ROZDZIAŁ 26

5 0 0
                                    

Stawiam kolejny krok na miękkim, śnieżnobiałym dywanie, położonym na podłodze w moim salonie. Podłoga lekko skrzypi pod moim naciskiem, mimo, że dom był odnawiany, to nadal jest dość stary. Ciągle coś tu skrzypi lub wydaje inne, nieprzyjemne odgłosy, ale po jakimś czasie, można nawet się przyzwyczaić. Całkowicie ignoruję ten dźwięk, stawiając kolejne kroki tak, by zatoczyć kółko wokół szklanego stolika, stojącego na środku dywanu.

Westchnięcie dziewczyny, siedzącej na zielonej kanapie, wybija mnie nieco z rytmu. Zatrzymuję się w miejscu i obracam w jej stronę, z pytającm spojrzeniem. Lana trzyma nogi zgięte w kolanach i podciągnięte pod siebie. Obejmuje je szczelnie dłońmi, opierając podbródek o jedno z kolan. Mimo, że wydawało mi się, że cały czas mnie obserwowała, teraz ma zamknięte oczy.

- Co? - Pytam, w odpowiedzi na jej westchnięcie. Dziewczyna otwiera lekko oczy, patrząc na mnie znużonym wzrokiem i wzrusza ramionami, zanim odpowiada.

- Jak będziesz chodzić w kółko, wcale nie wypuszczą go szybciej. - Prostuje nogi, odkładając je z powrotem na podłogę. Jej białe skarpetki zatapiają się w moim dywanie o tym samym kolorze. Lampka nocna, stojąca na małym, szklanym stoliku ze złotymi dodatkami, oświetla ją od boku ciepłym światłem. Słońce zaszło już jakiś czas temu, nadal zachodzi dość wcześnie, więc po dziewiętnastej powoli robi się ciemno.

Nie wiem, jak długo już jesteśmy w domu. Kiedy dowiedziałam się, że nic mu się nie stało, poczułam ulgę. Nawet nie wiedziałam, że tak mi na nim zależy, nie wiedziałam, że w ogóle mi na nim zależy. Kilka tygodni temu robiłam wszystko, by nie przebywać w jego obecności, a teraz? Nie wiem co ze sobą zrobić.

Nie mam też pojęcia, co się wydarzyło. Znaleźli jakieś ciało? Ale nikt nowy nie zaginął. Lana próbowała dowiedzieć się czegoś od ojca, ale ciągle prowadzi przesłuchania ze świadkami. Wyjątkowo było ich całkiem sporo.

Mamroczę coś pod nosem, sama nie do końca rozumiejąc, czy z moich ust padają prawdziwe słowa. Bardziej po prostu wykrzywiam się Lanie, tktóa teraz bacznie mnie obserwuje. Ten sam wzrok czułam na sobie w samochodzie, kiedy jechałyśmy do mojego domu. Patrzyła na mnie z boku, jakby chciała zadać jakieś pytanie, ale tego nie robiła.

Omijam stolik kawowy, siadając na kanapie obok niej. Moje ciało zatapia się w miękkim siedzisku, wyłożonym aksamitem w kolorze butelkowej zieleni.

Czuję jak ręka dziewczyny mnie obejmuje, przyciągając bliżej siebie. Nie opieram się, pozwalam sobie położyć głowę na jej ramieniu, podciagając jednocześnie jedno kolano pod siebie. Przymykam na chwilę oczy, oddychając ciężko.

Martwię się. Martwię się o Caluma i o to, co widział.

Wciąż pamiętam moment, gdy znalazłam w lesie ciało tego chłopaka, to jak wyglądał, tą bezsilność, jaką czułam. Pamiętam też ciało Haydena, położone w kole ze świeczek. Ten widok skutecznie spędza mi sen z powiek. Chociaż mogę się domyślić, że Hood widział już gorsze rzeczy, to nadal jest tylko nastolatkiem. Nie powinien ich widzieć, żadne z nas nie powinno.

- Przepraszam, wiem, że to irytujące. - Mamroczę w końcu, przerywając ciszę, na którą za długo już pozwalałam. Milczenie w niczym tu nie pomoże. Dłoń dziewczyny na moim ramieniu zaczyna poruszać się w górę i w dół, wykonując powolne, delikatne ruchy na rękawie mojej koszulki. To tak niewielka rzecz, masowanie mojego ramienia, a jednak natychmiastowo dodaje mi otuchy.

- Nic mu nie jest, Mia. - Jej głos jest cichy i kojący, jakbym w ogóle nie miała słyszeć tych słów. Ale je słyszę i sprawiają, że podnoszę głowę z jej ramienia. - Wiem, że się martwisz.

Przeciągam dłońmi po twarzy, naciągając jej skórę. Próbuję wmówić sobie, że jestem tak dobrą aktorką, że udało mi się tak dobrze oszukać dziewczynę, ale prawda jest taka, że większość moich zachowań to odruchy. Nie planuję ich wcześniej, nie zastanawiam się, co będzie wyglądać dobrze, co powinnam zrobić. Moje ciało reaguje szybciej niż umysł, tak jak dziś, zanim się obejrzałam, wtulałam się w bluzę chłopaka.

Devil at my door [ C.H ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz