5

402 9 1
                                    

Gdy jechałam z chłopakiem w lekko nie komfortowej ciszy to postanowiłam że pierwsza się odezwę .
- Dziękuję - odpowiedziałam patrząc w prost .
- Nie masz za co , a tak wogule jak się czujesz?- spytał na mnie patrząc przez chwilę, postanowiłam odpowiedzieć szczerze.
- Jest lepiej, a gdzie jedziemy? - spytałam z uśmiechem.
- A niespodzianka heh - szczerze to lubię z Patrykiem rozmawiać, czuje się przy nim sobą..
- Ej , mam nadzieję że nie mnie nie zabijasz tym jedzeniem hah- zaśmiałam się pod nosem.
- Spokojnie Julitka aż taki zły to nie jestem, a teraz ubieraj tą opaskę.- byłam ciekawa czemu muszę ubierać opaskę, po widoku przed sobą mogłam wywnioskować że jesteśmy w jakimś miejscu Krakowa, dokładnie nie wiedziałam gdzie znajdujemy się bo jeszcze nie zapoznałam się całkowicie.
- Dobra Julitka wysiadamy - Qry podszedł do moich drzwi i je otworzył a następnie odpiął moje pasy .
- okej daj mi rękę - tak jak powiedział tak też zrobiłam, podałam moją rękę a on ją chwycił. Pomógł mi wysiąść i złapał mnie za nadgarstek i poprowadził mnie do pięknej restauracji .
- Dobra ściągaj opaskę- było cudnie jednak to nie była restauracja tylko kawiarnia ale nie zwykła kawiarna tylko " Bunny Cafe" bo tak się nazywała. Wyszliśmy I poleciały mi łzy szczęścia, chyba to zauważył Patryk bo od razu mnie przytulił..
- Nie płacz julika , podoba się?.
- jeszcze pytasz, to najsłodsza rzecz którą dziś widziałam...
- oj Julitka, dobra siadamy.- nic nie działo się integrującego oprócz tego że mogliśmy króliki karmić , dużo się śmialiśmy i zapomniałam że muszę Patrykowi powiedzieć czemu płakałam przy bloku... Ale chyba cieszyliśmy się swoją obecnością . Po jakieś godzinie wyszliśmy i od razu zadzwoniłam do Natalki naszej menadżerki.
- Hej nati , jesteś zajęta?- spytałam w prost.
- hejka Julita, nie jestem zajęta a  czemu pytasz?.
- bo Przemek wpadł na pomysł żeby szóstka , czyli ja , Wika, Przemek i Qry pojechali w trip kamperem, zgadzasz się?- i teraz czekać na odpowiedź..
- Ooo tak zgadzam się tylko porozmawiam z Karolem i za dwa dni dam ci znać , do usłyszenia julitka.- powiedziała blondynka, a mi tylko zostało błagać w głębi serca by Karol się zgodził.
- i co możemy?- spytał się zaciekowiny  chłopak.
- tak , tylko że musi pogadać z Karolem i za dwa dni da mi znać- jechaliśmy do domu Wiki, szczerze ale chyba bardziej polubiłam Patryka...czy to przyjaźń czy miłość....

-----------------------------------------------------------
370- słów, przepraszam że w sobotę nie było ale nie miałam czasu lecz dziś czyli niedzielę pojawi się 6 część. Jak się podoba?

something between us - Qry&Julita Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz