Rozdział 1

999 19 2
                                    

- Halo Zoja , przyjedziesz za 30 minut do nas Karol cie pilnie prosi.
usłyszałam głos Kasi w słuchawce
- Hej kasia no jasne ale max 45 min bo dopiero mnie obudzilas i musze się ogarnąć
- dobra może być to do zobaczenia
- Paa
Tak jak powiedziałam wstałam po 10 minutach z ciepłego łóżka i szlam do kuchni na śniadanie standardowo zrobiłam sobie jogurt naturalny z owocami i do tego herbatę owocowa nie przepadałam za nią ale nie miałam czasu szukac innej szybko zjadłam i poszłam się ubierać ubrałam zwykła czarna bluzę oczywscie za duża ponieważ nie lubiłam swojego ciała , do tego zwykle czarne dresy do tego założyłam naszyjnik ekipy.
szybko poszłam się pomalować nie jest to zbyt mocny makijaż bo tylko daje tusz korektor puder i rozświetlacz nie mam jakos złej cery żeby się malowac mocniej
szybko poszłam po telefon i kluczyki
wyszłam z bloku i udałam się do auta
po jakiś 10 minutach dotarłam do domu Ekipy
podeszłam do drzwi i zapukałam moim oczom ukazał się wiśnia czyli Karol
- Hej Zoja wejdz
- Hej wiśnia
bardzo lubiłam mówić na Karola wisnia oczywscie wzięło się to z jego nazwiska
- Wejdz
tak jak kazał tak zrobiłam , weszlam ściągnęłam buty i udałam się za wisnia po chwili ukazał się moim oczom patec
– Siema Zoja co cie tu sprowadza
– Hejka, a Karol cos odemnie chciał to przyszłam
– Aa dobra wiem oco chodzi
– dobra kuba ja spadam do wiśni w końcu się dowiedzieć oco chodzi



Hejka to moja 1 książka mam nadzieje ze wam się spodoba. Do następnego ❤️

Nasz CzasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz