Drogi Kaeyo,
Uważam, że źle się zrozumieliśmy. Nie chcę żadnej "rekompensaty". To co zrobiłem była całkowicie dobrowolne. Słyszałem, że to naturalne, że osobie, która wysłała zdjęcia takiej natury odsyła się swoje.
Wspomniałeś o wysyłanie tego typu zdjęć do "właściwych osób". Według mnie właśnie Ty do nich należysz. Powiem więcej jesteś najwłaściwszą osobą. Mam twoje zdjęcia w swoim domu bezpiecznie zamknięte na klucz. Jestem pewien, że możesz dokonać tego samego. Proszę przestań do mnie pisać w takim dziwnym tonie. Nie wiem czemu, ale sprawia to wrażenie tego jakbyś nie czuł się najlepiej. Jeśli to przeze mnie to bardzo przepraszam.
Jesteś dla mnie bardzo ważny, Kaeya. Gdybym mógł to byłbym już u twojego boku w Mondstadt. Ciekaw jestem jak brzmi twój głos lub śmiech. Chciałbym zrobić coś co by Ci choć trochę umiliło dzień. Wysyłam Ci w tej kopercie moje kolejne nagie zdjęcie. Mam nadzieję, że spodoba Ci się jak tamte poprzednie. Tylko proszę tym razem je zachowaj. Obok zdjęcia powinieneś również znaleźć czek. Jest na dokładnie taką samą kwotę jaką mi wysłałeś.
Twój Neuvillette
(W kopercie oprócz listu było jedno zdjęcie i czek na 10000 mory)
Drogi Neuvillette,
Nie wiem co myśleć. Jesteś piękny, ależ oczywiście, że jesteś piękny. Czuję się jakbym zaczął coś brać. Jestem rozdarty. Diluc jest tutaj przy mnie. Patrzy uważnie na to co piszę. Właściwie to mój drugi list do Ciebie. Diluc nie pozwolił mi go wysłać.
Muszę to jakoś wyjaśnić. W swoich listach jesteś bardzo czuły w stosunku do mnie. Sądzę, że gdzieś po drodze mogłem zacząć czuć coś więcej. Nie jestem pewien twoich uczuć. Generalnie nie jestem w tym dobry, ale pewna osoba być może coś mi uświadomiła. W każdym razie chcę wiedzieć czym jest nasza relacja. Jak to widzisz? Czy to jest dla Ciebie transakcja?
Przepraszam za tak wiele pytań i tak wiele emocji.
Kaeya
Author's note
Diluc coś zrobił... I TYM RAZEM TO COŚ DOBREGO
CZYTASZ
Atrament na papierze[]Kaevillette[]Genshin impact
FanfictionIch korespondencja zaczęła się niewinnie. Powolutku więź zrodziła się dzięki wymianie listów. W miarę pogłębiania się ich korespondencji, zaczęło także pogłębiać się ich uczucie, co prowadzi do spotkania, które wykracza poza słowa na papierze. Żaden...