NICOLAS POV
- Chodźmy już, zaraz się rozchorujemy. - Głos ciemno włosej wyrwał mnie z transu. Od momentu, gdy wsiadła do samochodu zastanawialem się jakiego koloru są jej wlosy. W nocy wydawały się wręcz czarne, jednak przy świetle były o drobinę jaśniejsze, cieplejsze.
Ostatnio zdołałem rozwiązać zagadkę jej oczu. Są wręcz czarne, tak jakby żadne światło nie dostawało się do nich.
Kątem oka zauważyłem, jak dziewczyna zaczęła kierować się w stronę drzew, chcąc zejść z pomostu. Sam nie wiedząc czemu, ruszyłem za nią, by złapać ją za rękę.
- Zaczekaj. - Warknąłem, tak jakby nie podobało mi się to, że dziewczyna chciała pójść. Szczerze? Kompletnie jej się nie dziwiłem, pogoda stała się okropna. Pojedyncze krople deszczu zamieniły się w ulewę.
Dziewczyna zdziwiona moim zachowaniem, odwróciła się w moją stronę. W momencie gdy zobaczyłem jej przepiękne jak noc oczy i te pieprzone okulary, które przyprawiały mnie o szybsze bicie serca. Wyglądała tak cholernie niewinnie, tak pięknie. Poczułem jej drobną rękę, cholera, ona była taka drobna.
Miała dalej na sobie makijaż, było jej w nim naprawdę dobrze, jednak tak bardzo chciałbym zobaczyć jak wyglądałaby bez. Jak blada byłaby jej cera. Kurwa.
- Kurwa.
Nawet nie wiedziałem, w którym momencie moja ręka powędrowała na jej kark. Złapałem dziewczynę na tyle, aby nie mogła mi uciec. Zimno mojej ręki połączyło się z ciepłem jej ciała. Natomiast drugą oparłem na jej plecach, tak by móc przyciągnąć dziewczynę do siebie jeszcze bardziej.
Centymetry zamieniły się na milimetry. Widziałem jej zdziwione oczy. Słyszałem ciche mruknięcie, gdy dotknąłem jej ust. Czułem jej ciepło. Rozpływałem się tym momentem.
Wbiłem się w wargi Charlotte. Początkowo muskałem jej usta, czując przy tym jak drżą. Czułem, jak malutkie ciało dziewczyny zaczęło wymykać mi się z rąk. Przytrzymałem ją mocniej, przy tym pogłębiając pocałunek.
Delektowałem się jej ustami, tak jakbym był nastolatkiem, który całował się po raz pierwszy. I kurwa, ten moment byl zdecydowanie lepszy, niż mój pierwszy pocałunek. Czarnooka początkowo, tak jakby była zdziwiona moim zachowaniem, zamarła jednak w momencie, gdy zagryzłem jej dolną wargę, do moich uszu doszło cichę jęknięcie. Nasze języki walczyły o władzę. Cholera, jak to mi się kurwa podobało.
Oderwałem się od dziewczyny, jednak moje dłonie dalej były w tym samym miejscu. Przyglądałem się jej twarzy, która była cała czerwona. Uśmiechnąłem się lekko, tak jakbym chciał dodać jej otuchy. Czułem jej ciepły oddech.
- Nigdy się nie...
Cholera, co?
- Całowałaś? - Wypaliłem, naprawdę zdziwiony tym faktem.
Dziewczyna jedynie kiwnęła głową, przy tym dopiero rozumiejąc sens jej słów.
Byłem, kurwa mać, pierwszym chłopakiem, który pocałował, Charlotte Westwood.
- Czyli... byłem pierwszy?
- Tak. - Szepnęła na tyle cicho, że z jej głosu wydobyła się lekka chrypka.
Przetarłem kciukiem dolną wargę, starając się przy tym nie uśmiechnąć.
Cholera, świadomość tego, że byłem pierwszym, jest na tyle ekscytująca, że po moim ciele przeszły dreszcze.
Wpatrywaliśmy się w siebie przez jeszcze dłuższą chwilę. Cisza jaka panowała przyprawiała mnie o spokój.
- Teraz możemy iść. - Odezwałem się, jednak w momencie gdy dziewczyna chciała wyrwać się z mojego uścisku, przyciągłem ją bliżej siebie.
CZYTASZ
CONFESSION OF LOVE
RomanceTo właśnie my śmialiśmy się w ciemności i byliśmy przerażeni, że to zgubimy. Staliśmy na sufitach. Błagałam, abyś pokazał mi świat, a pokazałeś mi miłość. Dziękowałam Bogu za ciebie. Charlotte Westwood nigdy nie sądziła, że w jej życiu może pojawić...