Epilog

417 14 5
                                    

Kilka lat później...

-Mamo! A wiesz, że Enzo ma siusiaka-krzyknęła pełna entuzjazmu Skyller, podbiegając do mnie z uśmiechem. A jej długie kruczo czarne włosy powiewały na wietrze.

-A ty niby skąd to wiesz?-spytałam, chodź nie byłam pewna czy chce znać odpowiedź na to pytanie.

-Sprawdziłam!-wykrzykuje dziewczynka w odpowiedzi, uśmiechają się do mnie.

-Kochanie, już to przerabialiśmy. Nie wolno ściągać nikomu spodenek-powiedziałam do dziewczynki na co ta tylko radośnie się uśmiechnęła i pobiegła z powrotem się bawić z synkiem Luka i Kate.

-Znowu zaczęła dokuczać innym, i to twoja wina-wytykam to swojemu mężowi. Na co ten tylko uniósł brwi w pytającym geście.

-Za bardzo ją rozpieszczasz-powiedziałam do Maxa, na co ten tylko wzruszył ramionami i pocałował mnie w usta.

Usiedliśmy z powrotem obok reszty naszych przyjaciół.

Urządziliśmy dzisiaj grilla z naszymi wszystkimi przyjaciółmi. Ja i Max mamy się dobrze, a nawet bardzo dobrze, wzięliśmy ślub, a nasza córeczka, pięcioletnia Skyller jest dowodem naszej miłości. Młoda była naszą cudowną mieszanką, jej włosy były kruczo czarne a oczy miała wyjątkowo wyjątkowe. Jedno jej oko było czarne z złotymi plamkami a drugie niebieskie z zielonymi plamkami, było to wyjątkowe, jej oczy wyglądały jakby malarz pokropił delikatnie farbą swój obraz. Było to wyjątkowo rzadkie i wyjątkowo piękne.

Przez ten czas się dużo zmieniło, cała nasza paczka przyjaciół zamieszkała w Hiszpani, gdzie Sky obejmie rządy, od razu jak skończy osiemnaśćie lat. Kate i Luke również wzięli ślub, ich syn mały Lorenzo urodził się dokładnie w ten sam dzień do Sky. Nawet Xander sobie kogoś znalazł, jego narzeczona nazywa się Chiara i jest średniego wzrostu blondynką o hipnotyzująco niebieskich oczach.

W głowie krąży mi jedna myśl, co by się stało jakbym się wtedy nie przeprowadziła?

Moje przemyślenia przerywa mi głos dziewczynki.

-Mamo, Lorenzo jest fujarą-krzyknęła dziewczynka, a nikt nie wiedział o co jej chodzi.

-Kto cię nauczył tak mówić?-spytałam dziewczynki a ona spuściła wzrok na podłogę.

-Wujek Xander-odparła dziewczynka po chwili namysłu. Wszyscy równocześnie spojrzeliśmy na Xandera który zrobił minę zbitego szczeniaka.

-No co? Niech dziewczyna umie zadbać o swoje-powiedział chłopak na co wszyscy momentalnie wybuchnęliśmy śmiechem.

Skyller i Lorenzo od zawsze się nie lubili, staraliśmy się już nie raz pogodzić ich by stali się przyjaciółmi.

Żyjemy w świecie mafii aranżowane małżeństwa są tu na porządku dziennym. Od urodzenia Sky i Enzo jest podpisana umowa o ich małżeństwie. Od razu po ich narodzinach została podpisana umowa, że od razu jak Sky skończy osiemnaści lat wezmą ślub. Od dziecka są razem zaręczeni.

Wiele razy zastanawiałam się czym tak na prawdę jest szczęście. Czy to pieniądze? Może przyjaźń? A może miłość?

Ale wiedziałam czym jest moje szczęście. Moje szczęście właśnie siedzi obok mnie i jest nim pewien czarnowłosy chłopak o ślicznych dwu kolorowych oczach. I to właśnie jest szczęście.

Pomyśleć, że to my byliśmy tymi nastolatkami którzy kochali imprezować. Teraz mamy dzieci i zaczęliśmy nowy rozdział w naszym życiu.

Spróbuj mnie pokochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz