-Chodźcie do środka, Max poszedł Na górę się przebrać-powiedziałam do pary zakochanych którzy akurat zaczęli się całować-chodźcie do salonu poczekamy na niego na kanapie-dowiedziałam drugą część zdania, po chwili jak para przestała się całować.Usiedliśmy na kanapie czekając na szatyna przebierającego się u góry. Po około dziesięciu minutach Max zszedł do nas na parter i zaczęliśmy przygotowywać imprezę dla jego młodszej siostry.
Kate i Luke dmuchali balony, a ja z Maxem, zaczęliśmy już dekorować ogród bo to w nim miała odbyć się impreza Rosie.
Ja zajęłam się wiązaniem wiszących dekoracji, a Max zaczął rozstawiać stoły, krzesła i inne atrakcje. Weszłam na drabinę z zamiarem powieszenia wielkiego napisu "sto lat Rosie", lecz kiedy zawiązałam ostatni sznureczek dekoracji, w drabina zaczęła się trzęść. Nagle drabina runęła a ja z niej spadłam.
Spadłam w czyjeś ramiona. Spojrzałam na osobę która właśnie trzymała mnie w swoich ramionach, na tak zwaną pannę młodą.
-Widzisz co byś beze mnie zrobiła. Jestem twoim bohaterem-powiedział szatyn cały czas trzymając mnie w swoim ramionach.
-Możesz mnie już położyć na ziemię-spytałam chłopaka. Nie lubię jak ktoś mnie nosi kiedyś miałam nie przyjemną sytuację z tym.
Przyjechała do nas ciocia i wujek a wraz z nimi mój ulubiony kuzyn Caden. Caden miał wtedy dziesięć lat .Bawiliśmy się razem w moją ulubioną zabawę czyli samolocik. Zabawa polegała na tym że on brał mnie na ręce i zaczynał kręcić dookoła własnej osi.
-Mamo, mamo zobacz-krzyknęłam do swojej rodzicielki, żeby zobaczyła jak mój starszy kuzyn Caden niesie mnie na rękach podrzucają mną co chwile.
Miałam wtedy może z pięć lat, idąc bliżej naszych rodziców. Nagle Caden się o coś potknął a ja razem z kuzynem runęłam na ziemię.
Kuzyn wylądował jako pierwszy przez co ja miałam miękkie lądowanie. Niestety lądując na chłopaku uderzyłam w jego żebra. Wstałam podając rękę chłopakowi żeby on też wstał, kiedy chłopak chciał złapał moją rękę i c podnieść się do stania. Strasznie pisnął najprawdopodobniej z bólu.
Mała ja szybko pobiegłam po rodziców, a ciocia i wujek szybko pojechali z Cadenem do szpitala. Jak wrócili ze szpitala okazało się, że chłopak ma złamane pięć żeber
***
Jest aktualnie sobotni wieczór leżałam sobie na łóżku w moim pokoju oglądając serial, odpoczywam po tym jak pomagaliśmy Maxowi w przygotowaniu imprezy. Naglę mój telefon zaczyna wibrować co oznacza powiadomienie. Sprawdzam powiadomienia i oczywiście ktoś coś napisał na grupie spierdoleńce umysłowe.
Od Dilerr
Ma ktoś czas potrzebuje pomocy.
Od Napalony Hiszpan
Nie ma mnie w domu.
Od Blondass
Jestem na randce z Kate
Od Dziuniaa
Jestem na randce z Luke'm
Do Spierdoleńce Umysłowe
W czym mam pomóc?
Od Dilerr
Ojciec wyjechał spontanicznie na delegację do jutra, i potrzebuje pomocy w opiece nad Rosanną.
Do Spierdoleńce Umysłowe
Za chwilę będę.
Ubrałam się szybko w biały top i szary komplet dresowy. Wybiegłam z domu po drodze zakładając na stopy białe nike. Podeszłam do drzwi domu stojącego na przeciwko mojego i zapukałam. Otworzyła mi drzwi siostra Maxa.
CZYTASZ
Spróbuj mnie pokochać
Teen FictionOsiemnastoletnia Kylie Davies, ze względów na firmę ojca musi przeprowadzić się z Los Angeles do Nowego Jorku. Już pierwszego dnia w nowej szkole wpada w najpopularniejszego chłopaka, który po czasie okazuje się synem wspólnika jej rodziców. Osiemna...