I

5.8K 286 15
                                    

Tak bardzo tego żałowałam, bo przecież miałam się zmienić. To było tak nagle, uległam Valerie. A co jeśli ona ma rację? Przecież jak zacznę jeść to zacznę tyć, a tego nie chcę. Ja nie chce być gruba, nie chcę. Ja chcę jeszcze trochę schudnąć i być taka jak te modelki. Co ja mam robić. Ja chcę do domu, ale nie chcę jeść. Czemu to musi być takie trudne. Czemu to mnie tak ukarali. Dlaczego? Gdybym była chuda od zawsze nie miałabym tego problemu. Chyba. No bo przecież osoby chude nie mają po co się odchudzać. Mam rację? Po co im to? Po co im wyrzeczenia, mogą jeść wszystko i nie tyć. Dlaczego mają taką świetną przypadłość a ja jej nie mam. Co gorsza jestem? Tylko,że tych ładnych zauważają a tych grubych potępiają. W tłumie jesteśmy niewidzialni, ale gdy tłum się rozproszy wszyscy nas komentują. Grube uda, brzuch, ręce. Pyzata twarz. Co to jest? To ma być piękne? Wiadomo,że na grubszą osobę nikt nie zwróci uwagi a na chudą zwrócą. Chciałabym przyciągać zazdrosne spojrzenia, chcę być piękna. A muszę tu siedzieć, za idealność. Chore, to jest takie chore. Przeczytałam jeszcze raz kartkę od Molly. Ona chce mnie sprowadzić na złą drogę, chce mnie utuczyć. Nie dam się. Przecież siebie widzę. Widzę się w odbiciu szyby. Jak ja wyglądam. Ja chcę nadal dążyć do perfekcji. Nie dam się. ANO nie opuszczaj proszę. Przepraszam za moje błędy nie opuszczaj proszę.

______________________________________________________________________________

,,Patrzę na nią...widzę cień człowieka...
Myślę: czy śmierć już na nią czeka?
Zastanawiam się co ona czuje...
Do kogo się porównuje?
Każdego dnia dręczy ją ten sam temat
„jeść czy nie jeść" oto jest dylemat
Najczęściej odpowiedź jest z góry przesądzona
Nie będzie jadła, bo jest już jabłkiem najedzona...
Nie mogę już więcej patrzeć na jej smutne oczy...
Nie mogę patrzeć na anoreksję, która za nią kroczy...
Widzisz ją, ale tak naprawdę jej tam nie ma...
Cała jej dusza ciągle się zmienia...
Stawia delikatnie każdy swój krok
Lecz coraz częściej dopada ją mrok
Od Ciebie znacznie się oddala
Od jedzenia trzyma się z dala
Ty zastanawiasz się, co robić
Przecież ona nie może się głodzić!
Próbujesz pomóc z serca całego
Lecz nie wynika z tego nic dobrego
Ale Ty wciąż się nie poddajesz
Nadzieję jej sercu dajesz
Jesteś z nią tu i teraz, a to najważniejsze
Nie jest już sama, a to już zło mniejsze
Każdego dnia zadajesz sobie to samo pytanie:
„Czy ona dzisiaj jeszcze z łóżka wstanie?"
Lecz obiecałeś sobie, że nie zaśniesz spokojnie
Dopóki jej ciało z duszą zaprzestaną wojnie
Idziesz obok niej, lekko podtrzymujesz
Kiedy potrzebuje, ciepło obejmujesz
Ona wie, że ma w Tobie oparcie
Że zawsze będziesz stał na warcie
Pewnego dnia wiersz taki skomponujesz:
„Anoreksją już nigdy sobie życia nie zmarnujesz"

,,Ponad Wszystko" (Above All) 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz