something between us - Qry&Julita

4

Tak.... kiedyś się ciełam... zaufałam Marcinowi nawet gdy byłam zmuszona go kochać, ehh obiecywał że nie będzie mi tego wypominać...   Wspomnienia...
18 listopada 2018r
godzina ok.17:00
Byłam w rozpaczy...  Już nie dawałam razy, wszystko mnie przytłaczało , byłam bez radna i zmuszona na cierpienie pod względem drugiej połówki . Marcin się bawił z innymi laskami a ja uważana za " idealną panią domu" musiałam spełniać wszystkie wymagania , tak bo Marcin może się cieszyć życiem a ja nie? . To wszystko nie fair . Gdy prasowałam koszule mego tak zwanego" chłopaka" to coś we mnie pękło, leciały mi łzy odłożyłam żelazko i szukałam żyletki . Gdy w końcu ją znalazłam to , odsłoniłam rękaw mojej bluzy i zaczęłam, ciąć nadgarstek.. no kurwa jak to boli powiedziałam sama do siebie gdy nagle drzwi od łazienki się otworzyły i ujrzałam Marcina pijanego . Zaczą na mnie krzyczeć i wyzwać dla czego się tnę , zawiele nie pamiętam co do mnie mówił lecz pamiętam że " obiecał " mi nigdy tego nie wypomni miałam nadzieję lecz stało się to.....
Teraźniejszość
Stałam nie widząc czy płakać , nie chciałam pokazywać moich emocj
lecz nie wytrzymałam . leciały mi łzy a ja upadłam na kolana Marcin dawno się rozłączył a ja płakałam...
Zobaczył mnie Qry , i zaczął biec w moją stronę ehh tak on czekał na mnie a ja byłam dwa bloki od jego auta . Chłopak kucnął przy mnie i się pytał co się dzieje...
- Julitka , co się dzieje- dalej nie mogłam powstrzymać łez lecz wiedziałam że będę musiał tak czy siak założyć tak zwaną " maskę" , ale tym razem o dziwo nie miałam sił .
- Nic...- odpowiedziałam krótko.
- przecież widzę że coś nie tak , Julitka chcesz pojechać do restauracji i jak będziesz w stanie , to mi opowiesz co się dzieje ok?- potrzebowałam szczerej rozmowy , mimo że  Qry zna zaledwie 2 dni  to chce mnie zrozumieć więc postanowiłam się zgodzić..
- dobrze a co z Natalką?- bałam się że przez mój płacz wszystko się zepsuje..
- załatwimy to telefonicznie obiecuję- powiedział z uśmiechem więc pojechaliśmy a ten wieczór zmienił coś w nas...

-----------------------------------------------------------
331- słów jutro rozdział 5 a w niedzielę 6 i chyba najbardziej ciekawy, jak się podoba?