ROZDZIAŁ 25 - NAGA PRAWDA O WIKTORII

42 12 4
                                    

      Przeciwstawianie się mającej nadejść chwili, nie miało sensu. Dotyk jego ciepłych, gładkich dłoni, wypalał na mojej skórze ślady, pobudzając narastającą chciwość, wkradającą się między nas z każdym zaczerpniętym oddechem. Wiedziałam, że gdy dotknął mnie po raz pierwszy, naznaczył mnie po kres mojego życia, po ostatnie uderzenie serca. Byłam cała jego, pozwalałam, by pieścił mnie, doprowadzając do szaleństwa moje hormony. Miałam wrażenie, że nigdy, nie byłabym w stanie się nim nasycić. Nie potrafiłam dłużej tłamsić w sobie istnienia tęsknoty, jaka wyzierała spod mojej garderoby. Wszystko stawało się bezkresem oczekiwań, blisko wyczekiwanym spełnieniem. Zewsząd odczuwałam bolesne pulsowanie. Każda komórka mojego ciała wołała go do siebie. Rozebrałam się, stając przed nim w samej bieliźnie. Mój widok wprawił go w zachwyt. Źrenice jego niebieskich oczu rozszerzyły się jeszcze bardziej, a z gardła wydobył się zachrypnięty głos.

- Maleńka!

Podeszłam do niego, zdejmując z niego bluzę, która rzuciłam na podłogę, chłonąc swoimi oczami imponująco wyrzeźbione ciało. Był ucieleśnieniem ideału.

- Pragnę cię, tak bardzo tęskniłam, Igor.

Palce jego rąk wplotły się w moje włosy, przyciągnął mnie blisko do siebie. Nasze ciała dotknęły się w eksplodującym zmysłowością odczuciu. Przechodzący po mojej skórze prąd, udowodnił mi po raz kolejny, jak stojący przede mną mężczyzna, na mnie działał. Z przejmującą zachłannością, jakiej jeszcze nie miałam okazji u niego poznać, rozpoczął wędrówkę ustami po mojej szyi. Dłuższy niż zazwyczaj zarost, drażnił przyjemnie moją skórę. Skierowałam swoje ręce w stronę jego spodni, rozpinając rozporek i pozwalając mu się z nich wyswobodzić. Stąpał krok po kroku, zsuwając je całkowicie z nóg. Trzymając mnie w objęciach, szeptał.

- Mam na ciebie tak wielką ochotę, że jeśli zaraz jej nie zrealizuje, może być bardzo źle. - Spoglądam spod przymrożonych powiek, wprawiając go w jeszcze większe podniecenie. Położył mnie na łóżko pod sobą, a z moich ust wyrwał się jęk rozkoszy. Uwolnił moje piersi ze stanika, jednym szybki ruchem, odpinając jego zapięcie. Ciepły język, powolnymi ruchami zataczał kręgi wokoło moich brodawek. Byłam rozpalona niczym żarzący się w piecu węgiel. Pragnęłam go poczuć, zjednoczyć się z nim w imię miłości, którą do niego czułam.

Spojrzał na mnie śmiałym wzrokiem, by po chwili zdjąć moją bieliznę. Bez pośpiechu zsuwał ze mnie majtki, a koronkowy materiał, ocierał się o skórę na moich udach. Oddech galopował w dzikim pościgu za upojeniem. Upijałam się trwającą chwilą, mając nadzieje na szybkie spełnienie pragnień. Leżał nade mną, czułam jego męskość przez materiał bokserek, które kilka sekund później, rzuciłam zamaszystym ruchem na podłogę. Igor scałowywał ze mnie tęsknotę, żal i pogardę do siebie, które w moim przekonaniu były złamaniem wszelakich norm. Po odkryciu zdrady jego żony przestałam czuć do siebie gniew. Czułam się wolna od awersji, z którą przez miniony czas funkcjonowałam. Wszedł we mnie, wywołując miliony nowych doznań, których poznawanie, było cudownym doświadczeniem. Kochaliśmy się w pośpiechu, w obawie przed nakryciem.

Pokój przepełniony był zapachem seksu, usiadłam na łóżku, podkurczając pod brodę kolana. Spoglądałam na Igora, na jego twarzy malował się spokój.

- Kochanie, wszystko dobrze? - Oparł się na łokciu, zerkając na mnie uważnie. - Zrobiłem coś nie tak? - Zapytał śmiertelnie poważny.

- Nie, ale muszę ci o czymś powiedzieć.

Zaciekawienie rozpoczętym tematem, wywołało zmarszczkę na jego czole. Musiałam wstać z łóżka, pod naporem jego wzroku, poczułam się winna, że wcześniej nie zapoznałam go z wiedzą o zdradzie jego żony. Zabierając letnią kołdrę z łóżka, którą owinęłam nagie ciało, całkowicie zapomniałam o pozostawionej pod nią kopertą ze zdjęciami Wiktorii, które Helena wywołała na większym formacie. Mój wzrok nieświadomie podążył do miejsca, na którym rano, położyłam niezbite dowody niewierności żony Igora.

INTRYGA CHODZI W SZPILKACHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz