🥀~Rozdział 24~🥀

35 9 0
                                    

🥀~Ciemność ~🥀

Perspektywa Sawyera

Wiele osób, pragnie choć na chwilę zamienić się miejscami. Biedny w bogatego, szary człowiek w gwiazdę pop. Szkoda, że niekiedy tak się nie da. Jedyne co można zrobić to iść w kierunku swoich marzeń...

Nie wiem co we mnie stawiło, że postanowiłem się przebrać za anioła. Ale gdy nakładałem kostium czułem się dziwnie inaczej. Jakoś tak lżej. Cieszyłem się, że ojciec mnie nie widział, bo nie miałem zamiaru się jeszcze z nim użerać. Jedyne czego nie zrobiłem, to nałożenie tej głupawej aureoli. To było tak beznadziejne, że nie wiedziałem, jak takie anioły mogą z tym chodzić. Kiedy widziałem się w lustrze, zaczęła mi się przypominać sytuacja, którą widziałem. Nie chciałem tego pamiętać. Chciałabym o tym jak najszybciej zapomnieć i może ta noc mogła mi to zapewnić. Kiedy byłem już w środku widziałem, jak wszyscy tańczyli, skrzydła aniołów o diabłów mieszały się ze sobą. Zabawne ,że te rękawiczki mogliśmy tylko nakładać na takie okazję. Wcześniej nie było takiej opcji.

Byłem ciekawy, czy dzisiaj zobaczę ją i za kogo się przebierze. Istoty, które przebierały się za swoich aktorów było trochę żałosne. Mogli coś lepszego wymyślić. Ale nagle wszystko stało się bez sensu, gdy zobaczyłem Lorelai, która wchodzi że swoją współlokatorką. Ona też wpadła na niezły pomysł. Przebrałam się za diablicę i cholera, wyglądała najlepiej że wszystkich. Mogła już taka zostać. Wszystko byłoby wtedy łatwiejsze. Nie umiałem oderwać od niej wzroku I chyba to wyczuła, bo zaczęła się odwracać w moją stronę. Uśmiechnąłem się wtedy, po czym ruszyłem w jej kierunku.

- Co? Aniołek pokazał pazurki. Kto by pomyślał - zaśmiałem się, a ona pokręciła głową.

- A diabełek się sparzył? - kiedy ona zemnie żartowała nie było tak fajnie.

- Uważaj co mówisz - przypomniałem, a ona się zaśmiała.

- Bo co mi zrobisz? - zapytała, a ja czekałem na taką odpowiedź.

Złapałem ją za rękę, po czym porwałem na parkiet. Chciałem na chwilę zapomnieć i naszym sporze i po prostu porozmawiać. Lorelai była na początku zestresowana i zaskoczona. Jednak później zaczęła że mną tańczyć. Najgorzej było wtedy, kiedy skoczna muzyka zmieniła się w wolną. Spojrzałem na dziewczynę, która delikatnie się uśmiechnęła. Przybliżyliśmy się do siebie, po czym delikatnie się bujaliśmy w takt muzyki. Byłoby idealnie, gdyby nie to, że nagle muzyka ucichła oraz zrobiło się ciemno. Trzymałem mocno Lorelai za rękę, jednak nagle ktoś nas rozdzielił. Słyszałem pojedyncze krzyki i nagle sam dostałem czymś w głowę.

Ten kto uciekł z więzienia znalazł idealną okazje do tego, żeby w jednym miejscu znaleźć anioły I demony. Jednak moje myśli krążyły wokół Lorelai I co się z nią stało...

*******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐌𝐮𝐬𝐢𝐬𝐳 𝐰𝐲𝐛𝐫𝐚ć"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz