9

38 3 42
                                    

Mówiąc to, Yujun cały czas spoglądał się na mnie przerażonym wzrokiem

- No i potem zaczął zmuszać mnie do różnych rzeczy, bił mnie... - Yujun nie był pewny czy to mówić - oczywiście też wykorzystywał na przykład do pilnowania domu kiedy go nie ma.

- O jej, to straszne - skomentowałem - Może skończymy już ten temat?

- Myślę, że to będzie dobry pomysł - potwierdził Sumin

Yujun nic nie odpowiedział.

- To teraz tak - zacząłem - Yujun, czy Ty masz gdzie pójść albo coś?

Yujun potrząsnął głową.

- To wiesz co, możesz zostać ze mną - stwierdziłem - Co ty na to?

- Ok - odpowiedział Yujun

- To po co ja tu wam już - powiedział Sumin - Chyba udam się do siebie

- Ok, możesz - uśmiechnąłem się

- To trzymaj się Yujun - Sumin poklepał Yujuna po plecach - Ty Hunter też

Mówiąc to Sumin wstał i machnął ręką

- Pa

Ja i Yujun już nic nie odpowiedzieliśmy. Kiedy Sumin już zniknął mi z oczu zapytałem

- Ty masz w ogóle jakieś ubranie oprócz tego?

Yujun potrząsnął głową

- Oj, to kupie Ci jakieś - nerwowo się uśmiechnąłem - Nie no, serio

Yujun nic nie odpowiedział.

- Oh, czemu nic nie mówisz? - położyłem rękę na jego plecach

Yujun wzruszył ramionami

- Co, Minjae Ci nie pozwalał? - zapytałem

Yujun pokiwał głową

- Tutaj możesz - uśmiechnąłem się - Czemu on Ci nie pozwalał

- Nie wiem, jak coś powiedziałem to on mówił, że za dużo gadam i bił mnie, albo zatykał mi buzię... - wytłumaczył Yujun spoglądając się na mnie, czy nic mu nie zrobię - najczęściej robił to i to

- O Boże - skomentowałem - Dobra, skończmy już

Yujun nic nie odpowiedział. Wtedy ja wziąłem telefon do ręki i sprawdziłem która godzina. Było około 14.00 więc to była pora żeby pójść na jakiś obiad. Więc po chwili namysłu odezwałem się

- Wiesz co

Yujun odwrócił głowę w moją stronę

- Może pójdziemy coś zjeść?

Yujun wzruszył ramionami

- No to idziemy - uśmiechnąłem się

Po tym wstałem z łóżka i złapałem Yujuna za nadgarstek a następnie pociągnąłem żeby wstał. Potem wyszliśmy z pokoju. Zamknąłem go na klucz i udaliśmy się w stronę jakiejś knajpy bądź czegoś innego gdzie można coś zjeść. Szliśmy tak trochę kiedy zauważyłem jakiegoś chłopaka w fioletowych włosach. Chciałem przejść obok niego tak jak obok wszystkich jednak zauważyłem, że on pomachał komuś. O dziwo Yujun mu odmachał więc zapytałem

- Kto to był?

- Yechan - odpowiedział obojętnie Yujun

- Skąd się znacie? - znowu zapytałem

- Kiedyś on był ze mną tam u Minjae... - Yujun rozglądał się sprawdzając czy w pobliżu go nie ma

- To był ktoś jeszcze oprócz Ciebie? - nie dowierzałem

Tricky HouseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz