- Aish dziś coś bardzo marudny jesteś, co się stało - Spytałam chłopca który się na mnie obraził, bo nie pokroilem mu jabłka.
- Powiedziałem że nic! - Krzyknął.
- Jak to nic, od kilku dni zachowujesz się jak baba z okresem - Nie panowałem nad tym co mówie.
- Wiesz co! Jesteś okropny - Powiedział drzącym głosem, i pobiegł na górę.
Przesadziłem, nie chciałam, nie chciałem żeby tak wyszło. Nie powinnienem krzyczeć na niego, nienawidzę gdy ktoś na niego krzyczy, jest on wtedy taki mały. Po biegłem na góre do pokoju chłopca, zamknął się na klucz. Miał się nie zamykać, wszystko przeze mnie kurwa. Pobiegłem do pokoju szukając klucza do pokoju Hana, musiałem mieć zapasowy. Wziąłem klucz i szybko włożyłem w drzwi przekręcając zamek. Uchyliłwm drzwi inod razu usłyszałem łkanie chłopca.
- Wyjdź - Powiedział załamanym głosem.
- Nie wyjdę, tak bardzo cię przepraszam nie chciałem tego powiedzieć. Nie kontrolowali tego, nie chciałem żebyś poczuł się urażony. Chciałem się dowiedzieć co się stało od kąd wróciłeś od Feliks zachowujesz się jak nie ty. Coś zrobiłem? Felix coś złego powiedział? Proszę powiedz mi. Hannie jesteśmy w związku, chciałbym abyś mi mówił wszystko. Nawet gdy cię boli palec powiedz mi, nie wiem jak to jest ale... Dawno nie wchodziłeś w swoją przestrzeń. Te 6 dni zachowujesz się jak byś przechodził nastoletni bunt, co się dzieje misiu - Podszedłem do niego kładąc dłoń na jego dloni, ale on ja odepchnął.
- Powiedziałem ci, że nic się nie dzieje, nie rozumiesz - Powiedział ostro.
- Widzisz! Zachowujesz się jak nie ty, gdzie jest mój słodki i niewinny chłopiec co! Gdzie moja zawstydzona truskaweczka, gdzie ten chłopiec który kocha się przytulać. Gdzie jest chłopiec który kocham moje pocałunki, który drży pod moim dotykiem. Chłopiec który błaga o atencje, żebym się nim opiekował, który kocha pluszaki, smoczki. Nie ma go, nie pozwalasz mi się nawet dotknąć, nie jesz że mną obiadu już. Dotknąć cię tak jak nie chciałeś? Przepraszam powiedz mi proszę - Zabłagałem kucając przy chlopcu.
Chłopak się jeszcze bardziej rozpłakał, usiadłem na łózku przyciągając go na kolana. O dziwo mnie odepchnął wtulił się we mnie, łkając.
- Już cii... Hyung jest przy tobie, nie płacz misiu - Przytuliłam go mocniej do siebie.
Przed dniami kiedy miał iść do Felixa wszedł raz w przestrzeń, zachowywał się jak mój uroczy chlopiec. A po powrocie zmienił się, te jebane 6 dni zachowywał się innaczej. Ostatnio bardzo polubił chodzenie z smoczkiem nawet gdy byliśmy w kinie. W złożył sobie smoczek do ust i nałóżył maseczke, o mało co się nie popłakał gdy zobaczył że go nie ma. Zawsze mam smoczek przy sobie, na wypadki, podszedłem z chłopcem na rękach biorąc z komody smoczek. Wsadziłem chłopcy go do ust od razu zaczął go ssać, zaczął się już bardziej uspokajać. Położył swoją główkę na moje ramkę i śćiskał moja koszulkę, bujałem się też na boki. Chłopak się już uspokoił ssanie smoczka bardzo go uspokaja.
- Powiesz Hyungowi, dlaczego się tak zachowywałeś? - Spytałem
- Murze - Powiedział przez smoczek.
Wyciągnąłem mu smoczek z ust.
- Powiedz jeszcze raz misiu - Uśmiechnąłem się.
- Muszę mówić? - Spytał uroczo.
- Tak chciałbym dostać wyjaśnienia, co do twojego poprzedniego zachowania. Smutno mi się wtedy zrobiło wiesz i jednak chce wiedzieć jaki jest powód - Dałem mi buziaka w policzek.
- Ahh... Bo jak wr-wracałem do Felixa to spotkałem jakiegoś pana - Wyszeptał - I on mnie zatrzymał i zaczął gadać o tobie, potem o mnie i zaczął mnie wyzywać... A-a a potem on - W oczach chłopaka zaczęły zbierać się łzy.
- Skarbie nie płacz jest wszystko w porządku - Głaskalem jego policzek.
- I-i on wtedy zaczał mówić że... Jestem złym chłopcem, ż-że jestem dziwny i nienormalny. Powiedział że jestem duży i- i ssam smoczek i pije z butelki powiedział on... On " jesteś dziwny i nienormalny czy ty widzisz, masz 16 lat a zachowujesz się jak byś miał trzy. Nie sądzisz że to chore, może za nie długo zaczniesz nazywać Minho tatusiem XD. Oh tatusiu gdzie jesteś? Będziesz go szukać i się rozbeczysz jak cię zostawi. Jak on mógł się zadawać z takim dziwadłem, powinnieneś być męski. Nie zachowywać się jak dzidzia, dobra spierdalaj bo się zaraz rozpłaczesz, a tatusia przy tobie nie ma" - Po wypowiedzianych słowach chłopiec się rozpłakał.
Wsadziłem mi spowrotem smoczek do ust i czekałam aż się uspokoi , byłem zszokowany. Czy ta osoba wiedziała? Niby skąd wie tylko ja, Felix i w sumie nikt. Może on powiedział Hyunjinowi? Wątpie na pewno by pogadał z Hanem.
- Misiu, jak wyglądał ten pan - Spytałem chłopca.
- Pamiętam tylko... Że mial carne włosy krótkie i był duzy- powiedział przez smoczek z zamkniętymi oczami.
Duży i czarne włosy nie przypomina mi nikogo, ale jakim prawem typ podszedł do niego i zaczał mówić takie rzeczy. Kim on niby był, nie zostawię tak tego. Muszę przyznać, że wizja nazywania mnie tatusiem jest kusząca.
- Misiu nie przejmuj się takim pacanem, takie osoby nie mają co robić w życiu i się wtrącają w czyjeś. I nie jesteś dziwny oni są dziwni jesteś normalny, jak każdy. Nawet gdybyś nazywał mnie tatusiem nic im do tego jebane heteryki - Prze wróciłem oczami.
- Jestem normalny? -
- Oczywiście że tak, czy to dlatego się tak zachowywałeś? - Spytałem chłopca.
- Mhm - Pokrecil głową.
- Ah... Misiu - Przytuliłam go mocno - Już jest wszystko w porządku? Będziesz znów moim mały chłopcem - Pocałowałem go w smoczek, na co młodszy się zarumienił.
- Chcesz mleczko? A potem pójdziesz spać, chodź - Wziąłem go na ręce kierując się do kuchni by zrobić mleko.
- Waniliowe? - Spytałem, a chłopak pokrecil głowa na tak.
Zacząłem robić mi cieplutkie mleczko, takie jakie kochał. Wygląda wtedy tak uroczo jak taki niemowlak. Poszedłem z młodszym do mojej sypialni kładąc go na łóżko, otulilem go kołdrą. Przytuliłem go do siebie wsadzając chłopcowi butelkę do ust, zamkną oczy i zaczą ssać butelkę. Bardzo mu smakowało, miał zamknięte oczka a dłonie po bokach głowy.
- Smakuje - Pogłaskałem go po włosach.
- Mhm - mrugnął przez butelkę.
Chłopak wypił całe mleczko i był już w pół przytomny, zawsze go ono usypiało. Przyciągnąłem go do siebie zahaczając kułeczka na jego udzie, płakanie troszkę też wymęczyło go.
.・✫・゜・。
Krótszy ale tylko 400słów🤫

CZYTASZ
My Princess || Minsung
FanfictionHan Jisung czujący się malutki szuka na specjalnej aplikacji kogoś, kto by mógł się nim opiekować i kochać. Lee Minho szukający kogoś, o kogo by mógł się troszczyć i kochać.