Defekty

79 3 1
                                    


Po kilku minutach, kiedy Tom i Harry kontynuowali swoją intymną chwilę w łazience, drzwi otworzyły się cicho, wpuszczając do środka Severusa Snape'a. Mężczyzna niemalże w milczeniu wszedł do pomieszczenia, trzymając przed sobą niewielki flakon zawierający przygotowany przez siebie eliksir.

Tom odwrócił się, widząc Snape'a, i uśmiechnął się lekko. "Severus, jak poszło przygotowywanie eliksiru?" zapytał, nadal dbając o Harry'ego, który siedział w wannie, czując się wyjątkowo zakłopotany obecnością innego dorosłego mężczyzny.

Snape przyjrzał się chłopcu przez chwilę, zanim odpowiedział. "Eliksir jest gotowy. Jestem przekonany, że pomoże przywrócić mu wzrok," oznajmił, kładąc flakon ostrożnie na umywalce.

Tom podniósł brwi ze zdziwienia. "To wspaniała wiadomość!" zawołał, patrząc na Snape'a z uznaniem. "Harry, zobaczysz, za chwilę wszystko będzie dobrze," dodał, zwracając się do chłopca w wannie.

Harry spojrzał na niego z wyraźnym zainteresowaniem, ale zaraz potem odwrócił wzrok, czując się zawstydzony. "Naprawdę?" zapytał, starając się ukryć swoje emocje.

Tom i Snape wymienili spojrzenia, zanim ten drugi pokiwał głową. "Tak, Harry. Zaraz ci go podam" powiedział Snape, sięgając po flakon i wyczarowując kielich do którego ostrożnie wlał kilka kropel eliksiru, a następnie podał go Harry'emu. Chłopak wypił zawartość ze spokojem, choć wciąż czuł się nieswojo w obecności Severusa.

Po chwili ciszy wszyscy trzej wpatrywali się w Harry'ego, czekając na efekty eliksiru. Nagle, chłopiec zaczął mrugać, a jego oczy wydawały się wypełniać blaskiem.

"Coś się dzieje..." westchnął Harry, po czym nagle wydał zdziwiony okrzyk. "och.. mogę widzieć.." Po chwili Harry czując Severusa podejrzliwy wzrok na sobie zaczerwienił się odczuwając też inny efekt eliksiru.

Tom, czując napięcie w powietrzu, postanowił interweniować. "Severusie, czy mógłbyś zaczekać w sypialni? Chciałbym pomóc Harry'emu z wyjściem z wanny," zaproponował, starając się zachować spokój.

Snape spojrzał na Toma z pewną dozą niepewności, ale zgodził się. "Oczywiście," odpowiedział, skręcając w stronę drzwi. "Jeśli nic więcej nie potrzebujesz ode mnie Panie wrócę do  siebie" Na co Tom tylko  przytakuje.

Kiedy Snape opuścił łazienkę, Tom zbliżył się do wanny, obserwując Harry'ego, który siedział tam skulony, nadal czując się zawstydzony z czerwoną twarzą i dreszczami na skórze.

"Wszystko w porządku Harry? Pomóc ci wyjść z wanny?" na co zawstydzony do granic chłopak mówi piskliwym głosem nie, próbując ukryć efekt mikstury. Na co mężczyzna marszczy brwi "Co się dzieje mały?" przygląda mu się dokładniej przesuwając po jego ciele wzrokiem po czym zauważa że ma stojący problem który ukrywa pod wodą. "och.. spokojnie" gładzi go po włosach "ta mikstura była od defektów.. niektórzy czystokrwiści przez relacje kazirodcze mają też problemy z potencją.. pewnie dlatego na ciebie ten elikir też tak wpłynął.."

Harry czerwony chowa twarz w dłonie podkurczając do siebie nogi by się zakryć chcąc by to jak najszybciej znikło.

"Jeśli chcesz mogę ci z tym pomóc.. obiecuje ze cię nie skrzywdzę i będziesz odczuwał samą przyjemność" dotyka jego brody kierując chłopca twarz w swoją stronę "tylko musisz się na to zgodzić.."

"Nie będzie to bolało?" szepcze zawstydzony odkrywając od twarzy dłonie 
"Oczywiście że nie" gładzi go po policzku i gdy chłopiec przytakuje całuje go w polik sunąc dłonią delikatnie po jego szyi po czym zatrzymuje ją na sutkach i całuje jego zamknięte oczy w tym czasie masując sutki na co chłopiec lekko wzdycha i gdy odchyla lekko szyję w bok Voldemort schodzi tam pocałunkami robiąc chłopcu malinkę by każdy wiedział czyj ten chłopiec jest.

Okradając Cień: Droga przez Zapomniany ŚwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz