【---◇✫◈✫◇---】
Pov
DreamKolejny ciężki ranek. Nienawidzę poranków, zawsze musi zdarzyć sie coś nieoczekiwanego. Zdecydowanie nie jestem poranną osobą. Tak było i tym razem. Nie dość, że byłem spóźniony to jeszcze nie wiem gdzie podziałem moje jedyne czyste spodnie. Załamany siadłem przy stole w kuchni, wciąż nie wiedząc gdzie są moje spodnie. Miałem już się poddać i nie pójść dziś do szkoły, ale obiecałem sobie, że nie zawale ostatniego roku tak jak tamtego, więc wstałem spokojnie i jeszcze raz przeszukałem mój pokój. Ha były pod łóżkiem. "Debil" pomyślałem i szybciutko się przebrałem. Nie miałem zamiaru nawet jeść śniadania, bo liczyła się każda minuta.
Gdy tylko wyszłem z domu, odetchnąłem głośno i wyruszyłem w drogę, któraa nigdy nie zajmowała mi wiecej niż 20 minut. Wsumie to już nie opłacało mi się iść na pierwszą lekcje i po drodze skoczyłem do pobliskiego sklepu po jakiś napój aby jakkolwiek zapełnić sobie żołądek.
Gdy tylko znalazłem się w szkole zacząłem szukać Nick'a. Pewnie znów podrywał Karl'a. Co sie dziwić, jest zakochany po uszy. Czasami sobie myślę, że wsumie to ja nigdy nie byłem zakochany i nie sądziłem, że może to szybko nastać. Czasami a nawet często czuje silną potrzebę przytulenia się do kogoś. Tak wsumie pomimo mojego "groźnego" wyglądu to bardzo lubie dotyk a szczególnie przytulanie i wie o tym tylko Nick.Nagle poczułem jakby na moje barki spadły jakieś głazy. Oczywiście, że był to szatyn.
-siema stary.- powiedział i szybko stanął przedemną. Ja tylko z pretensjami się na niegi spojrzałem a ten odrazu wiedział o co chodzi.
-no sorry Karl mnie o coś poprosił.- powiedział i się uśmiechnął szeroko. Gdyby ten uśmiech jeszcze jakoś poprawiał jego sytuację...
-ahh tak Karl, zapomniałem..- zażartowałenm sobie i odszedłem kierując się w stronę sali. Szbko tego pożałowałem, bo praktycznie odrazu poczułem jak przyjaciel szarpie mnie za rękę i zmusza abym sie na niego spojrzał.
-balgam cie, nie zaczynajmy teraz tego tematu.- powiedział bardzo błagalnym głosem więc mu odpuściłem. Nic nie powiedziałem i szybko podszedłem pod salę.
【---◇✫◈✫◇---】
Był sam środek lekcji gdy nagle chyba olśniło mojego zjebanego przyjaciela.
-ej.- zaszeptał do mnie a na posłałem mu tylko zaciekawione spojrzenie.
-do 4f dochodzi jakis nowy.- dokończył patrząc sie na tablicę. Co do cholery obchodził mnie jakiś random, który ma dojść do klasy niżej. Zirytowało mnie to tylko.
-i co z tego?- powiedziałem najciszej jak mogę i z lekkim poirytowaniem.
-musimy go obczaic może okaże sie fajny.- odpowiedział wzruszając ramionami i znów spoglądając na tablicę.
Na jasną cholerę mamy go obyczajac i co odbiło temu debilowi do głowy. Przecież nigdy sie takimi rzeczami nie interesował, to skąd nagle wyskakuje z takim pomysłem. Pokręciłem tylko głową na boki i starałem się skupić na lekcji.
【---◇✫◈✫◇---】
Ostani dziś dzwonek zabrzmiał i każdy a każdy jakby z procy wystrzelony, lgnął do drzwi wyjściowych. Ja z Nick'iem stałem tylko z boku i sie na to patrzyłem. Gdy sytuacja sie trochę uspokoiła, postanowiliśmy wyjść z tej budy, której nienawidzę całym sercem.
-dobra Nick, ale od kiedy interesuje cię jakiś random dołączający do szkoły?- zacząłem, ponieważ ten temat ciągle nie dawał mi spokoju. Jakby ktoś podmienił mi przyjaciela.
-sam nie wiem, podobno jest z Anglii i może to mnie tak urzekło.- odpowiedział cicho. Nie rozuemiem tego człowieka.
-nie rozuemiem cie czasami.- powiedziałem i dalej szliśmy w zupełnej ciszy. Nick jednak wydawał się taki przygnębiony, jakby coś go trapiło. Nie chciałem dziś zaczynać tego tematu więc zanotowałem sobie w głowie to, że musze jutro z nim pogadać. Szybko się z nim pożegnałem gdy doszliśmy do skrzyżowania i szybko poszłem do domu aby jak najszybciej znaleźć się w łóżku.
ᵍᵒᵒᵈᵇʸᵉ ᵐʸ ᵈʳᵉᵃᵐ
CZYTASZ
Goodbye MY Dream | ᵈʳᵉᵃᵐⁿᵒᵗᶠᵒᵘⁿᵈ
Teen FictionNie każdy wierzy w bratnie dusze, jedni mówią że to głupota i wymysły a inni, że przeznaczenie, ale co gdy przeznaczenie poprowadzi nas na kraniec dachu? Co powiecie na to gdyby książka kończyła się słowami "we were born to die"? Start 06.08.2023...