Chapter 24

233 14 0
                                    

Lauren stała przez kilka sekund zdumiona tym co powiedziała Camila. Szybko mrugnęła próbując ogarnąć to co usłyszała.

"Co? Coś ty powiedziała?" Lauren szepnęła pod nosem. Lauren natychmiast próbowała oddzwonić, ale po chwili połączenie zostało odrzucone.

Lauren zmarszczyła brwi i szybko postanowiła napisać sms do Dinah.

Lauser: Czy Camz właśnie powiedziała do mnie "kocham cię"... czy to był sen?

Dinah Jane: To było prawdziwe.

Dinah Jane: hsuejsj snsksj

Dinah Jane: TO BY

Dinah Jane: Haha! to był tylko sen! zamknij piękne powieki i wróć do snu!

Lauser: Czy wszystko w porządku...?

Dinah Jane: CAMILA WŁAŚNIE UKRADŁA MI TELEFON.

Dinah Jane: TA DZIWKA

Dinah Jane: Nigdy bym nie nazwałabym twoich powiek pięknymi tylko oczy bądźmy realistkami.

Lauser: Matko boska

Dinah Jane: Wiem prawda? Dlaczego do diabła mija nazwała twoje powieki pięknymi co to za komplement.

Lauser: DINAH. Nie o to mi chodziło. Chodziło mi o tę część o miłości.

Dinah Jane: OH LMAO HOIIII

Dinah Jane: Dziewczyna odchodzi od zmysłów.

Dinah Jane: Napisz do swojej dziewczyny.

Lauren przewróciła oczami i otworzyła kontakt i  nacisnęła przycisk wiadomości.

Laur 🐱: Nie mogę zasnąć po tym co mi powiedziałaś. Zadzwoń do mnie proszę.

Lauren chodziła po pokoju czekając na odpowiedź, a sen był teraz drugą rzeczą, o której myślała. Oczywiście Camila była pierwszą.

Tymczasem Dinah uciekała przed Camilą.

"Dinah nawet nie myśl o wysłaniu tego smsa!" Krzyknęła Camila goniąc Dinah.

"To niesamowite, że jeszcze nigdy nie widziałam, żebyś biegała." Powiedziała Dinah przez ramię wydając z siebie krzyk kiedy prawie uderzyła w ścianę, ale szybko skręciła.

"Dinah Jane Milika Ilaisaane Hansen Amasio!" Krzyknęła Camila po raz kolejny.

"Posłuchaj tego dziwko! 'Ona cię bardzo kocha!' Mam to wysłać?" Zapytała Dinahbpatrząc za siebie, ale zobaczyła, że Camila rzuca się na nią i próbuje ją obezwładnić. Nie, nie udało się chwyciła Dinah tak jak koala drzewo.

"Dinah!" Jęczała Camila, a Dinah się roześmiała wracając do sypialni Camili, która trzymała się jej kurczowo.

"Żartuję frajerko. Nie zrobiłabym ci czegoś takiego." Powiedziała Dinah rzucając telefon na łóżko. Camila zeskoczyła z Dinah i uderzyła ją w ramię.

"Ojej! Myślałaś, że serio to zrobię? Nie znasz mnie aż tak dobrze." Oburzyła się Dinah.

"Przepraszam." Powiedziała Camila.

"Cokolwiek, co napisała twoja miłość?" Zapytała Dinah, a Camila zmarszczyła brwi.

"Coś mi napisała?"

"Tak, zanim za mną biegłaś i zaczęłaś krzyczeć czy coś twój telefon zawibrował." Wyjaśniła Dinah wskazując na telefon na biurku.

Camila podeszła do biurka wzięła telefon i spojrzała na wiadomość od Laurn.

Wrong Taxi Number-[Camren]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz