Zdecydowałyśmy przejść się pieszo do mieszkania Anastazji. Dziewczyna mieszka niedaleko centrum miasta w apartamencie.
Czy to dobry pomysł żebym teraz tam szła? Obydwie rodziny się lepiej poznają, sytuacja w domu może być trochę napięta. Nie jestem pewna czy to odpowiedni moment żebym się tam zjawiła. Uwielbiam mamę brunetki, zawsze dużo z nią gadałam. Jak z koleżanką. Teraz mam obawy co do tego, ale nie wycofam się.
—Stresujesz się?-spytała.
—Dobrze wiesz jak bardzo stresuje mnie poznawanie nowych osób. To się chyba nigdy nie zmieni, niestety- odpowiedziałam szczerze.
—Będzie dobrze, Andrzej i Piotrek są na prawdę spoko. Na początku byłam negatywnie nastawiona do wizji spędzenia wspólnych Świąt, ale teraz cieszę się że to właśnie z nimi spędzę Święta.
Po kilku minutach spaceru byłyśmy na miejscu. Pod drzwiami z numerem szesnaście. Weszliśmy do mieszkania, było bardzo cicho. Co mnie zdziwiło. Zdjęłam buty oraz płaszcz i poszłam w ślady mojej przyjaciółki. Kierowaliśmy się w stronę salonu z którego dobiegał dźwięk telewizora.
Spojrzałam na kanapę na której leżały trzy osoby - pani Agnieszka, Andrzej i to jest pewnie ten Piotrek. Oglądali coś w telewizji, ale gdy usłyszeli kroki spojrzeli w naszą stronę.
Przywitaliśmy się z każdym i szybko poszliśmy do pokoju przyjaciółki.
—Boże jak on na ciebie patrzył!- powiedziała zafascynowana Anastazja.
Fakt podczas poznawania Piotrka, nie spuścił ze mnie wzroku. Był na prawdę przystojny i mega wysoki. Nie wiem miał z 190 cm. Był wyższy niż Michał.
—Wiem i poczułam się niezręcznie- przyznałam siadając obok brunetki na łóżku.
—A podoba ci się?- spytała.
—Przyznaje, jest przystojny ale raczej nic z tego o czym myślisz.
—Mieszka w Warszawie, jest fajny i przystojny. Idealny dla Ciebie!- mówiła tak głośno że chyba w salonie ją słyszeli.
—Podoba mi się Michał- wyznałam zgodnie z prawdą.
—Oh Lena, Michał zdecydowanie nie zasługuje na bycie twoim chłopakiem. W głowie mu tylko imprezy i dziewczyny- powiedziała.
Jej słowa mnie zabolały, ponieważ wszystko co powiedziała było przykrą prawdą.
—Ja wiem, ale mam wrażenie że poznałam jego drugą stronę. Stronę fajnego i wrażliwego chłopaka. Uwielbiam z nim spędzać czas i myśle tylko o nim. Łudzę się że uda mi się coś z nim stworzyć- powiedziałam to co myślałam od dawna.
—Biedna- powiedziała Anastazja i mnie przytuliła.
—Musisz znaleźć sobie kogoś innego, na przykład Piotrka. Nowy chłopak pozwoli ci zapomnieć o Michale. To będzie ciężkie, ale musisz spróbować kochana- mówiła pocieszająco.
Miała cholerną racje, nowy chłopak pozwoli mi przestać myśleć o Michale. I wszystko wróci do normy. Przyjaźń damsko męska nie istnieje, zawsze któraś strona się zakocha i w tym przypadku, ja jestem tą osobą. To strasznie boli.
W końcu z Anastazją porzuciłyśmy rozmowę o chłopakach i włączyłyśmy „Mean Girls" . Nasz ulubiony film. Oglądamy go przed każdymi Świętami.
To taka nasza mała tradycja.W trakcie oglądania film ktoś zapukał do drzwi pokoju Anastazji. Po chwili do pokoju zajrzał Piotrek.
—Jesteście głodne?- spytał.
—Tak, a co?- spytała przyjaciółka, podczas gdy ja obserwowałam chłopaka.
Wysoki, dobrze zbudowany blondyn z zielonymi oczami, ubrany w szary dres z Nike. Wygląda jak przeciwieństwo Michała. Piotrek jest jak golden retriever boy, a Michał jest jak doberman boy. Okej, dość porównywania ich.
—Zamówiłem pizzę, jest w kuchni- powiedział i uśmiechnął się nie śmiało, ponieważ zauważył jak intensywnie na niego patrzę.
—Okej, Lena przyniesiesz mi kawałek?- spytała retorycznie brunetka.
—Dobra- powiedziałam i wyszłam z pokoju. Poszłam w ślady blondyna, który kierował się do kuchni.
—Jesteś z Krakowa? - spytał blondyn opierając się rękoma o blat.
—Tak, ale mieszkam w Warszawie bo tam
się uczę, a ty?- spytałam znając doskonale odpowiedź.—Ja studiuje w Warszawie, możemy się kiedyś spotkać na jakieś jedzenie w stolicy.
Co ty na to?- spytał i podał mi dwa
talerze z pizzą.Okej, zdziwiło mnie jego pytanie. A czy właśnie nie tego oczekiwałam?
—Jasne, musimy się spotkać.
****
Proszę o polubienia dla motywacji!🫶🫶
Dziś rozdział nieco przed czasem.
CZYTASZ
YOUR QUEEN || MATA
Fiksi PenggemarOpuściła wszystko na czym jej zależało, aby móc uczyć się w jednej z najlepszych szkół w Warszawie. Nie myślała wtedy o imprezach, chłopakach czy innych tego typu rzeczach, po prostu chciała walczyć o lepszą przyszłość. Jej marzeniem od zawsze było...