Charlotte.
Weszłam do mieszkania, od razu pootwierałam wszystkie okna by się porządnie przewietrzyło. Muszę się wykąpać. Przesiąkłam zapachem szpitala tak bardzo, że nawet po kąpieli czułam jego zapach ale ten zapach był teraz częścią Victora. Dla niego mogłam znieść naprawdę dużo.
Leżąc w łóżku zastanawiałam się jak się z nim przywitam. Czy uda mi się cokolwiek powiedzieć? Czy się popłaczę? Wolałam już morze łez, ale czuję, że wyleje jeszcze ocean. Byłam na to przygotowana. Chociaż czy można się przygotować na coś takiego? Czy straci pamięć? A jeśli tak to czy będzie mnie pamiętał? Nie może mnie zapomnieć.. nie przeżyje tego. A co jeśli nie będzie chciał mnie znać bo uzna, że to moja wina? Że gdybym go wpuściła do mieszkania to nic takiego nie miało by miejsca? Nie scigałby się z Mario i wszystko byłoby w porządku? Że nie miałby tego cholernego wypadku i byłby dalej ze mną? Czy będzie na mnie zły, że zaniedbałam siebie i byłam cały czas przy jego boku? Może będzie się cieszył? Może zrozumie jaki jest dla mnie ważny?
I jeszcze tysiąc. Jeszcze milion innych pytań na które nie potrafiłam odpowiedzieć.
Wymienianie pytań w głowie było jak liczenie owiec. Zasnęłam nawet nie widząc kiedy.
CZYTASZ
CHARLOTTE #1Cukierek
RomanceCharlotte Candy Poe - niewinna, urocza, spokojna dwudziestodwuletnia dziewczyna pracująca w kawiarni. Jej życie z dnia na dzień zostanie wywrócone do góry nogami przez Victor'a Havoc'a. Czy jest taka niewinna jak się wydaje? 18+