Księga anonimowego autora
Wpis pierwszyPustka, świat Demoniczny. Od dekad żyjemy w zgodzie, pod panowaniem najwyższego i najsilniejszego bytu o nieskończonych siłach: Wiecznego.
Wieczni, nasi królowie. Zawsze przypada jeden, nawet na kilkaset lat. Pokolenia. Z dziadka na ojca, z ojca na syna.
Wieczni przybierają postać najsilniejszych, największych demonów. Prawie jak smoki z ludzkich legend.
Nie ma niczego potężniejszego.Wieczni mają najwięcej postaci. Postać ludzka, demona w wersji pół człowieka, cienista, smocza oraz wiele innych.
Władcy korzystając z energii cienia i słońca rosną w siłę.
Są stworzeni po to, by władać, by w Pustce ustalana była równowaga.Wspomniana równowaga panowała setki, tysiące lat. Pod okiem Wiecznego i przybocznych nic złego nie mogło się wydarzyć.
Z pewnym wyjątkiem.Astral miał dwóch synów. Achoulusa i Revenanta.
Revenant był starszym synem, lecz odkąd Astral padł ofiarą klątwy, uznano, że lepszym materiałem na następce tronu będzie Achoulus, młodszy syn.Wychodzili z założenia, że Revenant nie jest na tyle silny co Achoulus.
Achoulus pilnie i szybko przyswajał wiedzę, rósł w siłę, robił ogromne postępy. Nie patrzył na podziały, zachowywał równowagę światła i ciemności. Tą równowagę, której trzymał się każdy prawowity Wieczny od dekad.
Revenant zaś wolał ukrywać się za cieniem i kłamstwami, wolał łamać zasady. Bez przerwy spiskował. Uważał się za lepszego od brata. Nie rozumiał wyborów króla, władcy, swojego ojca. Wolał żyć w zazdrości i nienawiści, która stopniowo wyżerała go od środka niczym jad. Nie przeszkadzała mu śmierć oraz cudze nieszczęście.
Kiedy Achoulus posiadł cechy godnego władcy, Revenant zaczął knuć i snuć złowieszcze plany.
Kondycja Astrala jeszcze bardziej się pogorszyła, zaczął tracić swe moce pod wpływem potężnej klątwy. Owa klątwa go przerosła.
Astral w końcu właśnie oddał władzę Achoulusowi, mądrzejszemu i młodszemu synu, który przestrzegał zasad oraz tradycji, zachowywając przy tym równowagę.Wtem Revenant wykorzystując chwilowy kryzys zdradził brata, z którym pod paktem zdarzył już stworzyć nowe fragmenty Pustki.
Jak się okazało, Revenant od dłuższego czasu miał po swojej stronie zwolenników swej tyranii, którzy w ukryciu działali zdradzając Pustkę i Wiecznych, Achoulusa oraz jego poprzednika Astrala.
Były to stworzenia zmanipulowane i zakażone jego kłamstwami.
Były demony jak i zdrajcy wyższej rangi, tak i tej niższej.Achoulus po mimo bólu rozumiał, że to już nie jest jego brat. Zrozumiał, że musi się go pozbyć.
Revenant wyzwał Achoulusa do pojedynku, a ku jego zdziwieniu ten oto stawił się ze swoimi demonami.
Achoulus zabrał swoich, liczniejszych i rozgromił Revenanta.Ten teoretycznie umarł, lecz w praktyce uszedł z życiem, gdyż jego dusza nigdy nie zaznała spokoju.
Krew Wiecznego go ocaliła, jednocześnie zgubiła.Revenant wrócił, już nie w swojej postaci.
Revenant jest duchem, jest też pozostałością swojej smoczej formy. Tylko to mu zostało.
To zostało zdrajcy, który przegrał, lecz jednocześnie wygrał.Strzeżcie się, albowiem Revenant i jego demony czychają w ciemności. Czekają na dobry moment by uderzyć.
W najciemniejszych zakamarkach dodanego fragmentu Revenanta, wyniszcza Pustkę od środka.Nasłuchujcie, Dzieci Pustki.
Revenant nie zginął.
![](https://img.wattpad.com/cover/339023729-288-k298458.jpg)
CZYTASZ
Decade, część pierwsza Trylogii Nathary
FantasyRównoległy wymiar, demony, wygnany następca tronu, zaginiony artefakt oraz przepowiednia. O tym właśnie w krótkim czasie dowiaduje się prawie szesnastoletnia Nathara Vavire, która po serii dziwnych i połączonych zdarzeń doznała pierwszej wizji. Cien...