Drogi Kaeyo,
Znamy się dosyć długo i ostatnio przypadkiem wpadły mi w ręce dwa bilety na pokaz magiczny w operze za trzy dni. Słyszałem, że magik, który to wykonuje jest bardzo utalentowany. Wiele osób marzy, by iść zobaczyć go w akcji na najlepszej scenie w całym Fontaine.
Chciałbym żebyś mi towarzyszył. Wiem, że to może odrobinę wygórowana prośba, ale mam nadzieję, że się zgodzisz. Bardzo chciałbym wreszcie Cię zobaczyć, usłyszeć, dotknąć. Ostatnio te myśli nieprzerwanie wędrują mi po głowie. Czy to zbrodnia, że tego tak mocno pragnę? Chyba nie jestem na tyle kompetentny, by orzekać w tej sprawie.
Oczywiście nie będę miał Ci za złe jeśli masz jakieś sprawy na głowie. W pełni to rozumiem. Jesteś osobą wysoką postawioną w swojej nacji, więc zapewne nie możesz tak po prostu jej opuścić.
Wciąż... mam lichą nadzieję, że się mylę i będziesz mógł przyjechać. Chcę się w Tobie zakochać od pierwszego wejrzenia
Twój Neuvillette
(Charakter pisma był nieco krzywy. Ktoś kto nie widział setek słów pisanych przez sędzię mógłby tego nie zauważyć, ale na oko pewnego kapitana kawalerii Iudex Fontaine był nerwowy w trakcie pisania tego listu)
Drogi Neuvillette,
Już wyruszam w podróż. Gdy to piszę jestem już spakowany. Spodziewaj się mnie za dwa dni. Podobno tyle trwa podróż z Mondstadt do Fontaine. Jestem pewien, że oboje z wzajemnością zakochamy się w sobie od pierwszego wejrzenia.
Twój Kaeya
Author's note
Zanim zaczniesz pisać w komentarzu dlaczego jest status opowiadania zakończone to przeczytaj to!!
Postanowiłam, że podzielę to na dwie części. Tutaj jest część pierwsza, czyli poznanie Kaevillette i ich pierwsze listy, a w drugiej będzie pierwsze spotkanie Kaevillette oraz udział Kaeyi w Archon Quescie Fontaine.
Dziękuję wszystkim za gwiazdki i miłe komentarze! Oba mnie bardzo motywują <3
CZYTASZ
Atrament na papierze[]Kaevillette[]Genshin impact
FanficIch korespondencja zaczęła się niewinnie. Powolutku więź zrodziła się dzięki wymianie listów. W miarę pogłębiania się ich korespondencji, zaczęło także pogłębiać się ich uczucie, co prowadzi do spotkania, które wykracza poza słowa na papierze. Żaden...