Pov. Wiktoria
Jestem na swoich ostatnich nagrywkach w tym miesiącu w domu, który jest przeznaczony do nagrywania i dla nowych uczestników genzie. Razem z uczestnikami projektu stwierdziliśmy, że najlepiej będzie jeśli trochę odpocznę od pracy, ponieważ widać po mnie, że coś jest nie tak. Wiem, że musze przepracować ostatnie wydarzenia i własne samopoczucie. Nagrywaliśmy odcinek, w którym mieliśmy za zadanie jak najlepiej odtworzyć trendy z tik toka. Byłam w parze z Faustii, ponieważ każdy nie chciał dziwnej atmosfery miedzy mną i Mortalciem. Kiedy na niego patrzyłam wydawał się kompletnie wyluzowany, nie przejmował się, że tam jestem. Bawił się z Julitą nagrywając śmieszne filmiki jakby nigdy nic. Nie spojrzał na mnie ani razu. Mimo to nagrywając ten film bardzo dobrze się bawiłam. Przez chwile mogłam zapomnieć o tym co się stało kiedy Faustii miała swoje doklejki, albo któraś z nas się wywaliła. Po zakończeniu nagrywek mieliśmy jeszcze zostać na chwile , żeby dogadać sprawy z przyszłymi filmami oraz to jak ja mogę zaangażować się w filmy. Wiem, że moja praca i jest dla mnie ważna. Nie zamierzam rezygnować z niej w stu procentach. Osoby, które normalnie miały brać udział w filmach ustaliły z menadżerkami i asystentami grafik w następnym tygodniu nakrywek i mogli iść. Przez ten cały czas siedziałam na kanapie. Byłam tak zamyślona, że nie usłyszałam dwóch najgłośniejszych i zwariowanych osób jakie znam. Nagle ktoś zaczął mi machać ręką przed twarzą.
-No ja nie wierze!- oburzył się Bartek Kubicki- W tym momencie powinienem się na ciebie obrazić Wiczka. Jak ty tak możesz ignorować twojego ulubionego mężczyznę na świecie.- te słowa naprawdę poprawiły mi humor- Pacz ty ona się uśmiecha!- Bartek zauważył, że uniosły mi się kąciki ust na jego sowa.
- Wiesz Bartuś tobie to chyba jeszcze trochę brakuje do tego mężczyzny.- musiałam się odgryźć
Uwielbiam Bartka, zresztą po zerwaniu to jemu płakałam w ramie. Zaraz po Faustii jest drugą osobą której bym się zwierzyła. Jego słowa i zachowanie są tak głupkowate i dziecinne, że zawsze poprawiają humor
-No stary żadna cię nie zechce jak nie dorośniesz w końcu,- zaśmiał się Przemek widząc minę Bartka.
Nagle zauważyłam, ze chłopaki mają zielone włosy. Chyba rzeczywiście tym razem bardzo się zamyśliłam skoro, aż tak odpłynęłam, że nie widziłam tych neonów na ich głowach.
- Co wam trawa zamiast włosów rośnie na głowie? -odpaliłam się, na co chłopaki wpadli w śmiech.
- Nooo, nie do końca mała. Jest to związane z naszym nowym projektem, który już za tydzień się zacznie.- skomentował Przemek.
- Opowiadajcie!- szczerze zaciekawiłam się co te debile mogli wymyślić
W taki sposób dowiedziałam się ze chłopaki maja plan pojechać fiatem multiplą aż na Saharę i nagrać płytę. Widząc ich ekscytacje chciałam bardzo kiedyś przeżyć cos podobnego. Jestem dumna, że mogą robić takie powalone rzeczy i tak się z tego cieszą. Naszą rozmowę przerwała Natalka, która jest menadżerką genzie. Miałam z nią porozmawiać na temat rzeczy, które musze zrobić podczas mojej "rehabilitacji". Okazało się, że po prostu musze nagrać kilka reklam na relacje dla współprac. Na odchodne usłyszałam:
- Najwyższa jesteś ty! Jeśli coś by się działo dzwoń! Mam nadzieje, że wrócisz dwa razy silniejsza.
Natalka to naprawdę wspaniała menadżerka, a jeszcze lepsza osoba. Dla nas niekiedy jest jak mama, która dba o swoje dzieci. I w tym momencie wiedziałam, że ona liczy na to, że jak wrócę to z dawka energii i uśmiechu.
Pożegnałam się z dziewczyną i resztą osób, które były w domu i wyszyłam z zamiarem zamówienia Ubera, żeby zawiązała mnie do mieszkania.
Pov. Przemek
-Jak ona sobie radzi?- zapytałem Bartka, wiedziałem ze Wika i Mortal się rozstali i szczerze głupio było mi pytać wprost Wikę kiedy od razu widać, że nie jest to dla niej najciekawsza sytuacja.
-Szczerze to bardzo trudno określić, zamknęła się w sobie i zazwyczaj po prostu odcina się tak jak tu nam przed chwilą. Wiem, że analizuje ciągle myśli, że była niewystarczająca albo, że mogła robić cos złe.- Jak nigdy przy tych słowach Bartek spoważniał- Martwię się o nią. Robi sobie teraz przerwę od nakrywek , wszyscy wiemy, że jej to pomoże, ale chciałbym robić coś więcej. Żeby częściej się uśmiechała tak jak tu z nami. Jest dla mnie jak młodsza siostra.
-Kurczę strasznie przykra sprawa, wiem że będzie jej ciężko w końcu niedawno sam to przeżywałem, ale ona jest za delikatna na takie cierpienie- zacząłem myśleć o tym co musi dziać się w jej głowie- ale mimo, że jest delikatna to sadze, że tak samo jest twardą i silą kobietą i na pewno sobie poradzi.
Z Bartkiem ogarnialiśmy jeszcze kilka spraw związanych z naszym wielkim planem i pyta z menadżerkami genzie, żeby on nie był potrzebny w odcinkach itp. Bardzo się cieszę na ten wyjazd. Jest to coś co zawsze chciałem zrobić, ale nigdy nie było czasu. Jest to też wyzwanie, które serio czegoś może nauczyć. Uwielbiam nowe doświadczenia.
Kiedy skończyliśmy wyszedłem z domu genzie i ruszyłem do mojego auta. Chciałem wsiadać ale wtedy zobaczyłem Kartonii, która stała oparta o murek ze spuszczaną głowa. Od razu ruszyłem w jej stronę.Pov. Wiktoria
No po prostu świetnie, wręcz zajebiście. Ja to mam szczęście. Rozładował mi się telefon i nawet nie zdążyłam zadzwonić po Ubera. Dodatkowo Fausti już dawno pojechała bo była umówiona do kosmetyczki i nie może po mnie wrócić . Mój powerbank tez nie pomoże bo oczywiście zapomniałam go podłączyć. Czemu mnie ostatnio spotykają takie rzeczy? Czemu nie może przez chwile być dobrze? Oparłam się o murek i zaczęłam płakać. Z powodu rozładowanego telefonu? trochę żałosne. Z powodu setki myśli? złamanego serca? tego ze Patryk się normalnie uśmiecha i nagrywał dziś filmik na totalnym luzie? Zazdroszczę mu ze już zapomniał? zdecydowanie mniej żałosne.
- A ty co masz nowe hobby? Opierasz się o murki i ...- usłyszałam glos Przemka i natychmiast zaczęłam ocierać łzy- Co ty Wiczka, płaczesz?
Kiedy zobaczył moja zapłakaną twarz bez słowa po prostu mnie przytulił. Stałam jak wryta i po prostu się mocniej rozpłakałam. Byłam na prawdę bez siły. Tak bardzo udaje ze jest okej, i że zerwanie mnie nie zabolało. Serio nie daje rady i taki moment umiał wszystkie te emocje uwolnić. Przemek po prostu głaskał mnie po plecach i głowie, uspokajając.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
ogólnie stwierdziłam ze będę niedobra i zostawię was w niewiedzy hshshshsh

CZYTASZ
PROSZĘ DAJ MI SZCZĘŚCIE // Przemek I Wiktoria
FanfictionWika jest po rozstaniu z Patrykiem, które bardzo przeżywa. Przemek, który nie szuka dziewczyny po wieluletnim związku skupia się na pracy i marzeniach. Czy w tym wszystkim mogą znaleźć szczęście i trochę miłości? !przekleństwa! Fan-fiction o shipie...