•22•

436 20 3
                                    

Po powrocie do pokoju wraz z Piotrkiem siedzieliśmy w kompletnej ciszy, która była przeciwieństwem moich myśli. Uświadomiłam sobie wydarzenia sprzed jakoś dwudziestu minut. Blondyn widział że coś jest ze mną nie tak, więc się nie odzywał i po prostu był obok. Za co mu dziękuje.

—On mnie pocałował- powiedziałam cicho.

Blondyn w szoku, spojrzał na mnie. Widocznie zdziwiło go moje wyznanie.

—Co czułaś, gdy cię pocałował?- spytał spokojnie.

—Podobało mi się i czułam się jakbym czekała całe życie na ten moment- wyznałam.

—Odkąd weszliśmy do jadalni, wyczuwałem że między wami coś jest. On nie odrywa od Ciebie wzroku, a ty od niego. On coś do ciebie czuje- powiedział Piotrek.

—I dlatego zdradził swoją dziewczynę? Może i nie lubię Natalii, ale to pojebane że mnie całował wiedząc że ona siedzi tuż nad nami. Jeśli zdradził ją, to też by zdradził mnie- poczułam jak po moim policzku spływa łza.

Znowu płaczę przez pieprzowego Matczaka. Kiedy to się skończy?

Piotrek od razu przysunął się do mnie, tak abym mogła położyć głowę na jego klatce piersiowej. Trochę mnie to uspokoiło.

—Musisz z nim szczerze porozmawiać- powiedział blondyn delikatnie głaszcząc moje blond włosy.

—Wiem. I przepraszam Cię za to całe zamieszanie, nie tak to miało wyglądać- powiedziałam szczerze.

—Nie przepraszaj mnie, to nie twoja wina. Poza tym nie było tak źle. Chcesz żebym został na noc?

—Jeśli możesz to zostań- uśmiechnęłam się.

—Mogę, nie chciałbym cię zostawiać w takim stanie- lekko dłonią otarł mój policzek.

—Dziękuje- przytuliłam go.

Później poszłam się wykąpać. Jak zobaczyłam swoje odbicie w lustrze, to się przestraszyłam. Rozmazana maskara, eyeliner i pomadka. Szybko zmyłam resztki swojego makijażu i weszłam pod gorący prysznic. Na myśl o tym że całowałam się z Matczakiem, robiło mi się jeszcze goręcej. Nigdy nie zapomnę dzisiejszego wieczoru, ale czas przestać o tym rozmyślać. Po zmyciu brudu z dzisiejszego dnia, ubrałam swoją ulubioną satynową piżamę. Zauważyłam że na szyi nadal mam srebrny naszyjnik, więc szybko go zdjęłam i rzuciłam gdzieś na szafkę. Gdy wróciłam do pokoju poszukałam czegoś na Netfixie, w między czasie Piotrek brał prysznic. Dałam mu na przebranie swoje oversize ubrania, których miałam dużo.

—Co oglądamy?- spytał blondyn wchodząc pod kołdrę.

—Black mirror, każdy odcinek to inna historia więc możemy obejrzeć- powiedziałam.

Trochę dziwnie się czułam z tym że razem śpimy, oczywiście nic więcej nie mam na myśli.

***

Po wtorkowych lekcjach, które kończyłam dosyć późno bo o siedemnastej szukałam mojej wychowawczyni. Musiałam dać jej pieniądze na wycieczkę, która jest za niecały miesiąc. Nie mogę się doczekać wyjazdu do Les-Orres. Po wpłaceniu pieniędzy i odebraniu swojego zimowego płaszcza, ruszyłam w stronę wyjścia. Na parkingu szkolnym dostrzegłam auto Michała, mimo tego że było już ciemno. Co on tu robi? Przez chwile pomyślałam żeby do niego podejść, ale ostatecznie poszłam w przeciwnym kierunku pustego parkingu w stronę przystanka autobusowego.

—Lena, musimy pogadać!- po chwili przede mną znalazł się brunet, zatrzymaliśmy się na środku zaśnieżonego i ciemnego parkingu.

—Myśle że nie mamy o czym- powiedziałam pewnie patrząc w jego oczy.

—Przepraszam, strasznie cię przepraszam i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie- powiedział ze skruchą.

—Powiedz mi szczerze, dlaczego to zrobiłeś? Dla zabawy?- spytałam z wyrzutem.

Byłam taka zła na niego po sobotnich wydarzeniach. Strasznie mnie zranił.

—Wyglądałaś wtedy tak dobrze i nie mogłem się powstrzymać, znaczy ty zawsze wyglądasz dobrze- powiedział wzruszając ramionami.

Zignorowałam jego komplementy i zadałam kolejne pytanie.

—Żałujesz tego?

—Nie, to najlepszy pocałunek w moim życiu. Od początku tamtego wieczoru chciałem pocałować twoje czerwone usta- wyznał szczerze i obserwował moją reakcje.

Zamurowało mnie. Myślałam że powie „tak" i nie brałam pod uwagę żadnej innej opcji. Nie myślałam racjonalnie, bo byłam cholernie zakochana. Popatrzyłam głęboko w jego brązowe oczy i podeszłam bliżej i jeszcze bliżej. W końcu nasze zmarznięte ciała się spotkały, a ja nie czekając na nic więcej delikatnie go pocałowałam. Brunet widocznie nie spodziewał się tego, jednak po krótkiej chwili poczułam jego duże dłonie na mojej talii i mocno mnie przyciągnął do siebie pogłębiający namiętny pocałunek. Gdy zabrakło nam tchu, odsunęliśmy się od siebie, jednak brunet nadal mnie trzymał mocno, jakbym miała mu uciec. Nie zamierzałam.

Spojrzałam na jego zarumienioną twarz i błyszczące się duże brązowe oczy, które wpatrywały się we mnie. Uśmiechnęłam się do niego, a on pocałował mnie delikatnie w czoło. Rozpływałam się gdy był tak blisko. Przez chwile nie myślałam o tym że ma dziewczynę, wyprowadza się i chociażby o tym jak mi złamał serce w sobotę. To wszystko nie było ważne, gdy byłam w jego ramionach.

—Odwiozę cię, księżniczko- powiedział i zaprowadził mnie w stronę jego srebrnego samochodu.

„Księżniczko" tak dawno nie słyszałam tego z jego ust.

Po przejechaniu kilku kilometrów staliśmy w korku. Uroki Warszawy. Siedzieliśmy w ciszy rozmyślając, postanowiłam się odezwać.

—Nie powinniśmy tego robić- powiedziałam.

—Wiem, ale lubię to- spojrzał na mnie.

—To nie zabawa Michał, przecież jesteś w związku- powiedziałam lekko zła jego podejściem.

—Ty też jesteś w związku.

—Nie jestem, Piotrek jest moim przyjacielem- postanowiłam powiedzieć prawdę, nie chcąc brnąc w kolejne kłamstwa.

Spojrzałam na Michała, który doznawał ogromnego szoku.

—Co? Jak to, przecież...dobra nie ważne. Więc mogę Cię częściej całować?- spytał dumnie. Widocznie był szczęśliwy na wieść że jestem singielką.

—Nie! Ty masz dziewczynę- podniosłam na niego głos.

—Natalia to nic poważnego, ona ma kilku na boku i nie myśl o niej. Jeśli chcesz to z nią zerwę.

—Nie nic nie rób! Nie chce żeby cokolwiek zniszczyło naszą przyjaźń, powinniśmy się trzymać od siebie z daleka- powiedziałam.

—Masz rację- powiedział.

Po naszej rozmowie zrobiło się niezręcznie, a nadal byliśmy uwięzieni w aucie. Po kilku minutach dotarliśmy na Żoliborz pod dom Matczaków.

—Wchodzisz?

—Nie mam czasu- mruknął.

*****
Jak tam po pierwszym dniu szkoły?
Proszę o polubienia dla motywacji💋💋

YOUR QUEEN || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz