Po cudownej nocy obudziłam się w bardzo dobrym humorze. Leżałam chwile patrząc na mojego chłopaka, który spokojnie spał na moim łóżku. Jest miłością mojego życia, tak się cieszę że po tylu „przejściach" udało nam się. Nie chcąc budzić bruneta, po cichu wydostałam się z jego ramion i zeszłam na dół. Zrobię nam jakieś dobre śniadanie. Po drodze do kuchni zauważyłam na kanapie w salonie mój telefon, wzięłam go tylko po to aby sprawdzić godzinę i szybko tego pożałowałam. Miałam setki, a nawet tysiące powiadomień. O co chodziło? Aż z wrażenia usiadłam na kanapie i patrzyłam na wyświetlacz swojego telefonu. Kliknęłam pierwszy artykuł.
Raper Mata przyłapany na gorących pocałunkach z tajemniczą dziewczyną.
W sobotę dwudziestego siódmego stycznia Michał Matczak znany jako Mata całował się w aucie z tajemniczą dziewczyną. Po ustaleniach wiadomo że to dziewiętnasto letnia Lena XXX*. Nastolatka uczęszcza do Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Batorego. To tylko romans czy coś więcej?
Kliknij aby wyświetlić zdjęcie.-Kurwa- przekleństwo wydostało się z moich ust.
Po przeczytaniu artykułu odechciało mi się wszystkiego. To przeklęte zdjęcie musiał zrobić ktoś wczoraj, nikogo nie widziałam wtedy na parkingu. Ledwo co weszliśmy w związek i już cały internet wie o mnie. Jestem taka zła, za swoją nieuwagę. Bycie rozpoznawalną to ostatnie czego bym chciała, ale nie miałam wyboru. Teraz będę musiała się zmierzyć z tym wszystkim.
—Hej kochanie, co się stało?- brunet przywitał się ze mną.
Byłam tak oszołomiona tym wszystkim, że nie zauważyłam kiedy chłopak się zjawił.
—Hej- dałam mu buziaka. —Patrz- podałam mu swój telefon
Patrzyłam na reakcje bruneta, szczerze nie wiedziałam czego się spodziewać.
—Ej, nie przejmuj się tym- powiedział spokojnie przytulając mnie do siebie.
Nie potrafię się nie przejmować. Ta sytuacja zmieni zapewne całe moje życie. Już wyobrażam sobie reakcje osób z liceum albo reakcje naszych rodziców. Dowiadują się o nas z mediów, a nie od nas. Głupio się mi z tym.
—Siedź, a ja zrobię nam coś do jedzenia- brunet pocałował mnie w czoło po czym odszedł.
Postanowiłam że zadzwonię do swoich rodziców. Lepiej późno niż wcale. Na moje szczęście okazało się że nie widzieli tych artykułów. Na wieść o tym że jestem w związku z Michałem byli szczęśliwi. Powiedzieli że od dawna przeczuwali że między nami jest coś więcej niż tylko przyjaźń. Niezwykle mi ulżyło gdy opowiedziałam im o wszystkim.
Nadszedł kolejny dzień. Poniedziałek i powrót do szkoły. Przez chwile myślałam żeby tego dnia zrobić sobie wolne, ale nie mogę uciekać przed tym. Zapewne cała szkoła wie o tym, w końcu Mata to absolwent tej szkoły.
Lekcje zaczynałam o ósmej i w szkole byłam chwile przed czasem, ponieważ przyjechałam autobusem. Odkąd postawiłam nogę w szkole, każdy posyłał mi różne spojrzenia, inni byli zdziwieni, a jeszcze inni oburzeni. Tak bo Michał ostatnio jest niezbyt lubiany, wiem o tym. Wczoraj cały dzień i jeszcze dziś rano mówił mi że mam się nie przejmować co gadają inni. Ale łatwo powiedzieć, a trudno zrobić. Nie jestem przyzwyczajona do bycia w centrum uwagi, a po kilku lekcjach wiem że już tego nienawidzę. A to dopiero początek...
Na długiej przerwie postanowiłam iść na palarnię z Anią. Zawsze gdy mam gorszy okres, to palę papierosy. To dosyć szkodliwy nałóg, ale pomaga mi.
—Daj im tydzień, a zapomną- powiedziała czarnowłosa zaciągając się papierosem.
—Mam nadzieję że zapomną. Zobacz jak wszyscy patrzą w naszą stronę- pokazałam skinieniem głowy.
Ledwo co zdążyłam dokończyć zdanie, ponieważ w naszą stronę zbliżała się grupka dziewczyn, bodajże były z trzeciej klasy. Na pewno nie były w maturalnej, tak jak ja. Co one mogą chcieć ode mnie?
Cztery dziewczyny podeszły do nas, przywitały się i przedstawiły. Choć już nie pamiętam ich imion. Wraz z Anią posłałyśmy sobie zdezorientowane spojrzenia. O co tutaj chodzi?
—Zapraszam was na moją osiemnastkę, w tą sobotę- powiedziała wysoka blondynka stojąca na przodzie.
—Lena, musisz koniecznie zabrać ze sobą Matę- dodała jakaś brunetka.
Zaprasza nas na osiemnastkę, pomimo tego że gadamy pierwszy raz. Po chwili zrozumiałam że nie zaprasza nas tylko Matę.
—To co mogę na was liczyć?- dopytała blondynka, ponieważ nadal nic nie powiedziałyśmy.
Ja nie umiem odmawiać, po prostu nie potrafię czasami odpowiedzieć „nie". Ania doskonale o tym wie, więc odpowiedziała za mnie.
—W sobotę nie mamy czasu- powiedziała twardo czarnowłosa.
—Przyjdźcie chociaż na chwilę, proszę- powiedziała blondynka.
—W sobotę idziemy na podwójną randkę, więc nie możemy niestety- powiedziała moja przyjaciółka.
Czekaj, jaka podwójna randka?
W końcu cztery oburzone dziewczyny, szybko od nas odeszły, nawet się nie pożegnały. Szczerze śmieszyło mnie ich zachowanie. Myślała że za darmo będzie mieć koncert Maty na urodzinach? Może sobie jedynie pomarzyć.
—Podwójna randka?- spytałam gasząc papierosa.
—Pomyślałam że możemy się w sobotę spotkać we czwórkę, wiesz ty, ja, Michał i Piotrek.
—Ej no dobry pomysł, powiem Michałowi o tym.
Piotrek i Ania zbliżyli się do siebie bardzo szybko. Poznali się w sobotę na studniówce. Tam cały czas spędzili razem, aż do rana. Podobno ostatni zeszli z parkietu. Wczoraj też się spotkali i Ania nie ukrywa że Piotrek wpadł jej w oko. Cieszę się, ich szczęściem. Poznałam Piotrka i wiem że to dobry kandydat na chłopaka mojej przyjaciółki. Istnieje możliwość że kiedyś moje dwie najlepsze przyjaciółki zostaną rodziną. Tego się nie spodziewałam.
Po lekcjach odebrał mnie Michał. Od razu opowiedziałam mu o dzisiejszym dniu. Czasami brunet aż nie dowierzał. Powiedziałam mu tej o naszej podwójnej randce w sobotę i spodobał mu się ten pomysł. Mimo tego że w przeszłości miał małe zgrzyty z Piotrkiem.
🎀🎀🎀
*-może być wasze nazwisko.
Jeśli chodzicie jeszcze do podstawówki to chce powiedzieć, że w szkole średniej tak naprawdę nikt nie zwraca na siebie uwagi. W tym rozdziale jest to zmyślone i zapewne gdyby kiedyś taka sytuacja miała miejsce, to 98% osób by to olała💋
Proszę o polubienie dla motywacji💋🎀
CZYTASZ
YOUR QUEEN || MATA
FanficOpuściła wszystko na czym jej zależało, aby móc uczyć się w jednej z najlepszych szkół w Warszawie. Nie myślała wtedy o imprezach, chłopakach czy innych tego typu rzeczach, po prostu chciała walczyć o lepszą przyszłość. Jej marzeniem od zawsze było...