Camila przeglądała szufladę, podczas gdy Lauren siedziała na łóżku i wpatrywała się w nią.
"Wiesz, byłoby miło, gdybyś mi pomogła, Lauren" - powiedziała Camila z szerokim uśmiechem na twarzy.
"Myślę, że sobie poradzisz..." - Lauren puściła jej oczko, a Camila jęknęła, chwytając za rękę Lauren i zmuszając ją do niechcianego pomagania.
Lauren westchnęła, sięgając do szuflady w poszukiwaniu czegoś uroczego. Z uśmiechem na twarzy znalazła piżamę z postacią Minionka. Wyciągnęła ją i odwróciła się, pokazując ją Camili, ale przyłapała brunetkę na patrzeniu na jej tyłek.
"Myślałaś, że jesteś sprytna, kochanie" - zażartowała Lauren, a Camila zrobiła się czerwona ze wstydu.
"Zamknij się" - mruknęła Camila i wzięła piżamę z rąk Lauren. Przeszła na łóżko Ally i usiadła na nim.
Camila zaczęła zdejmować swoją koszulkę, gdy Lauren przyciągnęła ją do siebie i chwyciła jej ręce.
"Ty... przebierasz się - tutaj, tak?" - wydusiła Lauren, a Camila uśmiechnęła się, kiwając głową.
"Czy chcesz, żebym przestała patrzeć?" - zapytała Lauren, podnosząc brwi.
Camila złośliwie się uśmiechnęła i potrząsnęła głową. "Możesz, jeśli chcesz, nie mam nic przeciwko, żebyś patrzyła" - powiedziała Camila, a Lauren przełknęła ślinę.
Camila spojrzała na niemówiącą Lauren, wiedziała dokładnie, co robi z tą zielonooką dziewczyną.
"Myślę, że powinnam dać ci trochę prywatności... wiesz, żebyś czuła się... hm, komfortowo" - powiedziała cicho Lauren.
"Czuję się komfortowo przy tobie Laur" - zapewniła ją Camila, lekko ściskając dłoń Lauren.
"Chyba, że nie czujesz się aż tak komfortowo?" - Camila uniosła brwi, a Lauren potrząsnęła głową.
"Czuję się nawet bardzo komfortowo" - Lauren wymamrotała.
Camila uśmiechnęła się do Lauren i zbliżyła się, sprawiając, że Lauren drgnęła z wrażenia. Lauren nie spodziewała się tego. Myślała, że po prostu pójdą na górę, Camili się przebierze, a potem wrócą na dół.
Lauren zabrała swoje ręce z Camili, a ta zaczęła zdejmować koszulkę, a Lauren teraz spoglądała na nią, starając się nie patrzeć na jej ciało.
Camila rozpięła koszulę w połowie, gdy drzwi się otworzyły, a Lauren próbowała oddalić się od Camili, ale spadła z łóżka.
"Ah, kurwa" - jęknęła Lauren, a Camila szybko jej pomogła wstać.
"Nie mogę uwierzyć, że zamierzałyście się tu bzykać na łóżku Ally" - powiedziała Normani z uśmiechem.
"Ja tylko zdejmowałam koszulkę, Mani" - odpowiedziała Camila, udając niewinną.
Lauren szybko przeskoczyła przez łóżko i podeszła do Normani.
"Możesz się przebrać tutaj Camz, a ja pójdę na dół i, hm, porozmawiam z Mani!" - Lauren wycedziła, ciągnąc Normani w dół korytarza po zamknięciu drzwi. Camila szeroko się uśmiechnęła, widząc efekt, jaki wywarła na zielonookiej dziewczynie, i wróciła do przebierania się.
"Co to było, Lauren?" - zaśmiała się Normani, a Lauren wypuściła powietrze, które nawet nie zdawała sobie sprawy, że trzymała. Dziewczyny wróciły na dół.
"Nie wiem! Powiedziałam jej, że mogę dać jej trochę prywatności, a potem ona powiedziała, żebym została, i że jej to nie przeszkadza, jeśli będę patrzeć." - Lauren nerwowo odpowiedziała.
CZYTASZ
Wrong Taxi Number-[Camren]
FanfictionOpowiadanie nie jest mojego autorstwa! Autor- @cabeYolights - Lauren wyjęła telefon i w stanie upojenia alkoholowego niezdarnie przeszukiwała swoje kontakty w poszukiwaniu numeru na taksówkę (którego nigdy wcześniej nie użyła, ale zapisała w telefon...