- No i co, wyjaśniliście wszystko? - nagle zapytała nauczycielka i chyba kierowała to do mnie i Seeuna
- Mh - kiwnąłem głową
- No to super - odpowiedziała
Po czym wróciła do tematu lekcji. Za ok. dziesięć minut lekcja dobiegła końca i wyszliśmy na korytarz. Ledwo wyszedłem z sali, kiedy moim oczom ukazał się idący szybkim krokiem w moją stronę Hyunwoo. Za chwilę był już przy mnie i, jak się każdy spodziewa, złapał mnie bardzo mocno za szyję oczywiście przy tym wbijając w nią swoje palce, a następnie przycisnął do ściany i powiedział:
- Czy Ty zawsze musisz robic na odwrót niż ja chce?
- Ale o co ci chodzi - zaśmiałem się, ponieważ to co powiedział naprawdę mnie rozbawiło
- Ty się nie śmiej, bo dobrze wiesz o czym mówię - mówiąc to drugą ręką uderzył mnie w policzek
- Aaaa, no tak, mam zawsze robić tak żeby tobie było na rękę? - prześmiewczo zapytałem
- Dokładnie - Hyunwoo potwierdził, lecz jemu naprawdę o to chodziło
- Jasne - znów prześmiewczo powiedziałem - Puść mnie już
Mówiąc to szarpnąłem jego rękę, która trzymał moją szyję. Myślałem, że od razu puści, lecz jego ręką ani drgnęła.
- No puść mnie - powtórzyłem
Po czym znów szarpnąłem jego rękę, tym razem mocniej, i teraz puścił. Wtedy popatrzył się na mnie z oburzeniem i odszedł bez słowa. Odprowadzałem go wzrokiem, kiedy za sobą usłyszałem czyiś głos:
- O, widzę, że przyjaźnisz się z Hyunwoo
Wtedy gwałtownie się odwróciłem i moim oczom ukazał się Seeun.
- Tak, bardzo go lubię - powiedziałem to sarkastycznie i znów zrobiłem obrażoną minę
- Obaj się chyba lubicie - zaśmiał się Seeun - A tak zmieniając temat, to czy znasz może jakąś fajną restaurację czy coś?
- Nie, a po co Ci? - domyślałem się, że zdecydował się zaprosić gdzieś Yujuna, ale wolałem się upewnić
- A tak sobie... - Seeun chyba nie chciał dzielić się ze mną tą informacją
- Co, chcesz gdzieś zaprosić Yujuna? - zapytałem
- No tak - niechętnie potwierdził
- Tak myślałem - w zasadzie powiedziałem to sam do siebie
- No ale nic ci do tego - powiedział Seeun obrażonym tonem i nagle odszedł ode mnie
Po tym chwilę tak stałem aż nie zaczęła się lekcja. Kiedy już się skończyła wyszedłem na korytarz, odłożyłem plecak pod salą gdzie odbędzie się następna lekcja i rozejrzałem się po korytarzy, aż zobaczyłem Yujuna, który rozmawiał z Seeunem. Podszedłem bliżej do nich, a że byłem po drugiej stronie, mogłem się temu dobrze przyjrzeć, lecz nagle złapałem kontakt wzrokowy z Seeunem, a on wtedy złapał Yujuna za nadgarstek i pociągnął w jakieś inne miejsce. Ja nie chciałem im przeszkadzać, dlatego po prostu oparłem się o ścianę i obserwowałem ich z daleka. Stałem tak chwilę, kiedy zauważyłem Sumina idącego w moją stronę. Już chciałem pójść do niego, lecz nagle ktoś bardzo mocno objął moją szyję i przyciągnął do siebie.
- Ej no, co ty robisz - powiedziałem spoglądając na twarz tej osoby, a nie był to nikt inny niż Hyunwoo
- Uduszę cię - odpowiedział bardzo zły jeszcze mocniej dociskając swoją rękę do mojej szyi
- Nie no weź - chciałem zapobiec jego działaniu i próbowałem szarpnąć jego rękę, lecz ona naprawdę ani drgnęła
Tymczasem przybiegł do nas Sumin i również chciał odciągnąć ode mnie Hyunwoo. Lecz Hyunwoo naprawę mocno trzymał i ciężko było cokolwiek zrobić. W pewnym momencie zacisnął rękę tak mocno, że myślałem, że zaraz dokona swojego celu. Ale naprawdę już w ostatniej chwili Hyunwoo się poddał i mnie puścił. Wtedy Sumin zadbał o to żeby odszedł, a ja z trudem nabrałem powietrze. Po chwili Sumin wrócił i przyszedł również Yujun.
- No, nieźle cię poddusił - stwierdził Sumin
- Nie tam - machnąłem ręką, lecz dalej trochę ciężko było mi odetchnąć
- Co się stało? - zapytał Yujun - Widziałem, że coś z Hyunwoo robiliście...
- A no chciał mnie udusić - wytłumaczyłem
- Dlaczego?... - znów zapytał
- Tego naprawdę nie wiem - odpowiedziałem
Potem zmieniliśmy temat i tak przeminęła przerwa. Reszta lekcji przeminęła całkowicie normalnie. Jednak kiedy już wyszedłem ze szkoły i miałem się udać w stronę mojego domu obróciłem się w przeciwną stronę a tam ukazał mi się tył pewnej osoby, która nie wyglądała jak uczeń z naszej szkoły. Po czym odwróciła się i naprawdę nie wierzyłem własnym oczom...
- Hunter? - zapytała osoba, która naprawdę wyglądała jak MINJAE
- Eee, nie - nerwowo się zaśmiałem i cofnąłem się
- To kto w takim razie? - zapytał chłopak lekko się uśmiechając
- A kim ty jesteś...? - podejrzewałem, że to Minjae ale wolałem się upewnić
- No jak to, nie pamiętasz mnie? - zapytał i podejrzanie się uśmiechnął
Po czym zaczął przysuwać się do mnie, a ja automatycznie zacząłem się odsuwać, bo nie chciałem żeby coś mi zrobił.
- No... pamiętam... - nerwowo się uśmiechnąłem
- No właśnie - jeszcze dziwniej się uśmiechnął
Kiedy się tak odsuwałem Minjae nagle odwrócił mnie plecami do ściany, ponieważ akurat byliśmy przy owej, a następnie złapał mnie za szyję i oczywiście przycisnął do niej.
- Zabiję cię - mówiąc to wyciągnął nóż, a na jego twarzy pojawił się uśmiech pełen satysfakcji
- N-nie, proszę - naprawdę się bałem
- Nie? To po co uciekałeś i jeszcze Yujuna zabrałeś ze sobą? - powiedział to bardzo oburzony
W tym czasie wiele osób zaczęło się na nas patrzeć.
- W dodatku nie słuchasz się Hyunwoo - dodał Minjae
- No a-ale proszę, nie z-zabijaj mnie... - wiedziałem, że moje prośby nie poskutkują
- Pf, żartujesz sobie - kpiąco powiedział Minjae
Po tej wypowiedzi już się zamachnął, lecz w ostatniej chwili ktoś złapał jego rękę. Wtedy Minjae obejrzał się na tą osobę, ja również.
- Miałeś nas zostawić - powiedziała osoba trzymająca jego rękę, a o dziwo był to Yujun
- O proszę, jest i Yujun - znów zakpił sobie Minjae
- Puść go - rozkazał Yujun
- Ah tak? - zapytał Minjae - Proszę bardzo
Po tej wypowiedzi mnie puścił, ale zostałem na miejscu, bo bałem się, że w najmniej oczekiwanym momencie zacznie działać.
- I masz go więcej nie dotykać - powiedział Yujun i z zamachem puścił rękę Minjae
Minjae wtedy odszedł, a jak odprowadzałem go wzrokiem (Yujun również) zobaczyłem, że przywitał się on z Hyunwoo, który wyszedł ze szkoły.
- Chodź - po chwili powiedział Yujun i zaczął iść w stronę, w którą ja również zmierzałem
- Już - podbiegłem do niego
Chwilę szliśmy w ciszy, lecz potem zacząłem:
- Mam pytanie...
- No? - odpowiedział Yujun
- Nie boisz się Minjae? - zapytałem
- Ah, mega się boję... - westchnął i posmutniał
- To tak nie wyglądało...
CZYTASZ
Tricky House
Fanfiction!Przemoc! Hunter wyjeżdża na wakacje, lecz tam poznaje pewnego chłopaka. Chłopak jest bardzo miły oraz dobrze się dogadują. Lecz pewnego dnia wszystko się zmienia. Co zadzieje się dalej? Po tygodniu Hunter wraca z wakacji i idzie do szkoły. Tam dzie...