- To mogę iść do siebie? - zmienił temat Sumin
- No chyba tak - odpowiedziałem
- A, no to idę - Sumin wstał z łóżka - To pa
- Pa - odpowiedziałem
Po tym Sumin udał się do siebie. Był środek dnia, a nie wiedziałem co robić więc stwierdziłem, że może pójdę na spacer. Trochę się bałem, że znowu ktoś mnie zgarnie ale poszedłem. Kiedy już szedłem to oczywiście przechodziłem obok budki z lodami w której pracował Minjae. Nie było go tam, więc myślałem, że zwyczajnie sobie przejdę lecz w tym momencie Minjae wyłonił się z zza zakrętu i podszedł do budki. Ja starałem się nie zwracać na niego uwagi dlatego nic nie mówiłem lecz niestety po pewnym momencie Minjae sam mnie zauważył i podszedł do mnie
- O Hunter - przywitał mnie Minjae - znowu się widzimy
- No tak - nerwowo się zaśmiałem - Tylko nie mam czasu na rozmowy i muszę iść, bo się śpieszę
- Oh, a gdzie? - zapytał Minjae
- No nieważne - nie chciałem się tłumaczyć
- Czemu mi tak nie chcesz nic mówić - Minjae zrobił smutną minę
- Uh, ja serio muszę iść - naprawdę nie chciałem się tłumaczyć ale z drugiej strony zaczynałem mu trochę ufać, ponieważ to co mówił brzmiało jakby serio nic nie wiedział o tej sprawie
- No to trudno - Minjae wzruszył ramionami - Jak musisz to musisz
- Już nie chcesz wiedzieć gdzie? - zapytałem, gdyż chyba rzeczywiście Minjae nic nie wie
- No jak nie chcesz powiedzieć to ok - Minjae był obojętny
- A - nie wiedziałem co powiedzieć - Dobra, nigdzie się nie spieszę
- To czemu najpierw nie chciałeś gadać? - zapytał Minjae
- Bo myślałem, że masz coś wspólnego z tym porwaniem... - nie byłem pewny czy na pewno mu ufać, bo dopiero teraz sobie przypomniałem, że wszystko stało się gdy to Minjae dał mi tą wodę
- Oh, przecież ja bym nic nie zrobił - bardzo wiarygodnie odpowiedział Minjae - Lubię Cię
- No ale w sumie to ty mi dałeś tą wodę z nasennymi - stwierdziłem
- Co? - Minjae nie wiedział o co chodzi
- No, bo po tej wodzie co mi dałeś strasznie chciało mi się spać i w ogóle się jakoś źle czułem - wytłumaczyłem
- Naprawdę nic o tym nie wiem - Minjae jednak rzeczywiście nic nie wiedział
- A, czyli to nie ty? - zapytałem
- No nie - odpowiedział Minjae
- To w takim razie, gdzie szedłeś jak spotkaliśmy się za pierwszym razem? - zapytałem
- No do domu szedłem - wytłumaczył Minjae
- A gdzie masz ten dom?
- A, tam przy blokach - Minjae machnął ręką
- A - nie wiedziałem co powiedzieć - To co robił Yujun tam gdzie byłem skoro ty z nim chodziłeś?
- A gdzie byłeś? - Minjae nie wiedział o co chodzi
- Uh, no dobra to nie ty - stwierdziłem
Minjae się uśmiechnął
- Wiesz co, ja już muszę wracać do pracy - zmienił temat Minjae
- A ok - szczerze to nie chciałem już z nim rozmawiać - To pa
- Pa! - odpowiedział Minjae a następnie udał się do budki
CZYTASZ
Tricky House
Fanfiction!Przemoc! Hunter wyjeżdża na wakacje, lecz tam poznaje pewnego chłopaka. Chłopak jest bardzo miły oraz dobrze się dogadują. Lecz pewnego dnia wszystko się zmienia. Co zadzieje się dalej? Po tygodniu Hunter wraca z wakacji i idzie do szkoły. Tam dzie...