16.ZMIANY.

1.3K 47 9
                                    

Pov. Wiktoria

Od mojej urodzinowej imprezy minął tydzień. Wszystko na niej było wspaniałe. Świetnie się bawiłam. Kocham tych ludzi i ich energię. Przez ten tydzień przypomniałam sobie co to znaczy być youtuberką, przyznam, że się od tego odzwyczaiłam. Wróciłam silniejsza tak jak obiecałam i z większym doświadczeniem. Chce uczyć moich widzów na temat self love i żeby zawsze na siebie stawiali. Nie miałam kontaktu z Przemkiem, mimo że Bartek próbował nas jakoś sparować, ale ja zawsze miałam jakąś wymówkę, np.: ze jestem zmęczona, albo potrzebuje pobyć sama, że się źle czuje. Uważam, że tak jest o wiele łatwiej dla nas obojgu. Ja się nie zauroczę bardziej niż już to zrobiłam, a on będzie miał mnie z głowy. Obstawiam, że czuł się za mnie odpowiedzialny, bo jednak trochę zwierzyłam się mu z moimi problemami. Poza tym, kiedy jestem na nagrywkach w domu genzie widzę, że Zuzia nie jest już smutna, więc to mnie cieszy. Ten tydzień zapowiada się przełomowo. Nareszcie idę zmienić coś w swoim wyglądzie. Są to między innymi włosy. Razem z Hanią przejdziemy prawdziwą metamorfozę. No ja może nie tak dużą jak ona, ale też będzie się działo. Właśnie jestem w drodze do fryzjerki, którą polecił mi Bartek, bo to właśnie tam chłopaki robili swoja trawę na włosach. Jestem pewna, że to sprawdzone miejsce, a ja o moje włosy bardzo się boje. Kiedy razem z operatorem jesteśmy już na miejscu robię szybki wstęp do filmu i idziemy do miejsca docelowego.

JAKIS CZAS POZNIEJ

Włosy wyszły przepięknie. Na prawdę jestem zachwycona efektem, a to nawet nie wszystko co dziś robimy. Jedziemy na laminacje brwi i rzęs, a na koniec czeka nas wizyta u makijażystki. Potrzebowałam takiej zmiany. Od razu czuje się silniejsza i piękniejsza.

Naszym następnym przystankiem jest mieszkanie Świeżego i Hani. Dziewczyna ma zrobić mi stylówki do nowego look'u i jest także pierwszą osoba, która będzie reagować na nowe zmiany. Pukam do drzwi, po chwili staje w nich mała blondynka. Ale ja chowam się za operatorem, żeby jeszcze nie zauważyła co się ze mną zadziało.

-Wchodźcie, ja stanę w salonie i zakryje oczy. - wita nas Haniula.

Zdejmujemy kurtki i wchodzimy głębiej. Hania nadal zakrywa oczy w momencie, kiedy mówie wszytko co musze przekazać widzom, zaczynamy odliczać i dziewczyna zdejmuje ręce z oczu. Jej reakcja jest bardzo chaotyczna. Zaczyna piszczeć i skakać.

-Boże jak ślicznie. MEGA! - komentuje.

Z dziewczyna przymierzam outfit'y i kiedy już je oceniamy ruszam dalej by zobaczyć jak inne osoby zareagują na to co się zadziało. Pojechaliśmy do domu genzie, w którym zastaliśmy Kubę-operatora, Świeżego i Przemka. Nie powiem, że nie, ale lekko zestresował mnie widok ostatniego chłopaka.

Pov. Przemek

Od tygodnia nie widziałem się z Wiką. Była zajęta i rozumiem to, mimo wszystko było mi przykro. Miałem nadzieje ze ostatnio zaczęło coś się dziać, a ona po prostu mnie unika. Ewidentnie nie zależy jej aż tak albo po prostu przerosły ją te wszystkie pytania i dogryzki. Trochę to rozumiem w końcu, jest po zakończeniu związku i ktoś jej karze pakować się w kolejny. Razem z chłopakami stoję odwrócony i czekam aż Wika wejdzie, bo ma nam coś do pokazania. Cieszę się na to. Trochę stęskniłem się za jej widokiem. Tym uroczym uśmiechem, błyszczącymi zielonymi oczami i długimi brązowymi włosami. Dziewczyna zaczyna gadać coś o zmianie i pozwala nam się odwrócić. Od razu zauważam, że jej brązowe włosy już nie są brązowe tylko trochę czerwonawe. Wygląda pięknie. Z resztą jak zawsze.

-No bardzo ładnie! - od razu mówię.

Potem zaczynam pieprzyc coś o kolorze. Sam nie wiem dokładnie co chce przekazać ważne, żeby wiedziała, że mi się podoba i by zwróciła na mnie uwagę. Dawno z nią nie rozmawiałem.

-A mogę powąchać? - nie pytajcie skąd mi się to wzięło, ale jej włosy pachną wspaniale.

Nachylam się nad nią i łapie jej włosy. Miziam je i wącham. Mają zapach jak z salonu fryzjerskiego i nie mogę się doczekać aż będą pachnąc tak jak kiedyś. Świerzy zaczyna komplementować Wikę, ale ja zaczynam go przekrzykiwać, żeby podkreślić, że mi się też bardzo podobają. Wiem ze tracę dla tej dziewczyny głowę. Nie mówcie nawet nic. Dziewczyna zaczyna nam tłumaczyć, że ma jakieś przejścia, a ja nie wiadomo skąd paple coś o gradiencie. Jestem żałosny, wiem. Na serio chuj wie o co mi chodziło.

Pov. Wiktoria

Jestem zdziwiona reakcją Przemka i trochę przerażona. Chłop co wąchał moje włosy. To było trochę dziwne, ale to Przemek wszystko to co robi jest dziwne. Rozmawiamy potem jeszcze trochę, ale my z Haniulą musimy się zbierać, żeby zdarzyć na wspólny tatuaż.

-Ej Wiczka.- Przemek bierze mnie na bok. Czy jestem przerażona rozmową z nim sam na sam? Tak i to bardzo- Czy zrobiłem coś co ci się nie spodobało? Mam wrażenie, że mnie unikasz, albo coś? Wiesz ze możemy o tym zawsze pogadać? - no i jak tu go nie lubić. Jest taki kochany. Boże Wika ogarnij się.

-Nieeeee... Ostatnio po prostu jestem zajęta. Skupiam się, żeby jak najlepiej wypaść na filmach i nadrobić moją nieobecność. - tłumacze się tym co mi pierwsze przychodzi na myśl i nie brzmi głupio.

-Okejj... A może znajdziesz trochę czasu dla swojego ulubionego rycerza? - szczerze szkoda mi, że musze odmówić.

-Wiesz teraz jest dużo pracy, trasa niedługo i ja startuję z kanałem, ale postaram się coś wykombinować. - jestem nieugięta.

-To spoko. Miłego dziarania. - chłopak odchodzi i robi mi się megaprzykro.

Razem z Hania ruszamy do studia tatuażu i kończymy tam nasz filmik z metamorfozy. Ja ciągle z tylu głowy mam Przemka, krzywdzę tym siebie i naszą przyjaźń, ale ewidentnie, skoro takie sytuacje jak z Zuzią się zdarzają to może wcale z Przemkiem nie jesteśmy dla siebie odpowiedni.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 

Od juta będę na wakacjach. Rozdziały będą dwa razy w tygodniu, a kolejny już w środę.

Trochę smutno w tej książce, ale musimy tu trochę napięcia dać.

KOCHAM MOICH CZYTELNIKÓW!!!! JEST WAS OD GROMA!<3

PROSZĘ DAJ MI SZCZĘŚCIE // Przemek I WiktoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz