Nasza relacja z Hyungiem się zmieniła, bardzo zmieniła Minho zachowuje się inaczej. Gdy opowiedziałem o tym Felixowi powiedział, że zachowujemy się jak para...? Powiem, że nie rozumiem co się dzieje, Minho często skrada mi pocałunki,przytula mnie ciągle i szepcze słodkie słówka. Kocham gdy to robi jest to takie milusie, ale te pocałunki to czy tak robią przyjaciele? Raczej nie i na prawdę już czasami nie wiem, jak mam się zachowywać przy nim. Czasami Minho ma też takie odpały raz jest milutki potulny, a na drugi dzień nie odzywa się w ogóle. Czy problem leży we mnie, czy jak. Felix mówi żeby z nim porozmawiał, ale ja się trochę boję, se będzie nie zręcznie lub coś zrobi. Ja wiem, że miałem mu mówić wszystko ale się boję bardzo chce z nim o tym porozmawiać. Oczywiście ostatnio z przyjaciele rozmawiałem o moich uczuciach, do Minho zmieniły się bardzo. Częściej o nim myślę śnie o nim wyobrażam sobie nas razem nad łonką ma randce, a potem mam ochotę się rozpłakać. Muszę se wszystko ułożyć co i, jak powiedzieć i tak pewnie język się poplącze. Dostaje też prezenty kupuje mi misie, kwiaty i rózne inne rzeczy.
- Hannie - Krzyknął Minho z pokoju.
- Tak? - Odkrzyknąłem.
- Chodź do mnie -
- Już idę - Ciekawe co chce.
Wszedłem do pokoju Minho, który leżał na łóżku.
- Chodź się po przytulać truskaweczko - Otworzył uroczo ręce, czekając aż przyjde się przytulić.
- EY NO Powiedziałem ci, że nie jestem truskawką - Tupnołęm nogą.
- Na pewno? Twoja twarz wygląda, jak truskawka teraz - Zaśmiał się.
- Przestań po prostu...za dużo różu dałem! -
- Skarbie dziś się nie malowałeś - Uśmiechnał się głupio - To co idziesz na tego przytulasa, czy nie.
- Już idę idę - Przytuliłem się do chłopaka.
- Kocham się z tobą przytulać jesteś taki milusi księżniczko - Zamkną oczy, zatapiając twarz w moje włosy.
Chłopak lekko złapał za moje udo, przekładając przez swoje biodro, na początku się przestraszyłem. Chłopak głaskał moje udo, a ja się do niego przytulalem tak wygodnie mmmm...
Nawet nie wiedziałem, kiedy zacząłem mruczeć, to jest na prawdę mile gdy ktoś gładka ci udo.
- Oo widzę, że w domu nowy kotek jest - Spojrzał na mnie.
- Nie! - Spojrzałem na niego morderczym wzrokiem.
- Zaprosiłem dziś do domu kolegów, nie będą ci przeszkadzać? - Spytał dalej je głaszcząc.
- Oczywiście, że nie to twój do rób co chcesz, nie mogę ci zabraniać.
- Teraz jest to NASZ do Sungie chciałem cię poinformować -
- Eh niech będzie NASZ dom - Zaśmiałem się - Kiedy oni przyjdą? -
- A za jakąś godzinke, Felix też przyjdzie -
- Co! Serio! - Rozbudziłem się.
- Tak też przyjdzie wiedziałeś, że on jest w związku z moim kumplem -
- CO KURWA - Ja nie mogłem uwierzyć.
- Ej słowa, i wracajcie do pytania tak nie mówił ci? Tydzień są razem, aż chce się żygac tęczą - Zrobił minę jakby srał...
- NIC MI NIE POWIEDZIAŁ AHA? CZUJE SIE URAŻONY FAKTEM, ŻE MÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL MI NIC NIE POWIEDZIAŁ NAWET - Wstałem na równe nogi.
- Spokojnie truskawko wdech wydech, może do niego napisz hm - Zaproponował starszy.
- Nie! Ja to wyjaśnię, jak on tu przyjdzie - Zaśmiałem się strasznie.
- Troszkę się boję ciebie w takiej odsłonie - Wstał z łóżka podchodząc do mnie.
- Wiesz nie wiesz dużo - Posłałem mu buziaczka idąc się pomalować. No Halo ktoś przychodzi, a ja w dresach i brudnej koszulce.
- Gdzie idziesz - Krzyknął starszy.
- Do łazienki się pomalować - Odkrzyknąłem.
- Ah mówi...-
- Cicho -
Po trzydziestu minutach skończyłem makijaż, przyznam sam sobie wyglądam cudnie. Wziąłem wiśniowy błyszczyk na łożyłem na usta, i zacmokalem do usta.
-Hyung czy ja mam się jakoś ładnie ubrać? - Spytałem, przecież na pewno nie w dresach.
- W czym chcesz nawet na golasa, ale bym na to nie pozwolił - Uśmiechnął się.
Wyciągnąłem z szafy czarne szerokie spodnie, biała koszulę i dodałem do tego gorset.
- Ulula, a co to ta piękności -
- Aaaa!...Boże Hyung wystraszyłeś mnie - Złapałem się za serce.
- Haha spokojnie, ale wyglądasz obłędnie - Zrobił kółko w okół mnie.
- Dziękuję - zarumieniłem się lekko.
- Chodźmy bo są już pod domem - Złapał mnie za rękę prowadząc na dół, dopiero teraz zobaczyłem jak wygląda.
Wyglądaliśmy tak samo, on miał na sobie czarny szerokie spodnie I biała koszulę odpiętą do połowy. Wow wygląda gorąco.
- Zabijasz mnie wzrokiem mały - Pogłaskał mnie po głowie.
- Nie prawda! A w ogóle dlaczego jesteśmy tak ubrania w sumie ty, gdzie są te piękne dresy -
- Dawno się nie widzieliśmy z rok tylko dla tego a dresy wrócą, tylko że później - Pstryknął mnie w nosek.
Zadzwonił dzwonek do drzwi Minho otworzył je, a w drzwiach stali kilka mężczyzn.
- O japierdole siema Minho - Powiedział jedne chłopak.
- Jak zawsze gorący siema brachu - Przybijają se piątkę.
- Dobra w chodźcie, a nie stoicie jak słupy przed - Wpuściłem ich do środka.
- No przyznam chata bogata, nie no dobra będę twoim psem i będę tu mieszkać - Mówi umięśniony gościu.
- O właśnie kto to - popatrzyli na mnie.
- To Han Jisung mój przyjaciel z którym mieszkam - Uśmiechnął się w moją stronę - To jest Hwang Hyunjin, Seo Changbin, Kim Seungmin, a Bang Chana znasz - Przedstawił ich.
- Cześć - Pomachałem im.
- Jaki uroczy!! - Krzyknął Seo.
- Ale się dobraliście z ubraniami, cudnie - Zawył Hyunjin.
- A gdzie Felix? - Zapytałem.
- Moja kruszyna zara przyjdzie - Powiedział najwyższy chłopak(Hyunjin)
➳༻❀✿❀༺➳
Musi być króciutki bo nie wiem kiedy mi wyłączą telefon💋 Jak dziś minął wam dzień?
●nie sprawdzane●
CZYTASZ
My Princess || Minsung
FanficHan Jisung czujący się malutki szuka na specjalnej aplikacji kogoś, kto by mógł się nim opiekować i kochać. Lee Minho szukający kogoś, o kogo by mógł się troszczyć i kochać.