Wtedy moja mama zapytała:
- To był ten Sumin?
- Nie, to był Hyunwoo - odpowiedziałem - Sam nie wiem co on tu robił i w ogóle skąd znał mój adres
- To nie wpuszczaj go więcej - mama pokręciła głową z niesmakiem
Potem nic nie odpowiedziałem więc wyszła ona z mojego pokoju. Za chwilę wziąłem telefon i zadzwoniłem do Sumina.
- Hej, kiedy będziesz? - zapytałem jak tylko odebrał
- Właśnie jestem pod drzwiami - odparł
- Dobra to już idę
Nie czekając na odpowiedź rozłączyłem się i poszedłem sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak jak powiedział. Na szczęście kiedy otworzyłem drzwi ukazał się tam Sumin.
- No w końcu jesteś, wchodź - mówiąc to zrobiłem mu przejście, żeby mógł wejść do środka
Kiedy Sumin wszedł powiedziałem mu żeby zdjął buty, a następnie zaprowadziłem do mojego pokoju, żeby odłożył tam plecak. Potem wróciliśmy do salonu.
- To co, masz ten alkohol? - Sumin zapytał
- No tak... - nie byłem pewny czy moja matka da mu to czego chciał
Mówiąc to spojrzałem się na mamę, która właśnie siedziała na kanapie i przyglądała się nam.
- Ale nie mówiłeś, że będzie twoja matka - Sumin powiedział to ciszej i było widać, że nie podobało mu się to, ponieważ odwrócił się tyłem do niej
Ja zrobiłem to samo.
- Ah, ona będzie pilnować czy aby na pewno JA się nie napiję, bo jestem jeszcze nie pełnoletni - szczerze mówiąc mi też nie podobała się obecność mamy, ponieważ traktowała mnie ona jak małe dziecko - Bo co z tego, że nawet nie za miesiąc już będę, ona musi mnie pilnować
- No to ja się chociaż napiję, czy nie? - Sumin skierował to pytanie do mojej matki
- Nie, bo z tego co słyszę to zaraz namówisz Huntera - mama jednak zmieniła zdanie
- Aha - Suminowi to się nie spodobało
- Dobra chodź to mojego pokoju - mi też nie podobało się zachowanie mamy
Potem poszliśmy do pokoju. Tam usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy konwersację.
- Wiesz co się stało niedawno? - zapytałem
- Nie - Sumin dalej był zniesmaczony zachowaniem mojej mamy
- Hyunwoo tu był - wytłumaczyłem
- Czemu? - Sumin był zaskoczony
- Tak w sumie to chciał mnie zabić, ale przyszedł pod pretekstem, że chce mi powiedzieć co się stało Yujunowi
- Aha - Suminowi to również się nie spodobało - Jak ja mu dam kiedyś...
- A akurat jak on tu przyszedł to Yujun tędy przechodził - powiedziałem to z irytacją w głosie
- Ej, a może Hyunwoo coś mu zrobił...?
- O kurde - tak naprawdę dopiero teraz sobie to uświadomiłem - Akurat tu przechodził jak Hyunwoo przyszedł...
- O Boże no - Sumin westchnął i przejechał rękami po twarzy - Może po weekendzie mu przejdzie
- No oby - mówiąc to pokiwałem głową
Potem zaczęliśmy rozmawiać o innych przeróżnych rzeczach i czas tak szybko zleciał, że z szesnastej zrobiła się dwudziesta trzecia. Wtedy zasygnalizowałem tak późną godzinę, ale Suminowi to nie przeszkadzało.
- Ej, myślisz, że twoja matka poszła już spać? - zapytał Sumin dalej trochę się śmiejąc, ponieważ wcześniej opowiadaliśmy sobie przeróżne śmieszne historie
- A to chodźmy zobaczyć - szczerze też mnie to ciekawiło
Wtedy wyszliśmy z mojego pokoju - Sumin pierwszy, a ja za nim - i udaliśmy się do salonu. Światła wszędzie były zgaszone, więc wydawało się, że mama już rzeczywiście śpi.
- Chyba ona rzeczywiście śpi - powiedziałem prawie szeptem
- Noo - Sumin przeciągnął ostatnią literę
- Poczekaj, poszukajmy gdzie ona ma to wino - powiedziałem i zacząłem przeglądać wszystkie szafki w kuchni, najciszej jak się dało
Po chwili Sumin dołączył do mnie i trochę szukaliśmy, aż nie natchnąłem się na szafkę, w której były różnej maści wina oraz kieliszki.
- Sumin! - zawołałem głośnym szeptem - Mam coś!
- Gdzie? - Sumin również powiedział to głośnym szeptem, a potem podszedł do mnie i kiedy ujrzał zawartość szafki wytrzeszczył oczy
- To co pijemy? - zapytałem z lekkim uśmiechem, ponieważ też zamierzałem się napić
- Ty też pijesz? - Sumin również zapytał, ale z lekkim przejęciem
- No tak, matka śpi to się nie zorientuje - machnąłem ręką
- A no dobra... - Sumin chyba nie był do tego przekonany - To bierzemy coś?
- No - uśmiechnąłem się
- Weź jakieś pierwsze z brzegu
Potem Sumin wziął pierwszą, która wpadła mu do ręki butelkę, a ja zabrałem dwa kieliszki. Następnie zamknąłem szafkę i wróciliśmy do mojego pokoju. Tam postawiliśmy rzeczy na stoliku, który znajdował się przy moim łóżku i chcieliśmy otworzyć napój, lecz wtedy zorientowałem się, że nie mamy otwieracza. Podzieliłem się moimi myślami z Suminem, a następnie poszliśmy po niego. Nie długo go szukaliśmy i znów wróciliśmy do pokoju. Tam Sumin otworzył butelkę i wlał napój do każdego z kieliszków.
- Na pewno pijesz? - Sumin wyglądał na trochę zaniepokojonego
- Tak, jak trochę wypiję to nic się nie stanie - wzruszyłem ramionami
Następnie wziąłem do ręki kieliszek i wypiłem pierwszy łyk. Sumin poszedł w moje ślady i zaczęliśmy znów rozmawiać o różnych rzeczach. Kiedy wypiłem pierwszy kieliszek poczułem, że trochę kręci mi się w głowie. Sumin chyba to zauważył, ponieważ odstawił napój.
- Hunter, wszystko dobrze? - zapytał
- Chyba tak
- Może nie pij już - Sumin zabrał mi kieliszek i odstawił obok swojego
- Ah no dobra - przewróciłem oczami i oparłem się o ścianę
Wtedy znów zaczęliśmy inny temat, a w tym czasie Sumin wypił zawartość swojego kieliszka. Rozmawialiśmy tak, aż nagle drzwi się otworzyły, a do pokoju ktoś wszedł.
- Co wy tu robicie? - zapytała osoba, która okazała się moją mamą
Ja i Sumin byliśmy bardzo zaskoczeni jej wizytą więc nic nie odpowiedzieliśmy.
- Aha, czyli obaj pijecie? - matka zauważyła właśnie co stało na stoliku
- Ah no, to ja go namówiłem... - Sumin odważył się odezwać
- Tak? Wynoś się stąd w tej chwili! - matka chyba była zła
Po tej wypowiedzi Sumin zabrał swój plecak i wyszedł z mojego pokoju, a następnie usłyszałem trzaśnięcie drzwiami, więc wyszedł również z domu. Wtedy moja matka zabrała butelkę oraz kieliszki i wychodząc z pokoju powiedziała, że jutro sobie pogadamy. Ja chwilę tak siedziałem, aż po prostu zasnąłem. Następnego dnia mama skrzyczała mnie, ale tak to dzień ten przeminął spokojnie, jak i jeszcze jeden. Potem nadszedł czas na chyba każdego ulubiony dzień czyli poniedziałek. Lekcje rozpoczynały się o godzinie ósmej rano, a kończyły po czternastej, dokładniej trzydzieści minut po. To był kolejny dzień, w który naprawdę chciałem udać się do szkoły, ponieważ martwiłem się o Yujuna, ale również trochę o Sumina, ponieważ widziałem jak przeżywał to, że Yujun nie chciał z nim rozmawiać.
CZYTASZ
Tricky House
Fanfiction!Przemoc! Hunter wyjeżdża na wakacje, lecz tam poznaje pewnego chłopaka. Chłopak jest bardzo miły oraz dobrze się dogadują. Lecz pewnego dnia wszystko się zmienia. Co zadzieje się dalej? Po tygodniu Hunter wraca z wakacji i idzie do szkoły. Tam dzie...