak chcecie ją zabić?Rzesza:
Nie zamierzam jej zabić, wyślemy ją do innego wymiaru... Dobra, idźcie już, resztę omówimy jutro o godz. 8:30.Szybko wstałem i udałem się do wyjścia. Nie chciałem tu dłużej być. To miejsce przypomina mi strasznie biura w którym pracowałem z Rzeszą za czasów wojny. Byłem już przed budynkiem gdy usłyszałem głos F.W.
F.W.:
Hej! Wiesz ZSRR mam do ciebie pytanie.ZSRR:
Hm?F.W.:
Nie masz wyrzutów sumienia, że pomagasz nam w zabiciu Polonii?ZSRR:
Nie...F.W.:
Dlacz-ZSRR:
Ponieważ, nie jesteśmy blisko, mieszkała ze mną długo, ale widzieliśmy się bardzo bardzo rzadko. Ona zaprzyjaźniła się więc bardziej z moimi dziećmi a ja z Rzeszą. Kiedy przyszła wojna Polska była u Rzeszy, więc jej w ogóle nie widziałem... Po wojnie Polska była zmuszona znowu u mnie mieszkać, traktowałem ją okropnie. Za każdym razem kiedy ją biłem powtarzała to samo, "Własnej siostrze... Ucieknę i staniesz się dla mnie obcą osobą." Kiedy to zrobiła rzeczywiście się tak stało, więc czuję się jakbym pomagał zabić obcą osobę...F.W.:
Wow... Wzruszająca historia... Cóż rozumiem, nie będę ci już przeszkadzał. Pa!Hehe, w wszystko uwierzył. I co Polska! Jednak umiem kłamać. Jestem w tym perfekcyjny! Eh, teraz trzeba czekać do jutra, żebym się dowiedział więcej i mógł obmyślić plan.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wiem, że długo nie wstawiłam ale moja wena wzięła urlop i dopiero dzisiaj wróciła. Przepraszam! A szczególnie moje koleżanki które to czytają!
*próba obronienia się marchewką*
Przecież przeprosiłam!Polska:
Miejsce na znicze
( ・ω・)☞ \________/746 słów
CZYTASZ
Odrodzenie Rzeszy | Countryhumans
Random⚠️UWAGA⚠️ To jest moja pierwsza książka! Jest tu dużo błędów (nie tylko ortograficznych). Na początku może być trochę... Dziwna lub cringowa. Noooo... Co ja mam tu jeszcze napisać? Będzie to książka Countryhumans, nie będzie w 100% nawiązywać do his...