Co sie dzieje

223 9 0
                                    

Dziś jest 6 luty o dziwo jest ciepło mieliśmy nagrywać odcinek „Ile kroków zrobisz tyle zarobisz" Wstałam o jakiejś 7:18 nie czułam sie najlepiej ale stwierdziłam ze nie chce rezygnowac z odcinka i dam rade mielismy zaczynac o 10 wiec poszlam sie umyc umylam wlosy przy okazji zrobilam skin care i sie pomalowalam nie jakos mocno tylko tusz korektor i puder nalozylam jeszcze błyszczyk wysuszylam wlosy lekko wyprostowałam i zaczelam sie ubierac , ubrałam szare dresy i czarna bluze bartka poszlam ubrac skarpetki i użyłam mgiełki wzięłam telefon i poszłam na dół zrobic sniadanie zrobilam jogurt z owocami i orzechami sobie herbate a bartkowi kawe szybko zjadłam żeby dac bartkowi chwile dłużej pospac ,zjadłam dopiłam herbate i poszłam wlozyc naczynia do zmywarki idąc na górę strasznie mnie zemdliło i pobiegłam szybko do łazienki i zwymiotowałam szybko sie podniosłam przepłukałam buzie i umyłam zęby i poszlam do pokoju
- Dzień dobry sniadanie na dole. Uśmiechnęłam się słabo
- Dzień dobry kochanie juz ide
bartek wstał i sie do mnie przytulił ja sie na chwile chcialam polozyc bo sie strasznie źle czułam
- Ty nie jesz ?
- Ja już jadłam . Zapewniłam chlopaka
- No dobrze , idziesz na dół?
- Narazie tu zostane
W sumie to troche juz leżałam wzięłam telefon i zobaczyłam ze jest 9;47 wiec stwierdziłam ze pojde na dół
- Dzien dobry spiochu . Powiedziała fausti
- Fajnie ze chociaz wy sie wyspaliscie
- Co sie dzieje? Zapytała hania
- Nic ,nagrywamy? Spytałam
- Potem sobie porozmawiamy
- Dobra zaczynajcie. Wykrzyczała nati
- Witamy was w odcinku ile kroków zrobisz tyle zarobisz . Zaczęła wika
- Pamietajcie o subskrybowaniu z dzwoneczkiem i łapkach w gore . Powiedział patryk
każdy zaczął sie rozchodzić wika szla z fausti swiezy z patrykiem hania czasem szla z bartkiem ja mialam GoPro i bartek reszta miala operatorów
ja zostalam w domu zeby nalac wody i dopiero ruszyłam stwierdziłam ze pojde do parku wiec skreciłam w lewo z tego co widziałam to kazdy poszedl w prawo coś mówiłam do kamery przy okazji powiedziałam ze nie zalezy mi na duzej ilosci pieniedzy bo gorzej sie czuje ale nie chcialam opuszczać odcinka szlam do parku na chwile usiadlam na ławce bo nie dalabym rady juz isc posiedzialam 5 minut napilam sie i poszlam dalej stwierdziłam ze mam ochote na lody sprawdziłam gdzie jest bartek o dziwo byl jakies 10 minut i szedl w moja strone szlam chwile i nagle zakreciło mi sie w głowie nie przejęłam sie tym ale w pewnym momencie tak mnie zemdliło i jeszcze bardziej zakrecilo  w głowie oparłam sie o jakies drzewo i powoli usiadłam chciałam zadzwonic do bartka ale nie dalam rady po chwili zobaczylam ze ktos biegnie w moja strone
- Boze zoja co sie dzieje kochanie dasz rade wstac
- Nie dam źle sie czuje
- Misia juz dzwonie do kogo kolwiek zeby przyjechał po nas tylko musimy troszke przejsc ale to nic wytrzymaj jeszcze chwile
po chwili bartek dodzwonił sie do przemka na szczescie byl jeszcze u nas w domu i powiedzial ze przyjedzie najszybciej jak sie da
- chodz misia
bartek wziął mnie na rece uwazajac na moj brzuch i poszlismy do miejsca gdzie bedzie przemek po 5 minutach doszlismy na auta
- Matko co sie dzieje . Zapytal spanikowany przemek
- Nic prosze chce do domu
po 10 minutach jazdy byliśmy pod domem bartek ostrożnie mnie wziął i szybko poszedł do pokoju wchodzac do domu byly pytania co sie stalo ale batrek stwierdził ze nie ma czasu wszedł do pokoju polozyl mnie na lozko pomogl mi zdjac buty i kurtke
- Misia teraz powiedz co sie dzieje . Zapytał masując mnie po brzuchu
- Nie wiem co sie dzieje rano jak zjadłam to mnie zemdliło i poszlam i wszystko zwymiotowałam ogolnie od rana sie okropnie czuje ale nie chciałam rezygnowac z nagrywek
- Misia dobrze wiesz ze jesli sie naprawde źle czujesz to mozesz odpuścić z reszta czemu mi nic nie powiedziałaś
- Nie chciałam cie tym jakos martwic
- Misia wiesz ze ja ci zawsze pomoge
- Przepraszam . Przytuliłam bartka
- Nie masz za co misia , gdzie mamy tabletki
- Nie trzeba dam rade pojde spac i moze bedzie lepiej
- Dobrze to idziemy spac tylko napisze nati ze rezygnuje z odcinka bo sie zajme toba
- Aha zajmiesz czyli idziemy spac oki
- Dokladnie tak
bartek polozyl sie obok przytulil mnie i poszliśmy spać
- Misia wstawaj jest 15 potem spać nie będziesz. Obudziła mnie hania
- No haniaaa . Powiedziałam
- Wstawaj
- Gdzie jest bartek?
- Pojechał na zakupy żeby ci obiad zrobić a my musimy porozmawiac chyba
- Nie ma o czym
- Nie ma o czym ? dziewczyno ty ledwo żyłaś gdyby nie bartek to nawet nie chce myśleć
- Skąd ty to wiesz
- Natka nam powiedziała a bartek potwierdził
- Aha
- Zoja
- Co sie dzieje
- Czy ty jesteś w ciąży
- Co? Zapytalam zdziwiona nie wiem dlaczego tak sądzą moze przytyłam miałam tysiac myśli
- Misia to nie jest normalne kiedy miałaś miesiączkę?
- No ponad miesiąc temu
- No właśnie a kiedy ostatni raz z bartkiem no
Najgorsze pytanie jakie moglam dostac nienawidze pytan o moim zyciu seksualnym
- Nie musisz sie tego wstydzic kazdy z nas to robi
- No jakis tydzien temu(od autorki nie umiem i nie lubie pisac scen 18+ wiec raczej w tej ksiazce nie bedzie chyba ze jakos sie przekonam)
- Zoja
- Hm?
- Tak uprzedzając pytania zabezpieczalismy sie a jesli nawet biore tabletki
- Wiesz jak dzialaja tabletki
- Wiem hania wiem
- Jak sie czujesz kochana
- Niby lepiej ale nadal mnie mdli
- Czegos potrzebujesz
- Bartka
- Bartek zaraz wroci slodziaku . Przytulila mnie hania
po chwili usłyszałam jak ktos wchodzi po cichu do pokoju
- A ja myslalem ze ty spisz jeszcze
- Niee hania mnie obudziła
- Bartek mozemy pogadać? Zapytała hania
- Jasne , misiaku zaraz wrócę
- Dobrzee
bylam ciekawa o czym hania chce pogadac z bartkiem myslalam ze o tym jak sie czuje i w ogole ale nie mialam pomyslu wiec po prostu wzielam telefon i czekalam na bartka
- Czemu nic mi nie powiedzialas? Bartek wszedł strasznie szybko do pokoju
- Ale o czym? Szybko sie podniosłam
- Ze jestes w ciazy?
- Co?
- Hania mi powiedziała , misia czemu ja nic nie wiem?
- Ale bartek ja nie jestem w ciazy raczej musiales zle uslyszec cos od hanii
- raczej?
- No tak mi sie powiedzialo
- Zoja moze lepiej to sprawdzić?
- Ale po co bartek ja nie jestem w ciazy, sadzicie ze jestem bo co przytyłam? dzieki
wyszlam z pokoju przykro mi było ze tak mysla a co jesli to prawda? wyszlam z domu i wyszlam przed brame i usiadlam na chodniku nie wiem co mam z soba zrobić nie mam telefonu nie mam nic nie chce tam wracać
- Kochanie wiesz ze nie oto mi chodziło
- No to oco
- Nie ze przytyłaś jestes piekna chodzi mi oto ze moze lepiej sprawdzic od kilku dni tak masz raczej nie jest to jakies zatrucie czy cos
- Mam tak o kilku dni ale moze zjadlam cos niedobrego , a wy juz odrazu ze ciąża
- Dobrze niech ci bedzie ale wracajmy juz do domu
- Mhm
wrocilismy do domu ja poszlam wziasc prysznic w tym czasie bartek zrobil obiad zjedliśmy pogralismy z genzie w gry i poszlismy spac

Hej misiaki przepraszam ze nie bylo rozdziału w środę ale nie mialam zbytnio czasu , co myślicie nad jakims grubym rozdziałem ale z zwrotem akcji?Do nastepnego❤️

Nasz CzasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz