- Mam pytanie do Hudsona - czarnowłosa dziewczyna odezwała się do przystawionego jej mikrofonu, na co chłopak wyprostował się przesadnie i jakby nerwowo. - Czy nie boisz się, że nie będziesz miał czasu na pełnienie funkcji przewodniczącego? Pytam ponieważ jesteś zarówno kapitanem drużyny koszykówki, jak i głównym wokalistą zespołu. Nie uważasz, że skoro nie potrafiłeś pogodzić swoich zajęć ze związkiem to tym bardziej nie będziesz w stanie zająć się sprawami całej szkoły? - Emilia zakończyła swoje skomplikowane pytanie lekceważącym spojrzeniem w stronę Dextera, po którym na sali rozniósł się głośny szmer rozmów.
- Emi... - kandydat parsknął cicho w mikrofon, spuszczając na moment głowę. - Bardzo dziękuję za pytanie... - dodał dość sarkastycznie, majestatycznie zarzucając swoim afro do tyłu. - A właściwie opinię - odchrząknął znacząco, co jeszcze bardziej podjudziło widownie. - Jestem w pełni zdolny do pogodzenia ze sobą treningów, prób jak i wszelkich obowiązków przewodniczącego. Jestem osobą aktywną i bardzo ambitną, dlatego żadne wyzwanie nie jest dla mnie zbyt trudne. Znajdę czas dla każdego - dumnie zakończył swoją wypowiedź, rozglądając się po uczniach.
- Tak samo jak znalazłeś czas dla innych suk? - Emilia siłą przytrzymała mikrofon przy swoich ustach. Trener jednak słysząc jej słowa, szarpnął mocniej, po czym bardzo kulturalnie wyprosił dziewczynę z sali gimnastycznej.
Nie powstrzymało to jednak głośnego szmeru dyskusji toczącej się między obserwatorami tego widowiska. Bradley'owi udało się nawet zauważyć krótkie, znaczące spojrzenia między jego rywalem, a trenerką. Chłopak przewrócił znacząco oczami, powstrzymując się od głośnego prychnięcia. Postanowił wykorzystać sytuację i obrócić ją na swoją korzyść. Przyłożył mikrofon bliżej swoich ust, jeszcze przez moment przyglądając się widowni. W końcu odchrząknął cicho. Widząc jak mało efektywny był to ruch, podniósł się z krzesła i ruszył w stronę krawędzi sceny, która wciąż rozłożona była tam od czasu sylwestrowej imprezy.
- Proszę wszystkich o spokój - odezwał się donośnym, lecz jak zawsze spokojnym głosem. - Pamiętajmy, że jesteśmy tu, aby już prawie ostatecznie wybrać kandydata na przewodniczącego - uśmiechnął się do wszystkich w tak uroczy sposób jak to już miał w zwyczaju. - Dlatego chciałbym, żebyście wysłuchali tego co mam do powiedzenia zarówno ja, jak i Hudson - tłum rzeczywiście umilkł już całkowicie po tych słowach, na co Valero wyszczerzył swoje zęby. - Z chęcią odpowiem na kolejne pytania...
- Czy ty uważasz, że znajdziesz czas na pełnienie funkcji przewodniczącego? - kolejna dziewczyna postanowiła zadać owe pytanie, tym razem bez niecnych zamiarów.
- Uważam się za osobę zdolną do pełnienia funkcji przewodniczącego - Bradley skinął pewnie głową. - Jest tak, ponieważ wiem, że nie zostanę z tym sam - chłopak posłał krótki uśmiech w stronę konkretnej grupki siedzącej na widowni. - Pamiętajcie, że głosując na mnie głosujecie również na takie osoby jak Ivan Lenox, Baby, Brandie Knight, Claudius oraz Chloe Kord - brunet nie zawahał się nawet na moment wymawiając imię swojej byłej już dziewczyny, chociaż ich relacja wciąż była po ogromnym znakiem zapytania. - To są moi ludzie... Dokładnie to moi przyjaciele, którzy nigdy nie zostawią mnie w potrzebie i będą również do waszej dyspozycji jako moi zastępcy - brunet skinął głową do całej swojej publiki, tym samym kończąc wypowiedź. Nawet na moment nic nie wskazywało na to, aby ich grupa miała jakiekolwiek problemy w swojej relacji. Chociaż bez wątpliwości wszystko było nie tak jak powinno.
Kandydaci zdążyli odpowiedzieć jeszcze na kilkanaście pytań od widowni. Po pewnym czasie jednak, głos zabrał Dennis Clark - trener koszykówki. Serdecznie podziękował wszystkich za ciekawe i wiele wnoszące pytania - poza tym jednym przypadkiem - i zaprosił uczniów na kolacje. Pomimo doskwierającego głodu, Bradley postanowił jeszcze przez chwilę odwlec posiłek, od razu po debacie kierując się do swojej sypialni. Na jego nieszczęście jednak, przy wyjściu z sali gimnastycznej natknął się na sławnego i dobrze wszystkim znanego Jerry'ego Kellera. W oczach nauczyciela dało zauważyć się błysk dokładnie w momencie, w którym zauważył tylko Valero. Na jego twarz wstąpił szeroki uśmiech, a ręce rozpostarły się w witającym chłopaka geście.
CZYTASZ
Czas na nas
Ciencia FicciónNorth Beach Academy to elitarna szkoła dla oryginalnych uczniów. Nie chodzą tu wielkie umysły, dzieci polityków czy celebrytów, a młodzież z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Ostatnią uczennicą przybyłą do szkoły jest Brandie Knight - sensacja, która n...