Rozdział 8 - Mistrzyni Pawilonu Ziling - Cz. 2

138 19 11
                                    

Yin Hanjiang złapał ją bez żadnych pytań. Następnie, podążając za przykładem Wen Renhe, podniósł Baili Qingmiao za ubrania, po czym odleciał. W oryginalnej książce, Wen Renhe traktował tą dziewczynę jak delikatny skarb, na który trzeba uważać i który wymagał troski, więc Yin Hanjiang opiekował się nią, tak jakby była ona życiem Czcigodnego Diabła. Teraz, gdy Wen Renhe traktował Baili Qingmiao niczym trawę, Yin Hanjiang także zachowywał się wobec niej podobnie.

Po tym jak ich dwójka odeszła, Wen Renhe zaczął iść w kierunku niebiesko ubranej kobiety, przywołując na twarz uśmiech, jakiego używała Shu Yanyan, kiedy zbierała swoich podwładnych.

Najwyższa Starsza Pawilonu Ziling była tak przerażona, gdy klęczała w powietrzu.

– Ty. Ty! Co zamierzasz zrobić?! – powiedziała trzęsącym się głosem.

Dlaczego ona się tak zachowywała? Po prostu się lekko uśmiechnąłem. Wen Renhe poczuł, że to było dziwne, więc przestał się uśmiechać i oznajmił bez wyrazu.

– Jestem zainteresowany szczątkami starożytnych bogów, o których wspomniałaś. Znajdź sposób, by je zdobyć. Nie wyjawię twojej prawdziwej tożsamości przed Baili Qingmiao.

Kobieta w niebieskim spojrzała podejrzliwie na Wen Renhe, on wyraźnie nie był zainteresowany!

– Jeśli nie możesz w to uwierzyć, Ten Czcigodny nie będzie Cię zmuszał. – powiedział Wen Renhe. – Ale Ten Czcigodny i tak w ciągu stu lat do ciebie przyjdzie i mam nadzieję, że do tego czasu twoja siła będzie warta walki z tym Czcigodnym.

Niebiesko ubrana kobieta wzdrygnęła się i powiedziała:

– Jakim rodzajem potwora jesteś ? Jak ktoś z poziomu Mahajany może posiadać moc porównywalną do mocy nieśmiertelnego ?

– Sekta Xuanyuan, Wen Renhe. – Wen Renhe zostawił swoje imię i adres na lodowcu Wanli.

Baili Qingmiao, która dopiero co przekroczyła granicę nie słyszała ich rozmowy, więc nie zdawała sobie sprawy o złych intencjach kobiety w niebieskim ubraniu wobec niej. Myślała jedynie, że jest ona starszą o dobrym sercu.

Nie wiedziała też o tym, że Wen Renhe jest liderem Sekty Xuanyuan, więc razem z Yin Hanjiang'iem głupio na niego czekała przy wejściu na lodowiec Wanli.

Wciąż martwiąc się o niebiesko ubraną kobietę, błąkała się wokół Yin Hanjiang'a.

– Czy ze starszym wszystko w porządku? Czy pani z lodowca nic nie jest? Powinni przestać walczyć, to oczywiste, że oboje są dobrymi ludźmi, więc dlaczego walczą? To wszystko moja wina...

Yin Hanjiang udawał głuchego. Nieważne co Baili Qingmiao mówiła i tak nie odpowiadał.

Wen Renhe westchnął, gdy to usłyszał. Z mózgiem Baili Qingmiao musi być coś nie tak, prawda?

– Starszy! – widząc, że Wen Renhe wrócił bezpiecznie, oczy Baili Qingmiao się rozjaśniły, gdy do niego podbiegła. Widząc, że nic mu nie jest jej wyraz twarzy znów był pełen troski. – Starsza z lodowca...

– Nie umarła. – słowa Wen Renhe były proste i wyczerpujące.

Dopiero wtedy Baili Qingmiao odetchnęła z ulgą i ukłoniła się Wen Renhe.

– Dziękuję Ci za twoją pomoc. Gdybyś nie wysłał mnie na lodowiec Wanli, bym zdobyła doświadczenie i nie zabrałbyś płaszcza z ognistych piór, nie osiągnęłabym oświecenia w Dao i nie wkroczyła bym na poziom Złotego Rdzenia.

Słysząc te słowa, zimnokrwisty Wen Renhe naprawdę chciał powiedzieć: Nie, naprawdę chciałem żebyś umarła.

– Hmmm. – przytaknął. – Nie byłaś na górze przed długi czas , a ja wciąż muszę pomóc mu wyzdrowieć. Wracaj do sekty.

Devil Venerable Also Wants To Know - TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz