Tajemnice Wężowego Legowiska

130 4 1
                                    


Czując, jak robi się coraz zimniej, Harry udał się do najbliższego budynku, szukając schronienia przed mroźnym powietrzem. Wpatrywał się w ciemną fasadę budynku, zastanawiając się, co znajdzie w środku.

Decydując się na desperacki krok, Harry wdarł się niepostrzeżenie do budynku. Miał nadzieję, że znajdzie tam coś, co pozwoli mu się ogrzać i odpocząć na chwilę.

Kiedy znalazł się w środku, jego oczy rozbłysły zdziwieniem. Okazało się, że znalazł się wewnątrz jakiegoś miejskiego zoo. Wokół niego było pełno różnych rodzajów węży, które spoczywały w swoich wybiegach, czasami sunąc leniwie po ziemi.

Harry, który nigdy wcześniej nie był w zoo, był zachwycony i przerażony jednocześnie. Z każdym krokiem po korytarzu czuł się coraz bardziej zaniepokojony obecnością tych zwierząt. Nie miał pojęcia, co robić w takiej sytuacji. Czy powinien szukać pomocy? Czy po prostu uciekać?

Nagle usłyszał szelest za swoimi plecami, a kiedy się odwrócił, dostrzegł olbrzymiego węża, który sunął w jego kierunku. Zastygł z przerażenia, nie mając pojęcia, co powinien teraz zrobić.

Harry wpatrywał się w olbrzymiego węża z mieszanką przerażenia i zdumienia. "Przepraszam," szepnął, czując się coraz bardziej zakłopotany. "Nie chciałem wtargnąć na wasz teren. Zaraz opuszczę to miejsce."

Ale gdy te słowa opuściły jego usta, zauważył coś niezwykłego. Wąż zaczął kiwać głową, jakby rozumiał każde jego słowo. 

"Nie ma potrzeby się wycofywać, człowieku," odezwał się wąż, poruszając się płynnie po wybiegu. "Rozumiemy twoją intencję."

Harry nie mógł uwierzyć własnym uszom. Rozmawiał z wężami, wydawało się to niemożliwe, a jednak teraz stał twarzą w twarz z jednym z nich, prowadząc pełnoprawną rozmowę.

"Dlaczego jesteście tutaj?" zapytał Harry, zaciekawiony, jakie mogą być motywacje tych stworzeń.

Wąż wygiął swoje ciało w eleganckim geście. "Jesteśmy tutaj, by chronić to miejsce i jego tajemnice. Ale też czujemy, że ty potrzebujesz naszej pomocy."

Harry był zaskoczony, ale także wdzięczny za pomoc. Może to miejsce okaże się dla niego schronieniem, a węże staną się nieoczekiwanymi sojusznikami w jego walce o przetrwanie.

"Jaką tajemnicę skrywa to miejsce?" zapytał Harry, coraz bardziej zaintrygowany. 

Wąż uniósł głowę, a jego oczy błyszczały tajemniczym blaskiem. "Tajemnica ta sięga daleko wstecz," szeptał, wplatając swój ciało w delikatne wzory na piasku. "Dotyczy ona potężnego sekretu, który może zmienić losy wielu istnień. Osoba, która mrok dotychczas skrywa, może być kluczem do jej rozwiązania."

Harry czuł, jak gęsia skórka przemierza jego ciało. Czy to możliwe, że tajemnica tego miejsca jest tak wielka i może zmienić bieg historii? Czy odkrycie jej pomoże mu w  codziennej walce o przetrwanie?

"Proszę, powiedz mi więcej," nalegał Harry, wpatrując się w węża ze zdumieniem i niepokojem. "Muszę wiedzieć, jak mogę wykorzystać tę wiedzę, by przetrwać na ulicach tego miasta."

Wąż zniżył głowę, patrząc na Harry'ego z zrozumieniem. "Nie wszystko można powiedzieć w słowach," mówił spokojnym tonem. "Ale wiesz już wystarczająco dużo, by ruszyć naprzód. Twoja droga zaczyna się tu, młody człowieku. Bądź czujny i ufaj swojej intuicji. To będzie twoje największe narzędzie w walce o przetrwanie."

"Czy mogę z Wami zostać na noc?" zapytał Harry z nadzieją w głosie, czując, jak zimno przenika jego ciało wraz z nadejściem nocy.

Wąż kiwnął głową, wydając ciche syczenie, które brzmiało jak zgoda. "Oczywiście, młody człowieku," odpowiedział, a jego oczy błyszczały życzliwym blaskiem. "Jesteś mile widziany wśród nas. Wspólnie możemy przejść przez tę zimną noc i podzielić się naszymi historiami."

Okradając Cień: Droga przez Zapomniany ŚwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz