Rozdział #2

80 9 0
                                    

2 lata później


***

Cieszyłam się cicho wiedząc , że już tu nie wrócę i zapomnę o tym zjebanym czasie jaki tu przeżyłam. Już nigdy tutaj nie wrócę. Nigdy. W końcu po co mam wracać do miasta, które odebrało mi dzieciństwo. Ostatnie spojrzenie w jego alkoholiczne tęczówki i zniknął z pola mojego widzenia. Taksówka jechała dosyć szybko , zgodnie z tym jak tego chciałam . Nie miałam zamiaru spóźnić się na lot , na który czekałam od kilku lat. No i też nie mogłam pozwolić , aby Mike czekał i marudził jak małe dziecko. Poznałam go zupełnie przypadkiem - w deszczowy dzień zatrzymałam się na przystanku , by całkiem nie zmoknąć. On zrobił to samo , dosłownie śmiejąc się , że również zastała mnie niespodziewana burza. Przez dalszy rok szkolny , przychodził pod moją szkołę będąc cholernie dumny z tego , że robi to nawet wtedy gdy mu każe spierdalać. Wielokrotnie bronił mnie przed napadami ojca lub siłą zaciągał mnie do swojego domu byle najdalej od mojego rodzica. Kocham go jak brata , jest dla moją jedyną rodziną. Jeśli igła też się liczy...

Skip time ...

Zajęłam miejsce naprzeciwko okna samolotu. Intensywnie zastanawiałam się co będzie mi towarzyszyć przez kilkadziesiąt godzin lotu. Mike postanowił wyjechać dzień później , gdyż jego marnotrawny brat powrócił z dalekiego wschodu. Żałosne . Jednak chwilę myślenia nad życiem mojego przyjaciela , przerwał mój pasażer tego jakże długiego lotu. Kątem oka spojrzałam na niego i powiedziałam ciche ''hej''. Wymamrotał to samo pod nosem i założył słuchawki . Krótkie zatopienie się w jego niebiesko - zielonych oczach i normalnie zostałam zahipnotyzowana . Czy można spędzić życie z kimś kogo dopiero zobaczyłeś ? Po upływie kilku godzin nieznajomy znowu się odezwał , rozmawialiśmy , moje krótkie odpowiedzi chyba go zadowalały. Oglądałam przy tym jego cudowne dołeczki na ustach i z tym widokiem zasnęłam...

Forever Yours [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz