Rozdział #3

79 9 0
                                    

Nieznajomy 

Miałem już dość tego syfu. Nawet nie rozmawiałem z szefem , że rezygnuję z tej gównianej roboty. Pieniędzmi się nie martwię , korporacja dużo straci , ze względu na to , że  odszedłem. Bez słowa do mojego brata , wsiadłem w samochód i znalazłem się tutaj. Postanowiłem , że Londyn to dobre miasto pod względem zasobów i miejsc zamieszkania. Pełno tam klubów z mnóstwem alkoholu i panienkami na jedną noc. Miasto po prostu idealne dla faceta zrzędliwego i zachłannego. Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem sobie zabawki , nigdy też nie brałem tego jednego stosunku na poważnie. Jednak kiedy obok mnie znalazła się piękna brunetka zapragnąłem wiedzieć co jej małe rączki potrafią . Włosy średniej długości , ciemne przenikliwe oczy i jej różane perfumy które przez cały początek lotu drażniły mój nos. Nie była do mnie za bardzo przychylna ,nie codziennym uczuciem było słyszeć jej krótkie odpowiedzi , kiedy zaczynałem z nią rozmawiać. Jej ciało , aż prosiło się o dotknięcie. Słuchając muzyki rozmyślałem nad planem zdobycia nieznajomej. Nie zastanawiając się dłużej , wyciągnąłem z przedniej kieszeni spodni biały proszek. Robiłem już to wiele razy , gdy czegoś chcę zawsze to zdobywam. Przez otwór butelki wsypałem zioło i jakby nigdy nic cieszyłem się z tego co przed chwilą zrobiłem. Brunetka po krótkiej drzemce zrobiła to na co liczyłem.  Stało się zupełnie tak jak planowałem i dziewczyna straciła przytomność , gdy przyłożyła butelkę do swoich różowych ust. Po wylądowaniu , przerzuciłem ją przez ramię i pod pretekstem , że dziewczyna śpi wyniosłem z pokładu samolotu. Wezwany wcześniej samochód stał blisko wyjścia , więc w szybko znaleźliśmy się w moim mieszkaniu. Zabrałem ją na łóżko i usiadłem blisko niej . Wewnątrz byłem z siebie dumny przez fakt zdobycia kolejnej , którą zwyczajnie pragnąłem. Na pewno była kolejną dziwką , którą zeszmacę lub jak to zazwyczaj jest - sama to zrobi. Nie twierdzę , że źle zrobiłem , taki już jestem - dwudziesto-siedmio latek lubiący się dobrze zabawić z kim tylko zechcę. Gdy się obudzi i nie będzie chciała wykonywać moich rozkazów , będzie dla niej jedyną nadzieją to , że pewnie nabawię się wyrzutów sumienia , które niestety są mi obce. 

- Jesteś tylko moja.- powiedziałem i z rękami w kieszeniach opuściłem pomieszczenie.

Forever Yours [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz