Siedziałam na podłodze w moim pokoju pakując swoje rzeczy do różnych walizek gdy do mojego pokoju wszedł Tony z talerzami.
-Hej Ash. Zrobiłem nam śniadanie bo jest dziesiąta a ty nadal nic nie jadłaś.-powiedział po czym odłożył talerze na biurko.
-Ojejku dziękuję.- od razu po tych słowach podeszłam do biurka po talerz.
Okazało się, że Tony zrobił nam tosty francuskie. Domyślałam się, że potrafi coś ugotować ale on okazał się świetnym kucharzem.
Kandydat na męża idealny! Dobra z uczuciami nie wygram. Zakochałam się w Tonym.
Gdy skończyliśmy jeść Tony poszedł odnieść brudne naczynia. Wcześniej poinformował mnie, że pójdzie się przebrać skoro mam w domu tyle niepotrzebnych ubrań. Wykorzystałam to i też poszłam do łazienki się przebrać.
W łazience zrobiłam delikatny makijaż,rozczesałam włosy i założyłam wybrany strój. (Zdjęcia niżej)
Taki makijaż
A taki outfit
Wyszłam z łazienki i zobaczyłam gotowego Tonego.Spakowałam ostanie rzeczy, które chciałam zabrać i już chciałam zanieść torby na dół gdy Tony się odezwał.
- Ej daj to - wyrwał mi torbę z ręki - zaniosę wszystko a ty sprawdź czy masz wszystko.